środa, 22 czerwca 2022 o 23:32:00 UTC+2 Eneuel Leszek Ciszewski napisał(a):
> "Eneuel" t8sk2q$pob$1...@g...aioe.org
> > Kolejny dzień pracy wygląda dokładnie tak samo...
>
> > To znaczy zmysłowe (czyli grzeszne) oczy nie dostrzegają:
> > rusztowań, robotników, ciężkiej pracy, ale wiara w postępujący
> > remont balkonów jest żywa... Nie wiem, czy mogę wejść do garażu
> > -- gdyby rusztowania były widoczne lub jakoś inaczej wyczuwalne,
> > wiedziałbym, czy nie naruszę ich mym nieuważnym ruchem garażowej
> > bramy... Ale rusztowania są ukryte przed tym światem --
> > grzesznym, pełnym podstępu i zła, dalekim od Boga...
> Dłuższe ukrywanie pracy nie udało się -- rusztowania stały się
> widoczne, ukorpuskularniły się, skolapsowała/załamała_się ich
> falowa funkcja?... [chyba jakoś tak... remontyka kwantowa...]

A ja dzisiaj w przewidywaniu ciężkiej pracy w kurzu serwerowni poszedłem się
odlać na zajezdni - wybierając kibel na najwyższym piętrze, bo w podziemiach,
po drodze do serwerowni, są obskurne szatnie dla motorowych - chyba nieremontowane
od zbudowania zakładu - i zaciekawił mnie dozownik z napisem "krem ochronny przed
pracą".
Chcąc się ochronić przed pracą skorzystałem.
Pierwsze wrażenie słabe - rzeczywiście krem chronił przed pracą w ten sposób, że nie
można
się było do niczego dotknąć zanim nie wytarło się rąk chusteczką ;>
Ale ostatecznie rzeczywiście mógł być to jakiś eliksir, bo okazało się, że to nie
była
awaria serwera tylko sieci - i tak ten krem być może ochronił mnie przed pracą w
kurzu serwerowni...