Ostatnio mam wrażenie, że muszę się co jakiś czas poskarżyć na Multi, to
wtedy pewne rzeczy się zmieniają.
No to się poskarżę ponownie.

1. Ubiegły piątek. Godziny popołudniowe (ok. 17-18)
Dwukrotnie próbuję się połączyć z operatorem po autoryzacji. 2 razy
oczekiwanie po 20 minut. Nikt nie odbiera (afair, to przełączało mnie do
Klubu Aquarius). Rozumiem, gdyby to był weekend i środek nocy, ale tak?
Oczywiście bez autoryzacji się nic konkretnie nie dowiem.

2. Sobota. Żona próbuje wpłacić pieniądze w CUF-ie w CH Arkadia (Warszawa).
Na mój rachunek oczywiście. Nigdy dotąd nie było problemów, a nagle okazuje
się, że potrzebny jest mój numer rachunku. Nie pomaga dokładne podanie
moich danych przez żonę. Na szczęście mam gdzieś numer rachunku na świstku w
portfelu i mogę jej podyktować przez telefon.
Tutaj imho czerwona kartka dla Multi. Mam nadzieję, że to tylko jednostkowy
przypadek tej placówki (afair jest ona w ajencji), a nie 'nowe procedury'.

3. Kilka miesięcy temu zrezygnowałem z kredytu odnawialnego. W ubiegłym
miesiącu uruchomiłem ponownie na 2 miesiące. I co? Nic się nie zmieniło
przez te miesiące z pobieraniem prowizji od wykorzystywanego kredytu.

A konkretnie - jeśli dzień ściągania odsetek przypada na dzień ustawowo
wolny, system Multi księguje pobranie prowizji w odpowiednim dniu, ale
pieniądze fizycznie z rachunku ściągane są w ostatni dzień roboczy,
poprzedzający dzień pobrania prowizji.
Kilkukrotnie już zgłaszałem skargi na takie zachowanie systemu Multi - jak
widać dotąd bezskutecznie.
Mi się już nie chce, ale pewnie za jakiś czas któryś z klientów zainteresuje
tym nadzór bankowy (można sobie wyobrazić sytuację w której te pieniądze
mogą być komuś nadal potrzebne w weekend, a tu się okazuje, że ich nie ma).


Pomijając te 3 sprawy, nadal jestem bardzo zadowolony z korzystania z
Multikonta. Ostatnio jednak jak można zauważyć kuleje jednak odrobinę
kontakt z klientem, czyli ta sfera działalności, która jest najbardziej
'medialna'. A szkoda :(

--
Przemysław Maciuszko