Witam.
Wzialem ostatnio kredyt odnawialny w mBanku. Jakis czas pozniej
zadzwonil do mnie z zastrzezonego numeru jakis facet, ktory przedstawil
sie jako przedstawiciel mBanku i powiedzial, ze ma dla mnie oferte w
zwiazku z tym kredytem, ale najpierw musi potwierdzic, ze ja to jestem
ja i chcial, zebym podawal mu znaki z hasla (chyba, nie pamietam
dokladnie z czego chcial te znaki).
Powiedzialem mu, ze bank nigdy sam nie inicjowal takich kontaktow, w
ktorych ja musialbym sie w jakis sposob autentykowac i ze nie zgadzam
sie na to. W zwiazku z tym on podziekowal i sie rozlaczyl.

I teraz pytanie - czy on faktycznie byl z banku, czy tez to jakas forma
phishingu byla?

pzdr. ledres