16 marca 2005 r. ING Bank Śląski rozpoczyna kampanię bankowości
elektronicznej pod hasłem "Taki duży, taki internetowy". Jej celem jest
zwiększenie liczby użytkowników bankowości elektronicznej Banku (systemu
ING BankOnLine, serwisu HaloŚląski i SMS) oraz wzrost dynamiki sprzedaży
kont osobistych. W kampanii wziął udział Marek Kondrat.
http://banki.prnews.pl/index.php/display,9719

--
Michał 'Amra' Macierzyński || http://PRnews.pl
Banki, karty, konta oraz public relations.
Zadbaj o swoje pieniądze!

do góry

Michał 'Amra' Macierzyński said the following On 2005-03-16 16:12:
[...bla,bla,bla...]

> http://banki.prnews.pl/index.php/display,9719

Może najpierw nauczyliby się dzielenia. Wygląda na to, ze dla ING
przewalutowanie złotówek na euro jest operacją przekraczającą możliwości
ich systemu :-/ .
KJ


--
Rowery treningowe, siłownie, sprzęt sportowy http://www.fitness4you.pl
Kontakt JID: k...@j...aster.pl

do góry

On 2005-03-16, Kamil Jońca <k...@g...pl> wrote:
> Michał 'Amra' Macierzyński said the following On 2005-03-16 16:12:
> [...bla,bla,bla...]
>
>> http://banki.prnews.pl/index.php/display,9719
>
> Może najpierw nauczyliby się dzielenia. Wygląda na to, ze dla ING
> przewalutowanie złotówek na euro jest operacją przekraczającą możliwości
> ich systemu :-/ .
> KJ
Cecha najbardziej wnerwiająca w nowym cenniku:
Zmiane/Modyfikacja zlecenia stałego przez Internet 2 PLN ! ..zdzierstwo

P.S Konto Standard

--
Marcin Jurczuk, NIC-HDL: MJ1679-RIPE

do góry

Michał 'Amra' Macierzyński napisał(a):
> 16 marca 2005 r. ING Bank Śląski rozpoczyna kampanię bankowości
> elektronicznej pod hasłem "Taki duży, taki internetowy". Jej celem jest
> zwiększenie liczby użytkowników bankowości elektronicznej Banku (systemu
> ING BankOnLine, serwisu HaloŚląski i SMS) oraz wzrost dynamiki sprzedaży
> kont osobistych. W kampanii wziął udział Marek Kondrat.

Najpierw niech zrobią porządek z opłatami za HaloŚląski i niektórymi w
ING BankOnline. Bo aż ciarki przechodzą po plecach...

do góry

Wojciech Nawara said the following On 2005-03-16 16:46:
[...]

> Najpierw niech zrobią porządek z opłatami za HaloŚląski i niektórymi w
> ING BankOnline. Bo aż ciarki przechodzą po plecach...
A propos opłat. Reklamy które widziałem do tej pory, mówią o "przelewach
przez internet za darmo".
Jak sie wczytać w TOiP to za darmo jest do końca teego roku lub 3
miesiące po otwarciu. Czy to nie podpada pod reklamę wprowadzającą w błąd?
KJ



--
Rowery treningowe, siłownie, sprzęt sportowy http://www.fitness4you.pl
Kontakt JID: k...@j...aster.pl

do góry

Kamil Jońca <k...@g...pl> wrote:
> Jak sie wczytać w TOiP to za darmo jest do końca teego roku lub 3
> miesiące po otwarciu. Czy to nie podpada pod reklamę wprowadzającą w
> błąd? KJ

Chyba dokladnie to samo z reklamami PLUSA i darmowymi wieczorami ;)

--
Michał 'Amra' Macierzyński || http://PRnews.pl
Banki, karty, konta oraz public relations.
Zadbaj o swoje pieniądze!

do góry

Kamil Jońca napisał(a):

> A propos opłat. Reklamy które widziałem do tej pory, mówią o "przelewach
> przez internet za darmo".
> Jak sie wczytać w TOiP to za darmo jest do końca teego roku lub 3
> miesiące po otwarciu. Czy to nie podpada pod reklamę wprowadzającą w błąd?

A pokaż mi która reklama mówi całą prawdę.

do góry

Wojciech Nawara said the following On 2005-03-16 17:15:
[...]

> A pokaż mi która reklama mówi całą prawdę.
Nie wiem, rzadko zwracam uwagę na reklamy. :-)
Ta mi się rzuciła w oczy, bo jest na oddziale który mijam codziennie.

KJ

--
Rowery treningowe, siłownie, sprzęt sportowy http://www.fitness4you.pl
Kontakt JID: k...@j...aster.pl

do góry

Michał 'Amra' Macierzyński wrote:

> (...) celem jest
> zwiększenie liczby użytkowników bankowości elektronicznej Banku
(...)

ROTFL
Kilka _miesięcy_ temu (jakoś tak w grudniu, już nie pamiętam dokłądnie
dnia, bo dawno było) złożyłem via Internet wniosek o otwarcie OKO razem
z dostępem internetowym. Następnego dnia po rejestracji zatelefonowała
do mnie konsultantka aby potwierdzić dane etc. Zapowiedziała też, że w
ciągu tygodnia ktoś do mnie zatelefonuje ponownie aby dać znać, że umowa
już na mnie czeka (zażyczyłem sobie odebrać ją osobiście w wyznaczonym
oddziale, zamiast czekać na przesyłkę pocztową, ponieważ uznałem, że tak
będzie szybciej). Jako że w ciagu tygodnia nie zgłosił się do mnie nikt
z ING, poszedłem do wybranego oddziału skąd zostałem odprawiony z
kwitkiem (nie było umowy, nikt nic nie wiedział na jej temat).
Odpuściłem sobie zatem ten bank, logicznie wnioskując, że nie mogę
powierzyć swoich pieniędzy instytucji, która nie potrafi sobie poradzić
z prostym podpisaniem umowy.
Żeby było śmieszniej, dzisiaj dostałem (papierową, z adresem imiennym)
reklamę różnych usług banowych ING (konto z lwem czy coś w tym stylu -
nie chcało mi się czytać szczegółów), z pismem przewodnim zaczynającym
się od słów (cytuję z pamięci): "Dziękujemy Panu za korzystanie z
naszych usług i powierzenie nam swoich finansów...".
No comments.

--
Pozdrawiam
PWZ

do góry

Piotr Zawadzki napisał:
> Kilka _miesięcy_ temu (jakoś tak w grudniu, już nie pamiętam dokłądnie
> dnia, bo dawno było) złożyłem via Internet wniosek o otwarcie OKO razem
> z dostępem internetowym. Następnego dnia po rejestracji zatelefonowała
> do mnie konsultantka aby potwierdzić dane etc. Zapowiedziała też, że w
> ciągu tygodnia ktoś do mnie zatelefonuje ponownie aby dać znać, że umowa
> już na mnie czeka (zażyczyłem sobie odebrać ją osobiście w wyznaczonym
> oddziale, zamiast czekać na przesyłkę pocztową, ponieważ uznałem, że tak
> będzie szybciej). Jako że w ciagu tygodnia nie zgłosił się do mnie nikt
> z ING, poszedłem do wybranego oddziału skąd zostałem odprawiony z
> kwitkiem (nie było umowy, nikt nic nie wiedział na jej temat).
> Odpuściłem sobie zatem ten bank, logicznie wnioskując, że nie mogę
> powierzyć swoich pieniędzy instytucji, która nie potrafi sobie poradzić
> z prostym podpisaniem umowy.

Miałem taką samą sytuację. Wypełniłem przez Internet wniosek o otwarcie
OKO, potem zadzwoniła pani z centrali - potwierdziła dane i kazała
czekać. W ciągu tygodnia mieli oddzwonić z oddziału, w którym chciałem
podpisać osobiście umowę. Czekałem tydzień, drugi, trzeci aż w końcu mi
się znudziło czekanie - napisałem e-mailem skargę na adres w centrali
ING i następnego dnia po wysłaniu maila zadzwonili do mnie z oddziału, z
przeprosinami. Podpisałem umowę i w ramach przeprosin dostałem firmowy
gadżet ING (nie, nie był to długopis ;-) Swego czasu Amra opisał mój
przypadek w swoim serwisie. ;-)

> Żeby było śmieszniej, dzisiaj dostałem (papierową, z adresem imiennym)
> reklamę różnych usług banowych ING (konto z lwem czy coś w tym stylu -
> nie chcało mi się czytać szczegółów), z pismem przewodnim zaczynającym
> się od słów (cytuję z pamięci): "Dziękujemy Panu za korzystanie z
> naszych usług i powierzenie nam swoich finansów...".
> No comments.

Też dostałem. Kilka dni temu - pocztą. Ale już jako ich klient po
podpisaniu umowy :)

K.

do góry