eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › KK po co?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 113

  • 31. Data: 2013-01-02 23:52:47
    Temat: Re: KK po co?
    Od: Rafał Grzelak <s...@d...com>

    Rafał Wiśniewski wrote:

    > Nie potrzebuję kredytu w karcie, podobno mogę płacić za zakupy w
    > necie elektronem (mbank). CZy KK jest mi do czegoś potrzebna?
    >
    >
    > RW

    Ostatnio dawali kindla znowu.

    --
    Pozdrawiam, Rafał.
    rg[na]skrzynka[kropka]pl


  • 32. Data: 2013-01-02 23:53:17
    Temat: Re: KK po co?
    Od: xbartx <b...@h...net>

    Dnia Wed, 02 Jan 2013 13:42:10 -0800, kazimierz.koper.b napisał(a):

    > Dzisiaj 2-go stycznia godz.22:00 paczka włożona do paczkomatu INPOST
    > tkwi nadal w blaszanej klatce zwanej paczkomatem,a na moim koncie w
    > ALLEGRO widnieje pozytywny komentarz od klienta który skorzystał z usług
    > POCZTY POLSKIEJ.

    Hmmm ale w czym jest problem? Że kupujący nie odebrał jeszcze przesyłki z
    paczkomatu? I to jest wina Inpost?
    Skoro wysyłasz za pobraniem no to się nie dziw, że później musisz czekać
    - chyba logiczne.


    --
    xbartx


  • 33. Data: 2013-01-02 23:56:48
    Temat: Re: KK po co?
    Od: Tomasz Chmielewski <t...@n...wpkg.org>

    On 01/02/2013 03:58 PM, Marcin Lubojanski wrote:

    >> Spróbuj pożyczyć samochód.
    >> Nie wiem jak w Polsce, ale na zachodzie jest to mocno utrudnione a
    >> czasem wręcz niemożliwe.
    >> Dla przykładu w Hiszpanii pozwolą Ci zapłacić debetówką ale wiąże się to
    >> z przymusowym wykupem dodatkowego ubezpieczenia (i to też nie wszędzie
    >> się uda). W Irlandii, fakt że dawno temu bo gdzieś w 2005 nie udało mi
    >> się wypożyczyć samochodu bo nie miałem właśnie KK.
    >
    > Nie raz i nie dwa miałem samochód z wypożyczalni na debetówkę. Fakt że
    > wypukłą ale jednak... Nikt nigdy nie zwrócił żadnej uwagi.

    Jakies cywilizowane czesci swiata odwiedzasz ;)


    --
    Tomasz Chmielewski
    http://www.ptraveler.com


    --- news://freenews.netfront.net/ - complaints: n...@n...net ---


  • 34. Data: 2013-01-03 00:12:23
    Temat: Re: KK po co?
    Od: Tomasz Chmielewski <t...@n...wpkg.org>

    On 01/02/2013 05:11 PM, witek wrote:
    > Rafał Wiśniewski wrote:
    >> Nie potrzebuję kredytu w karcie, podobno mogę płacić za zakupy w necie
    >> elektronem (mbank). CZy KK jest mi do czegoś potrzebna?
    >>
    >
    > Po to wystawiac na ryzyko pieniadze bankowe, a nie własne.
    >
    > Zrozumiesz jak ci ktos oskubie karte w jakims egzotycznym kraju.

    Bardzo optymistyczne zalozenie.

    Znajomemu oskubali KK w "egzotycznym" kraju (Meksyk) na spora kwote -
    bank umyl rece, w stylu, "to problem pomiedzy Panem a firma z Meksyku,
    jesli Pan nam pokaze prawomocny wyrok sadu, ze winna jest firma z
    Meksyku, to oczywiscie oddamy pieniadze".
    Bank bardzo sprwnie zajal konto znajomego i "odebral, co do niego nalezy".

    Dochodza do tego rowniez kurioza prawne, typu zgloszenie sprawy na policji:

    - kto jest sprawca fraudu?
    - firma XYZ z Mexico City
    - aha... w takim razie musze wpisac "sprawca nieznany"
    - alez ja znam sprawce, firma XYZ z Mexico City
    - niestety nie jest mozliwe, abym ja wpisal jako sprawce, bo nie mam
    mozliwosci zweryfikowania - musze wpisac "sprawca nieznany"
    - ale wtedy bank przeciez wypnie sie na moja reklamacje
    - przykro mi, takie prawo


    Po kilku latach przepychanek sadowych skonczylo ugoda; bank oddal ~3000
    euro straty, znajomy stracil - ok. 500.


    --
    Tomasz Chmielewski
    http://blog.wpkg.org


    --- news://freenews.netfront.net/ - complaints: n...@n...net ---


  • 35. Data: 2013-01-03 00:32:09
    Temat: Re: KK po co?
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Tomasz Chmielewski wrote:
    > On 01/02/2013 05:11 PM, witek wrote:
    >> Rafał Wiśniewski wrote:
    >>> Nie potrzebuję kredytu w karcie, podobno mogę płacić za zakupy w necie
    >>> elektronem (mbank). CZy KK jest mi do czegoś potrzebna?
    >>>
    >>
    >> Po to wystawiac na ryzyko pieniadze bankowe, a nie własne.
    >>
    >> Zrozumiesz jak ci ktos oskubie karte w jakims egzotycznym kraju.
    >
    > Bardzo optymistyczne zalozenie.
    >
    > Znajomemu oskubali KK w "egzotycznym" kraju (Meksyk) na spora kwote -
    > bank umyl rece, w stylu, "to problem pomiedzy Panem a firma z Meksyku,
    > jesli Pan nam pokaze prawomocny wyrok sadu, ze winna jest firma z
    > Meksyku, to oczywiscie oddamy pieniadze".
    > Bank bardzo sprwnie zajal konto znajomego i "odebral, co do niego nalezy".

    Bank nie ma racji.
    Wystarczylo przejsc sie do sądu i z powrtem i bank szybciutko oddałby
    pieniadze.
    W polskim prawie gorny limit odpwiedzialnosci to 150 euro.
    Jesli bank chce skubnąć wiecej to musi udowodnic klientowi, ze to
    zwiniecie kasy stalo sie przy jego wspoludziale.
    Na powiedzenie, ze to klient ma udowodnic ze jest niewinny nalezy im
    pokazac srodkowy palec.
    A przy okazji to jest kolejny argument dlaczego nie nalezy uzywac debetowki.


    Niestety na takie traktowanie klienta niewiele po za zagłosowaniem
    nogami można zrobic.


    >
    > Dochodza do tego rowniez kurioza prawne, typu zgloszenie sprawy na policji:
    >
    > - kto jest sprawca fraudu?
    > - firma XYZ z Mexico City
    > - aha... w takim razie musze wpisac "sprawca nieznany"
    > - alez ja znam sprawce, firma XYZ z Mexico City
    > - niestety nie jest mozliwe, abym ja wpisal jako sprawce, bo nie mam
    > mozliwosci zweryfikowania - musze wpisac "sprawca nieznany"
    > - ale wtedy bank przeciez wypnie sie na moja reklamacje
    > - przykro mi, takie prawo
    >

    bank jak wpisal w regulaminie moze wymagac zgloszenia kradziezy na
    policje, ale nie moze uzalezniac rozstrzygniecia sprawy od dzialan policji.
    Policja moze sobie wpisywac co chce i jak chce.
    Klient ma tylko przyniesc swistek, ze na policje zglosil. reszta go nie
    interesuje.

    Taki zapis w regulaminach ma byc tylko straszakiem, bo za lewe
    zgloszenie w banku bank nic nie moze zrobic, ale za zgloszenie fikcyjnej
    kradziezy na policji mozna juz dostac w ucho.


    >
    > Po kilku latach przepychanek sadowych skonczylo ugoda; bank oddal ~3000
    > euro straty, znajomy stracil - ok. 500.

    bylo wziac co daja i szarpac sie o pozostalo 350.

    Dlatego jeszcze raz powtarzam, jak macie mozliwosc bierzcie karty w
    instytucjach, ktore z polskimi bankami nie maja nic wspolnego.



  • 36. Data: 2013-01-03 00:40:29
    Temat: Re: KK po co?
    Od: Tomasz Chmielewski <t...@n...wpkg.org>

    On 01/03/2013 12:32 AM, witek wrote:

    >> Po kilku latach przepychanek sadowych skonczylo ugoda; bank oddal ~3000
    >> euro straty, znajomy stracil - ok. 500.
    >
    > bylo wziac co daja i szarpac sie o pozostalo 350.
    >
    > Dlatego jeszcze raz powtarzam, jak macie mozliwosc bierzcie karty w
    > instytucjach, ktore z polskimi bankami nie maja nic wspolnego.

    Rzecz dziala sie w Niemczech ;) a szarpiacym sie byl znany w pewnych
    kregach pisaz i reportazysta. Jak widac - nie pomoglo.


    --
    Tomasz Chmielewski
    http://blog.wpkg.org



    --- news://freenews.netfront.net/ - complaints: n...@n...net ---


  • 37. Data: 2013-01-03 01:38:03
    Temat: Re: KK po co?
    Od: "Kenny" <kenny333[nasz przodek]o2.pl>

    Użytkownik "Rafał Wiśniewski" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:kc19mh$ggq$1@mx1.internetia.pl...
    > Nie potrzebuję kredytu w karcie, podobno mogę płacić za zakupy w necie
    > elektronem (mbank). CZy KK jest mi do czegoś potrzebna?

    Nie wiem, zalezy od Ciebie. Mi do:
    1) Kontroli wydatkow - "nie wiedzialbym" na co przepuscilem kase majac
    historie rachunku zasrana 40-70 transakcjami miesiecznie + przelewy.
    2) Nie trzymania $ na slabo/w ogole nieoprocentowanym rorze
    3) Nieuznaniowego (mowie, mam), w miare taniego kredytu z bardzo wygodna
    obsluga
    4) Latwego planowania wiekszych wydatkow
    5) Moneybacku + Miles&More
    6) Bezpieczenstwa platnosci / nie ryzykowania gotowka na rorze / chargeback
    7) Bookowania hoteli / samochodow / biletow tam gdzie KK konieczna / tansza
    8) Dodatkowego ubezpieczenia np podroznego za free

    --
    Pozdr.
    Kenny



  • 38. Data: 2013-01-03 03:19:18
    Temat: Re: KK po co?
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Tomasz Chmielewski wrote:
    > On 01/03/2013 12:32 AM, witek wrote:
    >
    >>> Po kilku latach przepychanek sadowych skonczylo ugoda; bank oddal ~3000
    >>> euro straty, znajomy stracil - ok. 500.
    >>
    >> bylo wziac co daja i szarpac sie o pozostalo 350.
    >>
    >> Dlatego jeszcze raz powtarzam, jak macie mozliwosc bierzcie karty w
    >> instytucjach, ktore z polskimi bankami nie maja nic wspolnego.
    >
    > Rzecz dziala sie w Niemczech ;) a szarpiacym sie byl znany w pewnych
    > kregach pisaz i reportazysta. Jak widac - nie pomoglo.
    >
    >
    Nie wiem jakie przepisy są w niemczech.
    Moze kiepsko sie szarpał.



  • 39. Data: 2013-01-03 09:21:18
    Temat: Re: KK po co?
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu środa, 2 stycznia 2013 23:53:17 UTC+1 użytkownik xbartx napisał:
    > Hmmm ale w czym jest problem? Że kupujący nie odebrał jeszcze przesyłki z
    >
    > paczkomatu? I to jest wina Inpost?

    Ja zrozumiałem to w ten sposób że przesyłka jeszcze jest w tym paczkomacie do którego
    ją wsadził- czyli nikt jej nie dostarczył do paczkomatu "docelowego"


  • 40. Data: 2013-01-03 10:25:50
    Temat: Re: KK po co?
    Od: Marcin Lubojanski <a...@h...pl>

    W dniu 2013-01-03 03:19, witek pisze:
    > Tomasz Chmielewski wrote:
    >> On 01/03/2013 12:32 AM, witek wrote:
    >>
    >>>> Po kilku latach przepychanek sadowych skonczylo ugoda; bank oddal ~3000
    >>>> euro straty, znajomy stracil - ok. 500.
    >>>
    >>> bylo wziac co daja i szarpac sie o pozostalo 350.
    >>>
    >>> Dlatego jeszcze raz powtarzam, jak macie mozliwosc bierzcie karty w
    >>> instytucjach, ktore z polskimi bankami nie maja nic wspolnego.
    >>
    >> Rzecz dziala sie w Niemczech ;) a szarpiacym sie byl znany w pewnych
    >> kregach pisaz i reportazysta. Jak widac - nie pomoglo.
    >>
    >>
    > Nie wiem jakie przepisy są w niemczech.
    > Moze kiepsko sie szarpał.

    W Niemczech jest w ogóle ciekawie z ichnimi kartami EC i
    (nie-)możliwością płacenia czymkolwiek innym w większości sklepów.

    A co do kart kredytowych to w .de nierozróżnialne są karty wypukłe od
    kart kredytowych. Sam dostałem wypukłą debetówkę z ING gdzie w kopercie
    pisało że to kredytowa. Więc może ten pisarz też miał wypukłą debetówkę :P ?


    Pozdrawiam
    Marcin Lubojański
    --
    www.tramping.slask.pl - relacje z wypraw, galeria, porady, niusy,
    tablica ogłoszeniowa 'szukam ludzi do wyprawy', rozkład PKS Katowice
    www.duzy-biust.pl - porady dla Pań obdarzonych dużym biustem, recenzje
    staników, jak dobrać odpowiedni biustonosz na duży biust, ćwiczenia na
    jędrny biust

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 12


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1