eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › ING Bank Slaski - przestrzegam
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 38

  • 31. Data: 2007-04-08 22:32:47
    Temat: Re: ING Bank Slaski - przestrzegam
    Od: Marcin Nowakowski <m...@...sygnaturce.pl>

    Dnia 2007-04-08 23:18, Chris stwierdził, że:
    >> Skoro uporczywie piszesz o nieuczciwości, to bądź łaskaw powołać
    >> przepisy prawa, które zostały naruszone, O.K.?
    >
    > Nie pisałem o złamaniu prawa, ale o nieuczciwości.

    Wypunktujesz te "nieuczciwości" BSK? Ja natknąłem się tylko na jedną -
    brak respektowania własnego regulaminu rachunków walutowych (to był
    zresztą nie tylko mój problem).
    Chociaż to raczej wprowadzanie w błąd, a nie nieuczciwość (jakkolwiek to
    zwał).

    --
    Marcin Nowakowski
    MCR@IRC, ICQ UIN: 53375070, GG: 1824096, GSM: +48 504 583105,
    mcr[at]wroclaw[dot]net[dot]pl
    GCM/O d- s-:- a-- C++ L P- L+ E---- W+ N++ K- PS+ X++ R- tv b D+ h z+


  • 32. Data: 2007-04-09 13:25:18
    Temat: Re: ING Bank Slaski - przestrzegam
    Od: yayco <y...@n...pl>

    Chris napisał(a):
    > Dnia Sun, 08 Apr 2007 17:50:49 +0200, yayco napisał(a):
    >
    >> Skoro uporczywie piszesz o nieuczciwości, to bądź łaskaw powołać
    >> przepisy prawa, które zostały naruszone, O.K.?
    >
    > Nie pisałem o złamaniu prawa, ale o nieuczciwości.
    > A to nie jest to samo.
    >
    A czym się różni?

    --

    **** Never argue with an idiot. ****
    **** They drag you down to their level ****
    **** then beat you with experience ... ****
    **** y...@n...pl ****


  • 33. Data: 2007-04-09 13:33:46
    Temat: Re: ING Bank Slaski - przestrzegam
    Od: "Bogdan B." <b...@w...pl>

    yayco wrote:

    >> Nie pisałem o złamaniu prawa, ale o nieuczciwości.
    >> A to nie jest to samo.
    >>
    > A czym się różni?

    Że nieuczciwość nie jest karalna?



  • 34. Data: 2007-04-09 13:56:29
    Temat: Re: ING Bank Slaski - przestrzegam
    Od: yayco <y...@n...pl>

    Bogdan B. napisał(a):
    > yayco wrote:
    >
    >>> Nie pisałem o złamaniu prawa, ale o nieuczciwości.
    >>> A to nie jest to samo.
    >>>
    >> A czym się różni?
    >
    > Że nieuczciwość nie jest karalna?
    >
    >


    --

    **** Never argue with an idiot. ****
    **** They drag you down to their level ****
    **** then beat you with experience ... ****
    **** y...@n...pl ****


  • 35. Data: 2007-04-09 16:25:55
    Temat: Re: ING Bank Slaski - przestrzegam
    Od: Chris <chris94@WYTNIJ_TO.poczta.fm>

    Dnia Mon, 09 Apr 2007 15:25:18 +0200, yayco napisał(a):

    >> Nie pisałem o złamaniu prawa, ale o nieuczciwości.
    >> A to nie jest to samo.
    >>
    > A czym się różni?

    Skoro dla Ciebie ta różnica jest całkowicie niewyczuwalna, to wytłumaczę
    Ci jak dziecku.
    Kiedyś, np. przestępstwem było kupowanie, sprzedawanie, a nawet samo
    posiadanie walut obcych, jakkolwiek trudno doszukać się w tym jakiejś
    nieuczciwości.
    Podobnie było z negowaniem kierowniczej roli partii, kwestionowaniem
    sojuszu z bratnim związkiem radzieckim lub rozpowszechnianiem materiałów
    wydanych poza cenzurą.
    Natomiast w druga stronę, to jeszcze do niedawna oszukiwanie klienta
    przez podawanie cen netto lub wyłudzanie od niego pieniędzy pod
    przykrywką "systemów argentyńskich" było całkowicie zgodnym z prawem,
    pomimo powszechnego przekonania o nieuczciwości takich praktyk.
    Czy tę różnicę wytłumaczyłem wystarczająco jasno?

    --
    Pozdrowienia,
    Krzysztof


  • 36. Data: 2007-04-09 17:11:16
    Temat: Re: ING Bank Slaski - przestrzegam
    Od: Chris <chris94@WYTNIJ_TO.poczta.fm>

    Dnia Mon, 9 Apr 2007 00:14:38 +0200, Arek napisał(a):

    > Poza tym czy kupując bułki jesteś informowany o ich kaloryczności,
    > składnikach i sposobie jedzenia? Pytasz?... W cywilizowanym
    > świecie KK to prawie jak bułka.

    Jeśli bułka ma już kilka dni, to uczciwy sprzedawca klienta o tym
    poinformuje, sprzedawca-oszust będzie się starał klientowi tę bułkę
    wcisnąć. Więc w tym względzie też mamy analogię.

    > Czy zrobiłeś dobry uczynek i wytłumaczyłeś komuś jak działają KK
    > (większość podobnie), zamiast złego uczynku czyli zarzucania bankom oszustwa. Ja
    tak -
    > jeden się zapalił, kilku zniechęciło.

    Jak najbardziej. Przestrzegłem choćby swoją żonę, bo co pewien czas
    jakiś nowy akwizytor usiłuje jej wcisnąć kartę kredytową, oczywiście ani
    słowem nie wspominając o zagrożeniach jakie ona ze sobą niesie.

    >>Przecież cały ten karciany biznes opiera się głównie na tym, że
    >>użytkownicy kart nie znają regulaminu karty oraz TOiP.
    >
    > 1. Nie czytają TOiP? To tak jak kupować w sklepie lub zamawiać
    > usługę nie pytając o cenę.

    Akwizytor ani słowem nie wspomina o jakichkolwiek opłatach, wręcz
    przeciwnie, zapewnia że karta jest "za darmo" (przemilczając że tylko
    przez pierwszy rok), więc skąd jego ofierze ma przyjść do głowy pomysł
    domagania się TOiP?

    >>Przypominam również, że piramidy finansowe
    >
    > Jeżeli zakładały ucieczkę z kasą to kwalifikuje się na kradzież.

    Ale przed wykryciem ucieczki z kasą, nie można tego stwierdzić.

    >> i systemy argentyńskie też
    >>kiedyś były u nas legalne, a teraz już nie są.

    > System "argentyński" to zwykła zrzuta połączona z loterią
    > kolejności w której można skorzystać z uzbieranej kwoty.
    > Organizator za urządzenie zrzuty (założenie spółdzielni jak kto
    > woli) brał dla siebie prowizję. Czasem dokładał się na początek,
    > aby było z czego dać pierwszemu kredyt.

    Takie bajeczki, to można opowiadać dzieciom!
    Kiedyś przed laty, moja żona chciała sobie kupić Cinquecento.
    W wolnej sprzedaży były wyłącznie modele 2-cylindrowe (700 ccm),
    natomiast 4-cylindrowe można było nabyć tylko przez przystąpienie do
    takiego systemu argentyńskiego (chyba Auto-Tak lub coś podobnego).
    Poszedłem do takiego punktu zapoznać się z warunkami.
    Panienka zapewniła mnie, że samochód otrzymam w przeciągu kilku
    miesięcy, ale gdy poprosiłem o egzemplarz umowy, to usłyszałem że umowy
    są drukami ścisłego zarachowania i nie może mi dać żadnego.
    W takim razie poprosiłem chociaż o udostępnienie mi umowy do
    przeczytania na miejscu. Wtedy okazało się, że "umowy akurat się
    skończyły" i ona nie ma już ani jednego egzemplarza.
    Więc Twoje zapewnienia, że konsorcja działające w systemie argentyńskim
    były zwykłymi, uczciwymi interesami, wywołują u mnie tylko rozbawienie.

    --
    Pozdrowienia,
    Krzysztof


  • 37. Data: 2007-04-09 20:13:58
    Temat: Re: ING Bank Slaski - przestrzegam
    Od: yayco <y...@n...pl>

    Chris napisał(a):
    > Dnia Mon, 09 Apr 2007 15:25:18 +0200, yayco napisał(a):
    >
    >>> Nie pisałem o złamaniu prawa, ale o nieuczciwości.
    >>> A to nie jest to samo.
    >>>
    >> A czym się różni?
    >
    > Skoro dla Ciebie ta różnica jest całkowicie niewyczuwalna, to wytłumaczę
    > Ci jak dziecku.
    > Kiedyś, np. przestępstwem było kupowanie, sprzedawanie, a nawet samo
    > posiadanie walut obcych, jakkolwiek trudno doszukać się w tym jakiejś
    > nieuczciwości.
    > Podobnie było z negowaniem kierowniczej roli partii, kwestionowaniem
    > sojuszu z bratnim związkiem radzieckim lub rozpowszechnianiem materiałów
    > wydanych poza cenzurą.
    > Natomiast w druga stronę, to jeszcze do niedawna oszukiwanie klienta
    > przez podawanie cen netto lub wyłudzanie od niego pieniędzy pod
    > przykrywką "systemów argentyńskich" było całkowicie zgodnym z prawem,
    > pomimo powszechnego przekonania o nieuczciwości takich praktyk.
    > Czy tę różnicę wytłumaczyłem wystarczająco jasno?
    >
    No cóż... Wyjaśniłeś mi jedynie, że wedle Twej opinii, Twoje (i tylko
    Twoje - formuła o "powszechnym przekonaniu" jest z socjologicznego
    punktu widzenia nonsensowna, oznacza tylko - "tak mi się zdaje")
    wyobrażenia o normatywności mają wiązać wszystkich niezależnie od czasu
    i miejsca.
    Ponieważ skłonny jestem twierdzić, że prawo do nieczytania umów nie jest
    prawem obywatelskim, to pozwolisz, że uznam, że stopka zwalnia mnie od
    dalszych polemik z Tobą.


    --

    **** Never argue with an idiot. ****
    **** They drag you down to their level ****
    **** then beat you with experience ... ****
    **** y...@n...pl ****


  • 38. Data: 2007-04-10 22:19:15
    Temat: Re: ING Bank Slaski - przestrzegam
    Od: Chris <chris94@WYTNIJ_TO.poczta.fm>

    Dnia Mon, 09 Apr 2007 22:13:58 +0200, yayco napisał(a):

    > No cóż... Wyjaśniłeś mi jedynie, że wedle Twej opinii, Twoje (i tylko
    > Twoje - formuła o "powszechnym przekonaniu" jest z socjologicznego
    > punktu widzenia nonsensowna, oznacza tylko - "tak mi się zdaje")
    > wyobrażenia o normatywności mają wiązać wszystkich niezależnie od czasu
    > i miejsca.

    Pytałeś o różnicę pomiędzy nieuczciwością, a złamaniem prawa, więc Ci ją
    przedstawiłem najprościej jak umiałem. Na to, że ta różnica jest dla
    Ciebie wciąż nieuchwytna, nic już nie poradzę.

    > Ponieważ skłonny jestem twierdzić, że prawo do nieczytania umów nie jest
    > prawem obywatelskim, to pozwolisz, że uznam, że stopka zwalnia mnie od
    > dalszych polemik z Tobą.

    Gratuluję wysokiej samooceny i pozostawiam Cię w takim przekonaniu.

    --

    Krzysztof

strony : 1 ... 3 . [ 4 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1