eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.wgpw › Felieton
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 50

  • 31. Data: 2009-01-26 19:56:53
    Temat: Re: Felieton
    Od: "Dr.Endriu" <nmp3(wytnij to)@interia.pl>

    >> Serio? Nie zauważyłem. Przedstawiłeś, co ma do powiedzenia
    >> Michalkiewicz. Gdy przychodzi do zaprezentowania jakiejkolwiek własnej
    >> myśli, zaczynasz się czuć strasznie nieswojo i wykonywać rozpaczliwe
    >> uniki. A właśnie: dlaczego licytacja z ceną minimalną?
    >
    > A dlaczego po wiośnie nadchodzi lato.....?

    Czym jest cena minimalna?
    http://www.allegro.pl/help_item.php?item=46

    "[...]Cena minimalna, która występuje w niektórych aukcjach, to najniższa
    kwota, za jaką Sprzedający zgadza się sprzedać wystawiony przedmiot. [..]

    P.S. Przypominam ci Macku że tym razem byanjmniej nie jest to link z
    Michalkiewicza .....


    --
    Pozdrawiam
    Dr.Endriu




  • 32. Data: 2009-01-26 20:07:24
    Temat: Re: Felieton
    Od: Maciej Bojko <m...@g...com>

    On Mon, 26 Jan 2009 20:56:53 +0100, "Dr.Endriu" <nmp3(wytnij
    to)@interia.pl> wrote:

    >>> Serio? Nie zauważyłem. Przedstawiłeś, co ma do powiedzenia
    >>> Michalkiewicz. Gdy przychodzi do zaprezentowania jakiejkolwiek własnej
    >>> myśli, zaczynasz się czuć strasznie nieswojo i wykonywać rozpaczliwe
    >>> uniki. A właśnie: dlaczego licytacja z ceną minimalną?
    >>
    >> A dlaczego po wiośnie nadchodzi lato.....?
    >
    >Czym jest cena minimalna?
    >http://www.allegro.pl/help_item.php?item=46
    >
    >"[...]Cena minimalna, która występuje w niektórych aukcjach, to najniższa
    >kwota, za jaką Sprzedający zgadza się sprzedać wystawiony przedmiot. [..]

    Wiem, czym jest cena minimalna. Pytam, dlaczego uważasz, że majątek
    narodowy należy prywatyzować z ceną minimalną.

    --
    Maciej Bójko
    m...@g...com


  • 33. Data: 2009-01-26 20:09:35
    Temat: Re: Felieton
    Od: Maciej Bojko <m...@g...com>

    On Mon, 26 Jan 2009 20:29:26 +0100, "Dr.Endriu" <nmp3(wytnij
    to)@interia.pl> wrote:

    >> Serio? Nie zauważyłem. Przedstawiłeś, co ma do powiedzenia
    >> Michalkiewicz. Gdy przychodzi do zaprezentowania jakiejkolwiek własnej
    >> myśli, zaczynasz się czuć strasznie nieswojo i wykonywać rozpaczliwe
    >> uniki. A właśnie: dlaczego licytacja z ceną minimalną?
    >
    >A dlaczego po wiośnie nadchodzi lato.....?

    O, właśnie takie rozpaczliwe uniki miałem na myśli. Dlaczego po prostu
    nie odpowiesz na pytanie?

    --
    Maciej Bójko
    m...@g...com


  • 34. Data: 2009-01-26 20:10:42
    Temat: Re: Felieton
    Od: "Dr.Endriu" <nmp3(wytnij to)@interia.pl>


    > O, właśnie takie rozpaczliwe uniki miałem na myśli. Dlaczego po prostu
    > nie odpowiesz na pytanie?

    O rzeczach oczywistych się nie dyskutuje.


    --
    Pozdrawiam
    Dr.Endriu



  • 35. Data: 2009-01-26 21:13:08
    Temat: Re: Felieton
    Od: Maciej Bojko <m...@g...com>

    On Mon, 26 Jan 2009 21:10:42 +0100, "Dr.Endriu" <nmp3(wytnij
    to)@interia.pl> wrote:

    >> O, właśnie takie rozpaczliwe uniki miałem na myśli. Dlaczego po prostu
    >> nie odpowiesz na pytanie?
    >
    >O rzeczach oczywistych się nie dyskutuje.

    A kto mówi o dyskutowaniu? Po prostu uzasadnij tę oczywistość. Skoro
    to oczywiste, to powinno być bardzo łatwe.

    --
    Maciej Bójko
    m...@g...com


  • 36. Data: 2009-01-26 21:14:27
    Temat: Re: Felieton
    Od: SlawcioD <s...@p...onet.pl>

    dekazzze pisze:
    > Użytkownik "SlawcioD" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:glkjmo$a08$1@news.onet.pl...
    >
    >>> ~15 mln telefonow * 24H rozmów rocznie ( tylko / aż) * 3600 sek/H *
    >>> 9600 bps = 1,24e16 = 1414 TB = 1,4 Peta Bajtów.
    >>>
    >>> Spore koszty.
    >> spore koszty dla szarego zjadacza chleba:) ale nie dla Panstwa, hint
    >> nie skladuja tych danych na dyskach tylko na tasmach a te nie sa az
    >> tak drogie jak dyski;) ale to juz max offtop;)
    >
    > juz niezle koszty to sa przechowywania bilingow, nic takiego jak rozmowa
    > nie moze byc przechowywana i nie tylko nie ma takiego prawa ale nie
    > istnieje takie prawo w żadnym kraju, więc opanuj się z pisaniem aż
    > takich głupot.
    >
    > pzdr,
    > dkzzzzzz.

    bilingi moga byc trzymane w czystym txt;) wez sobie skompresuj 1gb text'u;)

    w danym kraju a i owszem ale dlaczego Niemcy nie mogli by podsluchiwac
    Polakow i na odwrot.;)

    moze to i glupoty, ale skad ta Twoja pewnosc ze taki system nie istnieje?

    Pozdrawiam
    SlawcioD


  • 37. Data: 2009-01-26 21:43:10
    Temat: Re: Felieton
    Od: "Dr.Endriu" <nmp3(wytnij to)@interia.pl>


    > A kto mówi o dyskutowaniu? Po prostu uzasadnij tę oczywistość. Skoro
    > to oczywiste, to powinno być bardzo łatwe.

    Dobrze niech jaescze raz opowiem o rzeczach oczywistych, niech ci będzie, bo
    widze że nie dasz mi spokoju....

    Ale od razu uprzedzę cię że będize to uzasadnienie "z perspektywy"
    30-parolatka, który z paru likwidowanych zakładach już pracował, i w ten czy
    inny sposób bywał nawet z nich zwalniany.Powiem więcej, wiedz o tym więc że
    tak gdzieś od 1990 roku do gdzieś tak 2005 wszystkie zakłady w na terenie
    mojego rodzinnego miasta w kórych miałem okazję "pracować" (tudzież odbywac
    praktyki) zostawały zlikwidowane, tudzież poprzez stan upadłości zostały
    zlicytowane przez syndyka upadłościowego.

    Tak więc mówie ci drogi Maćku (oboje wiemy doskonale że starasz się mnie tu
    naciągnąć na idiotyczną niepotrzebną wymianę zdań -co mam ci wyjątkowo za
    złe), że nie jest tak łatwo znależć kupca np. na kombajn górniczy z
    likwidowanej kopalni, tudzież maszynę do obróbki szlifierskiej szkła,
    tudzież maszynę do garbowania skór, tudzież maszynę do produkcji formowani
    kabli (które warte są od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy nawet
    milionów złotych) w rozsądnej rynkowej cenie, bo po prostu może się tak
    okazać że NIKT aktualnie w chwili licytacji po prostu może nie mieć takiej
    kasy. (Rozsądnie sprzedać jedna maszynę jeszcze by się dało, ale co dopiero
    sprzedać cały zakład.... oto jest sztuka.)

    Stąd też drogi Maćku ta obowiązkowa cena minimalna ....

    P.S. Taka moja osobista dygresja:

    Nie dość że jesteś wyjątkowo nieciekawym zawodnikiem, to wiedz o tym jeszcze
    na jesteś na dodatek wyjątkowo męczącym.


    --
    Pozdrawiam
    Dr.Endriu






  • 38. Data: 2009-01-26 21:59:48
    Temat: Re: Felieton
    Od: "Dr.Endriu" <nmp3(wytnij to)@interia.pl>

    >> A kto mówi o dyskutowaniu? Po prostu uzasadnij tę oczywistość. Skoro
    >> to oczywiste, to powinno być bardzo łatwe.
    >
    > Dobrze niech jaescze raz opowiem o rzeczach oczywistych, niech ci będzie,
    > bo widze że nie dasz mi spokoju....
    >
    > Ale od razu uprzedzę cię że będize to uzasadnienie "z perspektywy"
    > 30-parolatka, który z paru likwidowanych zakładach już pracował, i w ten
    > czy inny sposób bywał nawet z nich zwalniany.Powiem więcej, wiedz o tym
    > więc że tak gdzieś od 1990 roku do gdzieś tak 2005 wszystkie zakłady w na
    > terenie mojego rodzinnego miasta w kórych miałem okazję "pracować"
    > (tudzież odbywac praktyki) zostawały zlikwidowane, tudzież poprzez stan
    > upadłości zostały zlicytowane przez syndyka upadłościowego.

    O przepraszam z wyjątkiem jednego ......


    --
    Pozdrawiam
    Dr.Endriu



  • 39. Data: 2009-01-26 22:29:02
    Temat: Re: Felieton
    Od: "Dr.Endriu" <nmp3(wytnij to)@interia.pl>



    > Stąd też drogi Maćku ta obowiązkowa cena minimalna ....

    Odrębnym oczywiścicie zagadnieniem jest to,że jeżeli sprzedający zbyt długo
    będzie upierał się przy swojej cenie minimalnej, to może się okazać że w/w
    sprzedający w krótkim czasie moze zostać zastąpiony przez ..... komornika.

    A ten zgodnie zrestzą z wolnorynkowym prawem podaży i popytu na starcie
    znacznie obniża cenę minimalną (lub ją całkowicie eliminuje) ....

    P.S. I uwierzcie mi że w takim przypadku bezradne są wszelakie związki
    zawodowe - znam to z osobistego dośwadcznia.

    --
    Pozdrawiam
    Dr.Endriu



  • 40. Data: 2009-01-26 22:30:49
    Temat: Re: Felieton
    Od: Maciej Bojko <m...@g...com>

    On Mon, 26 Jan 2009 22:43:10 +0100, "Dr.Endriu" <nmp3(wytnij
    to)@interia.pl> wrote:

    >> A kto mówi o dyskutowaniu? Po prostu uzasadnij tę oczywistość. Skoro
    >> to oczywiste, to powinno być bardzo łatwe.
    >
    >Tak więc mówie ci drogi Maćku (oboje wiemy doskonale że starasz się mnie tu
    >naciągnąć na idiotyczną niepotrzebną wymianę zdań -co mam ci wyjątkowo za
    >złe),

    Wybacz, ale ja ani razu nie żądałem, by wymiana zdań była idiotyczna.
    To twoja własna inicjatywa.

    >e nie jest tak łatwo znależć kupca np. na kombajn górniczy z
    >likwidowanej kopalni, tudzież maszynę do obróbki szlifierskiej szkła,
    >tudzież maszynę do garbowania skór, tudzież maszynę do produkcji formowani
    >kabli (które warte są od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy nawet
    >milionów złotych) w rozsądnej rynkowej cenie, bo po prostu może się tak
    >okazać że NIKT aktualnie w chwili licytacji po prostu może nie mieć takiej
    >kasy. Rozsądnie sprzedać jedna maszynę jeszcze by się dało, ale co dopiero
    >sprzedać cały zakład.... oto jest sztuka.)

    Przepraszam, tu się zgubiłem. Wydawało mi się, że "rozsądną rynkową
    cenę" definiujemy w sposób następujący:

    >Majatek narodowy jest tyle warty za ile potencjalny kupiec może go kupić.

    A skoro nie ma kupca, który kupiłby go za cenę X, to znaczy, że jego
    rynkowa wartość jest mniejsza niż X.

    Jeżeli chcesz ceny minimalnej, to czy nie oznacza to, że wierzysz, że
    urzędnik, który ją ustala, jest mądrzejszy od rynku?

    >Stąd też drogi Maćku ta obowiązkowa cena minimalna ....
    >
    >P.S. Taka moja osobista dygresja:
    >
    >Nie dość że jesteś wyjątkowo nieciekawym zawodnikiem,

    Przyznaję ze skruchą. Na szczęście ty jesteś ciekawy za nas dwóch
    i jeszcze trochę, tak że per saldo i tak wychodzi na plus.

    >to wiedz o tym jeszcze na jesteś na dodatek wyjątkowo męczącym.

    Ponownie: dopraszam się wybaczenia, ale to twoim własnym wyborem było,
    żeby na proste pytanie udzielić siedmiu wykrętnych odpowiedzi. Jeżeli
    się przy tym zmęczyłeś, to możesz za to winić tylko siebie.

    --
    Maciej Bójko
    m...@g...com

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1