eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

Ilość wypowiedzi w tym wątku: 2

  • 1. Data: 2003-01-03 13:44:48
    Temat: BOK
    Od: "azghar" <a...@p...onet.pl>

    Rozmowy na infoliniach GSM:


    konsultant: "poprosze Pana nazwisko"
    klient: "moje, czy zony?"
    kons.: "czy maja panstwo rozne nazwiska?"
    klient: "nie"


    "ja kupilem dzis karte tak-tak i nie zdazylem
    jej jeszcze zaktywowac,ale chyba ja zablokowalem".


    klient: "ja mam taki malutki problem"
    konsultant: "tak, slucham"
    klient: "zdeptalem swoj telefon"


    konsultant: "powinien pan wybierac numery bez zera, prosze pana"
    klient: "dokladnie tak robie"
    konsultant: "prosze podac mi wiec numer jaki pan wybiera"
    klient: "072..."


    konsultant: "prosze wyjac z aparatu karte SIM"
    klientka: "nie moge tego zrobic - rece mi sie trzesa"


    "czy komorka moze sama puszczac sms'y?"


    "ja kupilem ten telefon i co ja mam teraz zrobic?"


    "prosze pana, ja sie zalozylem z kolega i wlozylem swojego
    Simensa M35 do szklanki z woda, i teraz nie chca mi go
    naprawic w ramach gwarancji"


    konsultant: "zeby zmniejszyc koszty na tym koncie
    moge jedynie zasugerowac zmniejszenie ilosci wykonywanych polaczen"
    klient: "acha, a na czym to polega?"


    "gdzie ja moge zadzwonic, zeby kogos opieprzyc?"



    "prosze mi natychmiast podac lokalizacje mojego drugiego apararu,
    wiem, ze jest to mozliwe, bo widzialem cos takiego na filmie SF"



    "prosze pana, ja slucham jak ktos mi sie nagral na
    poczcie glosowej i staram sie odpowiedziec tej osobie, i
    krzycze "halo, halo!", ale ona
    mnie nie slyszy"


    "prosze mi powiedziec, jakie promocje bedziecie mieli we wrzesniu
    przyszlego roku"



    "dlaczego Alcatel ma antenke z prawej strony,
    Siemens z lewej, a
    Nokia w ogole nie ma?"



    kons.: "prosze pani, w dniu dzisiejszym pani
    konto bylo mniejsze niz 10 pln"
    klient: "nie"
    kons.: "prosze pani, pani konto wynosilo dzis 2,46 pln, czyli
    mniej niz 10 pln"
    klient: "nie"



    "ja dostalem taki komunikat, ze w celu tam-tego
    to cos-tam. Co mam teraz zrobic?"


    "prosze pana, mam taki problem, ja nie wiem czy mam przyjemnosc
    z tym samym panem...?"



    "prosze pana, mi chodzi o ten aparat motorola za 49 zllotych netto,
    czy to jest cena brutto?"



    KLIENT: To tyknelo i nie odpowiada !!!!!!!!!
    - ???

    (po 15 minutach rozmowy doszedlem do tego, iz
    ten pan dostal smsa)




    KLIENT: Prosze pani ja wlasnie wrocilem do domu,
    nikogo tu u mnie nie bylo, a tu okazalo sie, ze dzwoni moj kolega, ze
    ja niby do niego
    dzwonilem... a przeciez telefon byl w domu...
    - na pewno prosze pana nikogo w domu nie bylo?
    moze dziecko?
    - nie, nie prosze pani, nawet myszki... czy to mozliwe, zeby
    telefony same do siebie dzwonily...?
    - fizycznie, nie prosze pana...
    - no to moze metafizycznie...?
    - moze... ale tego niestety nie jestesmy w stanie sprawdzic,
    bardzo mi przykro...


    KLIENT: Jak wyjade na HAWAJE to ten telefon
    bedzie dzialac?
    - tak
    - a ten z domu?
    - przepraszam czy pan chce zabrac tel.
    stacjonarny?
    - a ktory lepiej dziala ?

    (ludzie pomocy!!)


    KLIENT: panie mam problem! nie moge wejsc w moja
    sekretarke


    KLIENT: prosze moje saldo przelac na bank
    polski..." nr konta -
    podaje...
    - jakie saldo?
    - komorkowe prosze pana, komorkowe...


    KLIENT: dzien dobry, chcialbym rozmawiac z
    iwentyfikacja
    - z identyfikacja...
    - no! z tymi od pieniedzy!"


    KLIENT: "czy moglaby mi pani rozciagnac telefon
    na Niemcy..."

    chyba chodzilo o roaming...??)


    KLIENTKA: "prosze pani a jak sie wysyla tego
    EMILA na komputer?"


    KLIENT: "przepraszam ale ile naszczekalem do
    wczoraj?"

    (pytanie o biezacy rachunek??)


    KLIENTKA: "prosze pani, ja bylam wczoraj na
    grzybach i pies mi zablokowal telefon i on teraz pisze,
    ze trzeba PUK wpisac..."

    (kurcze, inteligentny ten pies, trzy razy PIN
    musial blednie wpisac...!)


    KLIENT: "ja tu mam taki aparat na karte, tego
    no ........., i on
    mi juz nie dziala... nawet dodzwonic sie nie mozna"
    KONSULTANTKA: "a kiedy pan go ostatni raz
    zasilal karte??"
    KLIENT: "jakies pol roku temu..."
    KONSULTANTKA: "a widzi pan, .......... to
    przynajmniej raz na
    trzy
    miesiace trzeba zasilac, zeby moc rozmawiac..."
    KLIENT: "aaaa... telefonik chce papu?"
    KONSULTANTKA: "... tak... trzeba dokarmiac go co
    jakis czas."


    KLIENT: czemu nie mam tej jadaczki w poczcie na
    powitanie?


    KLIENT: chcialbym uaktywnic krycie numeru...


    KLIENT: PROSZE PANI, WLASNIE MI SKRADZIONO
    KOMORKE, CZY JEST SZANSA,
    ZE SIE ONA ODNAJDZIE?...

    the best!!!)

    KONSULTANTKA: w tej taryfie bedzie mial pan
    szczyt od siodmej do dwudziestej...
    KLIENT: to chyba po viagrze!


    Klient: Ile ja moge w sumie, ogolem, rozmawiac w
    ramach bezplatnych minut?
    Konsultantka: A w jakiej jest Pan taryfie?
    Klient: Kielce Taxi... ale co to ma do rzeczy?


    Klient: Zaginela mi komorka, chcialbym abyscie ja
    zablokowali....
    BOK: To musi Pan wyslac do nas fax, ze Panu
    ukradli...
    Klient: Ale ja nie ma faxu...
    BOK: To bez roznicy jakim faxem nam Pan to
    wysle...
    Klient: Ale skad ja wezme ten fax...
    BOK: Juz panu mowilam. To bez roznicy jakim
    faxem nam Pan to wysle...


    Klient: Czy to z Pania rozmawialem przed chwila?
    BOK: Nie. Tu w infolini siedzi sporo osob...
    Klient: A to w takim razie nie ma sensu, zebym
    Pani wszystko jeszcze raz tlumaczyl.

    (z cyklu pytania zbijajace infoliniste z krzesla)

    Klient: Dzien dobry chcialbym zlokalizowac gdzie
    teraz jest moja zona,
    bo dzwonilem do niej i mowila, ze jest w
    Szczecinie, a mialem wrazenie,
    ze pojechala jednak gdzie indziej, gdzies w
    rejony Wladyslawowa.
    BOK: Ale my nie jestesmy w stanie zlokalizowac
    panskiej zony...
    Klient: Pani ja bezczelnie kryje! Jak nie
    mozecie jej zlokalizowac jak
    ja do niej przed chwila dzwonilem i ja
    zlokalizowalem?


    Klient: Dzien dobry chcialem sie dowiedziec ile
    kosztuje rozmowa do Zakopanego.
    BOK: W szczycie 1,75.
    Klient: Niee, nie, mnie chodzi o dolne miasto.


    Klient: Dzien dobry chcialem sie dowiedziec ile
    kosztuje rozmowa w sieci.
    BOK: 1 zl
    Klient: Ciekawe, to sie oszukujecie, mnie teraz
    wyswietlilo 0:33

    (... to byl czas trwania rozmowy...)

    bez komentarza BOK"u)

    Klient: Witam, ja dzwonie, bo wlasnie jestem
    poza zasiegiem sieci,
    i chcialbym sie dowiedziec czy panstwo moga mnie
    polaczyc.

    (bez komentarza BOK"u)

    Klient: Dzien dobry. Przeczytalem wlasnie w
    gazecie, ze Panstwo moga
    mnie podsluchiwac nawet jak ma wylaczony
    telefon.
    Czy to prawda?
    _________________




  • 2. Data: 2003-01-03 15:42:18
    Temat: Re: BOK
    Od: "azghar" <a...@p...onet.pl>

    ups sorki ... pomyliłem adresy.... trochę NTG :-( ale przynajmniej
    śmieszne.:-)


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1