Liwiusz napisał(a) w wiadomości: <604887f5$0$524$65785112@news.neostrada.pl>...
>W dniu 2021-03-09 o 15:55, Bischoop pisze:
>> On 2021-03-09, Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:
[...]
>Aby coś przepisać, trzeba coś mieć. Niestety obserwuję wiele upadłości,
>gdzie dłużnicy niewiele mają (ci co sprytniejsi przepisali wszystko na
>rodzinę jeszcze przed powstaniem długów).


Skarga paulańska?

>Trzeba sobie jasno powiedzieć - w Polsce każde zobowiązanie dłużnika do
>zwrotu długu to palcem na wodzie pisana obietnica, i może być anulowana
>tylko z tego powodu, że dłużnik jest biedny.


W ramach dopieszczania dłużników skrócono okres przedawnienia
z 10 do 6 lat. Gorzej: wcześniej dłużnik powoływał się na przedawnienie
gdy chciał się wykpić ale mógł też zapłacić. Teraz sąd ma obowiązek
takie "przedawnione" roszczenie odrzucić.
Ciekawe jak by to wyglądało gdy mija 7 lat, dłużnik jednak zwrócił
pożyczkę a tu skarbówka się przyczepia do dochodów wierzyciela?
Niby jest umowa, pożyczka zarejestrowana była, 2% haraczu zapłacone
(pożyczkobiorca) ale zwrócił gdy już nie musiał... usprawiedliwieniem
mógłby być nakaz sądowy ale nie będzie bo sąd po 6 latach takie
roszczenie ma udupić.
Czy to nie będie traktowane jak darowizna (podatek)?

Arek