eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki[ot] w strefie euro - dlaczego i korzystne, i niekorzystne? › Re: [ot] w strefie euro - dlaczego i korzystne, i niekorzystne?
  • Data: 2010-06-27 06:16:22
    Temat: Re: [ot] w strefie euro - dlaczego i korzystne, i niekorzystne?
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    pmlb pisze:
    >
    >>> Odpowiedz jest wg. mnie prosta acz nie jasna i nie widac jej na pierwszy
    >>> rzut oka.:)
    >>> Banki - one straca najwiecej na wprowadzeniu euro w Polsce.
    >>> Obywatele? Zyskaja i to znacznie! Tak jak firmy.
    >>> Przede wszystkim odpandnie tak zwane "przewalutowanie" na czym miedzy
    >>> innymi banki robia krocie.
    >>
    >> To chyba najgłupszy argument za euro jaki słyszę, w dodatku jedyny
    >> prawdziwy. Zresztą już niedługo nieaktualny - jeśli sprawdzą się
    >> pogłoski o stworzeniu lepszego i gorszego euro.
    >
    > Pierwsze slysze. Moze inne wiadmosci ogldamy/sluchamy/czytamy.

    Skoro o tym nie słyszałeś, to poważnie się zastanawiam, czy w ogóle
    czytasz coś na tematy ekonomiczne, czy tylko sobie tak pisujesz na grupę
    prywatne przemyślenia oderwane od rzeczywistości.

    http://biznes.interia.pl/news/waluty-czy-powstanie-s
    upereuro,1497052,1033
    24 czerwca 2010
    "Kraje silniejsze utworzyłyby strefę "supereuro" pozostawiając kraje
    południowe ze starym euro, które szybko zaczęłoby tracić względem waluty
    (czym poprawiłoby ich konkurencyjność). Zasadniczym problemem w tej
    koncepcji jest to, że dług krajów z dolnej półki pozostałby wyrażony w
    supereuro (w trosce o interesy krajów z górnej półki), co z początku
    pogorszyłoby ich sytuację płynnościową."

    http://gwiazdowski.blogbank.pl/2010/06/22/supereuro/

    > Jesli masz jakies linki - byle nie do polskich mediow - to porosze.
    > (Poslkie media odpadaja bo sa denne i wiadomosci sa z sufitu)

    LOL :)

    >
    >> Ach, no i jeśli poważnie by brać ten argument pod rozwagę, to
    >> należałoby postulować stworzenie jednej światowej waluty. Bezsens,
    >> prawda?
    >
    > Do tego zmierza.

    Nie widzisz, że to bzdura? Już nawet niektóre kraje europejskie mają
    problemy z utrzymaniem w ryzach wspólnej waluty, a co dopiero byłoby w
    przypadku waluty światowej.


    >> Stabilizacja to śmierć.
    >
    > Moze dla osob zyjacych z ruchu cen, dla zwyklych zjadaczy chleba to
    > raczej nowe zycie z mozliwoscia faktycznego odkladania.

    To wyobraź sobie, że jednym z powodów, dla których Polska łagodnie
    przeszła przez kryzys, był fakt, że posiadała własną walutę, która
    zmniejszyła swoją wartość, przez co eksport stał się bardziej opłacalny.
    Słowiańskie kraj z euro bardzo cierpiały, że nie miały takiego bufora
    bezpieczeństwa.

    >
    >>> I nie maniej wazne, po wprowadzeniu euro pensje beda musialy
    >>> zdecydowanie isc w gore! A ceny, przynajmniej niektore w dol.
    >>
    >> Pan chyba młody, bo o rosnących pensjach to już mówiono jako o
    >> samoistnym skutku samego wejścia do Unii Europejskiej.
    >
    > Pensje w Polsce beda musialy wzrosnac po wprowadzeniu euro to sprawa
    > oczywista, tego boi sie miedzy innymi Lewiatan i reszta.

    A możesz mi wyjaśnić co takiego będzie powodem wzrostu cen po
    wprowadzeniu euro?

    > Wzrosnac musza bo inaczej po wprowadzeniu euro okaze sie, ze ponad 65%
    > Polakow zarabia polowe tego co slowak... A to bezposrednio odbije sie na
    > kazdym rzadzie ktory to bedzie utrzymywac.

    To się okazuje i bez euro, przecież teraz to też wiadomo.

    > Dzis, iedy mamy zlotowke i wszelkie newsy skupija sie na podawaniu do
    > publicznej wiadomosci jej wartosc, malo kto sprawdza jak to sie ma do
    > sily nabywczej zlotego, tehj realnej. Bo tv powie o wzroscie lub spadku
    > i koniec.
    > Natomiast ludzie widza, ze np. slowacy coraz chetniej przyjezdzaja na
    > zakupy bo dzieki oslabieniu zotego stac ich na wiecej w Polsce. Polakow
    > wrecz odwrotnie.

    To chyba dobrze, że przyjeżdżają? Czy gdyby nie przyjeżdżali, to
    gospodarka polska rozwiałaby się szybciej, czy wolniej? Albo inaczej:
    czy polscy właściciele przygranicznych sklepów zarobili by więcej, czy
    mniej?

    > Euro o nie taka prosta sprawa. Dlatego o wprowadzeniu euro mowi sie o
    > czasie przyszlym nieokreslonym. Za duzo zmian!

    Euro i tak padnie, teraz Grecja, niedługo Hiszpania, Portugalia. Jak
    każdy socjalizm.

    > Miedzy czasie karmi sie obywateli papkami jak to STRACA NA EURO A NIE
    > DAJA ZAADNEGO KONKRETNEGO PRZYKLADU.

    Na razie nie widzę powodu, co byśmy zyskali.

    > Jak do tej pory to zdecydowana wiekszosc dyrektyw czy mowiac prosto
    > korzysci z wstapienia do UE sa bardzo pozytywne.
    > Pozostaly banki... ubezpieczenia... A wiec finanse. Te branze bronia sie
    > najbardziej i to one sieja dezinformacje jak to euro odbije sie na
    > kieszeni "Kowalskiego".
    > Z tego co ja widze, to nawet w Grecji nie widac by grecy jadali mniej
    > mimo ichniejszego kryzysu..

    Jak się już skończą pieniądze na emerytury i socjal (a jeszcze są,
    bo bogatsze kraje się zrzucają za friko), to wówczas i jeść przestaną.

    > Dlaczego mallo by tak nie byc i w Polsce?

    Będzie. Już wielu ekonomistów uważa, że Polska osiągnie poziom długu
    greckiego za kilka-kilkanaście lat.

    --
    Liwiusz

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1