Użytkownik <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:223f.000002f3.3ebfe012@newsgate.onet.pl...

> W poprzednim poście starałem się wytłumaczyć Ci idee planów. Teraz
dokładna
> odpowiedz na Twoje pytanie. Najpierw trochę je uściśle.
>
> Dysponujesz aktualnie kwotą 40%K, gdzie K - kwota kredytu. Bierzesz kredyt
na
> 10 lat. Przez 10 lat trzymasz na koncie planowym 40%K płacąc jednocześnie
raty
> kapitałowe (w takiej wysokości aby przez 10 lat spłacić 60%K) i raty
odsetkowe
> a na koniec wpłacasz te 40%K.
>
> Zgodnie z zasadą wyjaśnioną w poprzednim poście jest to równoważne
wpłaceniu na
> początek 40%K a potem odsetek w tej samej wysokości co wyżej. Tak więc
> odpowiada to tradycyjnemu kredytowi z wkładem własnym 40%. Tylko jeden
> drobiazg: kredyt tradycyjny jest niżej oprocentowany niż planowy.
>
Wymieniles ujemne strony, wiec ja dorzuce troche dodatnich:
- dysponujesz linia kredytowa w wysokosci od 40%K do 0%K liniowo malejacej w
czasie splacania kredytu, bez oplat oraz z oprocentowaniem takim samym jak
KH;
- oszczednosci masz oprocentowane na poziomie oprocentowania kredytu,
unikasz podatku belkowego;
- masz darmowy rachunek/przelewy z dostepem przez inet/telefon (to akurat
slaby argument sam w sobie).
- mozesz "splacic kredyt na chwile" a potem znowu go "zaciagnac" bez oplat.
- masz wypukla karte debetowa za darmo.

Ogolnie produkt dobry dla osob z duzymi i/lub nieregularnymi przeplywami
srodkow. Fakt, ze drogi.

marekz