Użytkownik "Endriu" <a...@g...com> napisał w wiadomości
news:52d213d2-befb-4b94-b870-8be6a628bb9b@24g2000yqy
.googlegroups.com...
> http://www.youtube.com/watch?v=HqMkqyAFob0
> dobra nowa analiza

Ludzie Putina spierdolili akcję i dali się nagrać podczas egzekucji.

>> No a Jaro mówi "przyjaciele Rosjanie".

> Skippy. Gdyby Polska była państwem poważnym, po takim czymś należałoby
> wypowiedziec Rosji wojnę.

Mamy więc dwie wizje rzeczywistości, i teraz każdy sobie wybiera bardziej
prawdopodobną:

====

1) Ruscy zabili prezydenta RP, a jego brat wiedzący o tym skulił uszy i mówi
do nich "przyjaciele"

====

2) Najpierw ostro uderzono propagandowo w nacjonalistyczny, Radio Maryjny i
antyrosyjski elektorat przedstawiając wypadek jako zamach ruskich.

Ponieważ nie każdy normalny człowiek uwierzył, ze tam wykręcono żarówki,
wyłączono systemy nawigacyjne, podawano pilotowi złe namiary, spuszczono
mgłę, wykorzystano bombę magnetyczną i cieplną, przyduszono Tutke Iłem
zapakowany w GRU, KGB dobijało rannych biegając na oczach przypadkowych
gapiów i milicjantów, podmieniono samolot i ten co spadł w Smoleńsku to nie
ten którym leciał Kaczyński; a to wszystko zrobił Putin w spółce z Tuskiem -
więc Jaro przemówił, jak przemówił. Do tej drugiej części elektoratutu,
która teraz już się nie odkręci bo zagłosuje na Jara który nie powtórzył
tego wszystkiego, ani nawet małej części. Tamci pierwsi też zagłosują na
Jara, bo uznają mniej więcej jak mówisz Ty - że Jaro ściemnił bądź się
wystraszył ruskich.

Wic polega na tym, że żadna inna partia nie ma możliwości takiego manewru -
jednocześnie zagospodarować zwolenników teorii o zamachu, jak i jej
przeciwników.

====

Ja obstawiam #2.