Użytkownik "LPoD" <c...@p...irc.pl.wytnij.pfff> napisał w wiadomości
news:dq2k5f$7ot$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Witam,
>
> Czy orientuje się ktoś, czy w Polsce jakiś bank wydaje karty
> płatnicze/kredytowe,
> na które mogą być wgrywane inne aplikacje? Chodzi mi oczywiście o karty z
> czipem,
> a inne aplikacje to np. bilet ZTM, jakieś aplikacje lojalnościowe, karnety
> na basen itp.
Teoretycznie na kartach Kredyt Banku może być uruchomiana aplikacja
e-portmonetki. Jest to karta dwuaplikacyjna w standardzie Proton Prisma. Na
karcie BZ WBK może np. umieścić aplikację lojalnościową lub inną, w której
tylko przechowujesz dane w odpowiednim standardzie. Bank jednak wydaje te
karty tylko z aplikacją płatnościową.

> Jakie standardy/certyfikaty musi posiadać taka aplikacja?
> Czy np. obecnie wydawane karty czipowe w Polsce to karty w standardzie
> Javacard/Multos, czy są to karty "natywne"?
Karty natywne z wyjątkiem kart Kredyt Banku, które są trochę pomiędzy
kartamy natywnymi, a wieloaplikacyjnymi. Nie są jednak zbyt otwarte. Jeżeli
aplikacja - tzw. applett, ma być umieszczona na karcie Java (Global
Platform) płatnościowej, musi posiadać odpowiednio certyfikację VISA lub
MasterCard.

> A z drugiej strony - jeśli mam jakąś kartę, na której są określone
> aplikacje. To czy jakiś bank spersonalizuje mi taką kartę, wgrywając
> na nią aplikację EMV?
Nie. Ze względów operacyjnych, technicznych i bezpieczeństwa.

> I wówczas, jeśli jakimś cudem byłoby to możliwe,
> to jakie standardy powinna spełniać tym razem karta?
> Osobiście czytałem o karcie dwusystemowej (z interfejsem stykowym
> i bezstykowym) stosowanej przez firmę Lufthansa, która służyła
> jednocześnie jako elektroniczny bilet lotniczy i karta w systemie
> Visa. I to podobno już w latach 90-tych. A jak z tym jest w Polsce?
> Ktoś się orientuje?
Teoretycznie jest to możliwe np. karta VISA + karta ZTM. Nie za specjalnie
jest jednak uzasadnienie biznesowe i nie ma komu zapłacić za droższą kartę.
Do tego dochodzą problemy prawne - kwestia własności karty i możliwości
obciążenia za wydanie karty.

> Fajnie by było nosić w portfelu jedną kartę, zamiast ich całego
> pliku (ciągle się zresztą powiększającego) - w końcu wieloaplikacyjność
> to wielka zaleta kart elektronicznych, ale jakoś jeszcze nie bardzo
> wykorzystywana...
Jak najbardziej tak. Tylko nie ma komu za to zapłacić. Czy klienci masowo
zdecydują się zapłacić np. 20 PLN za luksu mniejszej ilości plastików w
portfelu? Do tego muszą dogadać się różne instytucje, co w Polsce jest
trudne. Rozjeżdża się ważność poszczególnych aplikacji itp.