On Tue, 20 Nov 2007 20:38:52 +0100, Marcin Mokrzycki wrote:

> Dziś dostałem PIN do karty, kurier ma do mnie przyjechać w piątek.

W piątek był kurier i przywiózł ze sobą komplet dokumentów (umowa x 2,
wnioski x 1) oraz kartę i trochę "literatury". To co miało wrócić do banku
podpisałem i oddałem kurierowi, następnie zgodnie z otrzymaną instrukcją
zadzwoniłem do banku w celu aktywacji karty. Okazało się, że muszę poczekać
dwa dni robocze aż dokumenty wrócą do Toyoty, a poza tym kartę mogę
aktywować przez internet. Dziś zalogowałem się do systemu, przeprowadziłem
aktywację karty, ale mimo zakończenia procesu komunikatem o aktywacji karty
przy próbie wyświetlenia kart dostałem informację o braku aktywnych kart.
Doszedłem do wniosku, że pewnie jeszcze nie zarejestrowali dokumentów, więc
spróbuję jutro.

Ze 2-3 godziny później na komórkę dzwoni do mnie jakaś pani z Toyota Bank i
informuje, że niestety moja karta nie da się aktywować dopóki nie doślę im
zaświadczenia o zarobkach. Na moje stwierdzenie, że miało być bez
zaświadczeń odpowiedziała, że jednak tak się nie da. Rozmowę zakończyłem
mówiąc, że w takim razie wyślę im pocztą nie zaświadczenie, ale
wypowiedzenie umowy karty.

Uważam, że bank zachował się niepoważnie:
- w piątek kurier przywiózł mi do podpisania już gotowe dokumenty
wypełnione przez bank podczas wcześniejszej rozmowy telefonicznej - bank
żądając dziś zaświadczenia wie o mnie tyle samo co jakieś półtora tygodnia
temu gdy zaproponował mi kartę. Od tamtego czasu nie dostał ode mnie żadnej
nowej informacji, zatem nie rozumiem dlaczego zmieniły się warunki,
- pomimo zawarcia umowy (oba egzeplarze - mój i bankowy - są podpisane
przez obie strony) bank odmawia aktywacji karty dyktując nowe warunki.

To chyba na tyle, jeśli chodzi o moją przygodę z kartą kredytową Toyoty -
ciągu dalszego nie przewiduję (poza zapowiedzianym wypowiedzeniem umowy).

--
Marcin Mokrzycki
gg:659336 o2:mmokrzycki