eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiTe banki znowu oszukały! › Re: Te banki znowu oszukały!
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed.pionier.net.pl!3.eu.feeder.erj
    e.net!feeder.erje.net!weretis.net!feeder8.news.weretis.net!news.mixmin.net!aioe
    .org!ycDQmCeAcWqxJJhHxgqXKw.user.46.165.242.91.POSTED!not-for-mail
    From: Eneuel Leszek Ciszewski <Z...@d...czytania.fontem.Lucida.Console>
    Newsgroups: pl.biznes.banki
    Subject: Re: Te banki znowu oszukały!
    Date: Tue, 11 Jan 2022 17:57:39 +0100
    Organization: N 53°06'48", E 23°08'38"; Arkedocja 1992
    Message-ID: <srkcu4$1h6q$1@gioia.aioe.org>
    References: <s...@p...org>
    <sr26mb$j64$1@gioia.aioe.org>
    <a...@g...com>
    <61d558e1$0$537$65785112@news.neostrada.pl> <sribl9$it3$1@gioia.aioe.org>
    <sritkk$lrr$1@gioia.aioe.org>
    Reply-To: e...@g...com
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=utf-8; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    Injection-Info: gioia.aioe.org; logging-data="50394";
    posting-host="ycDQmCeAcWqxJJhHxgqXKw.user.gioia.aioe.org";
    mail-complaints-to="a...@a...org";
    User-Agent: Mozilla/5.0 (X11; Linux x86_64; rv:78.0) Gecko/20100101
    Thunderbird/78.14.0
    X-Mozilla-News-Host: news://news.aioe.org
    X-Notice: Filtered by postfilter v. 0.9.2
    Content-Language: pl-PL
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.biznes.banki:660722
    [ ukryj nagłówki ]

    W dniu 11.01.2022 o 04:30, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:

    > Kiedyś zostałem oskarżony o niecne czyny przez dyrektora Maja. :)
    > Był stan wojenny... W budynku szkolnym strzeliłem fotkę Majowi...

    Przypomniałem sobie -- Maj wówczas dłubał w nosie...
    Marek zaś mógł być tym, który to zobaczył i szybko zareagował...
    (czyli skierował moją uwagę na Maja, bym strzelił fotkę...)
    Równie dobrze tym kimś mógł być Cezar...

    Cezara nie mógłbym ,,wmieszać''? -- nie był aż tak silny jak inni...

    > krótko -- for example!?! Musiałem improwizować w stresie...
    >  - Choćby: Marek, Adaś, Jacek...

    Tam były tłumy -- jak na szkolnym korytarzu...
    A czy Adaś akurat był w odległości 100 metrów ode mnie czy
    5? -- jaka to różnica... Maj nie prosił o skonkretyzowanie
    ,,razem ze mną'' czy ,,tam''... Zauważył, że może nie życzyć
    sobie, by ktoś kierował aparat w jego stronę...

    To ,,wmieszanie'' oznaczało jedynie wskazanie, iż mogłem
    wówczas pstrykać fotkę nie tylko Majowi... Takie były czasy,
    takie ludzkie zachowania... Maj po jakimś czasie wrabiał mnie
    w jakieś herezje typu kradzież klucza... Zachowywał się jak
    łomotnięty w głowę nie lampą błyskową, lecz kijem... Wówczas
    pokonanie Maja było drobnostką... Majowi ,,dopomógł'' Ugolik...
    To już szło ,,z górki''... Można było przygodę z Majem uznać
    za przeszłość... Żal było jedynie straconych przenosin... :)

    > Maj miał dosyć! -- neonazista Jacek był trudnym przeciwnikiem

    Był bardzo trudnym -- nie zdołałem pokłócić się z nim...
    Na pierwszej klasówce z fizyki wypadłem tak źle, że nauczycielka
    była załamana... Kazała mi wstać, by mogła dobrze mnie zapamiętać...
    Na kolejnej miało być odbicie, ale Jacek mnie zdeklasował... [jak to
    w klasie...] Dookoła wszyscy cieszyli się, Adaś dostał jakąś trójkę
    (dwójka była najniższa oceną) i pocieszał mnie, widząc mnie niemal
    płaczącego... Był zdumiony, gdy dowiedział się, że po Jacku miałem
    najwięcej punktów... Zrozumiałem wówczas, że Jacka znienawidzę wbrew
    sobie... Pokonał mnie, był ode mnie zdecydowanie silniejszy... Nie
    potrafiłem pogodzić się z klęską... Piątka? -- a co to znaczy?!
    (piątka była najwyższą oceną i zaliczyłem ją z dużym zapasem) Jacek
    był ode mnie silniejszy a różnica była ogromna -- to bolało... Ale
    Jacek był tak mocny, że nie zdołałem wejść z nim na tak zwaną wojenną
    ścieżynkę... Stawiał rozum bardzo wysoko, nie bał się przeciwności,
    nie chował się przed problemami, ale rozumnie pokonywał je... Nie
    szukał wojen, ale w razie czego nie uciekał... Wielokrotnie szokował
    mnie swą przebiegłością/przezornością i poczuciem humoru... Nie tylko
    nie walczyliśmy przeciwko sobie, lecz przeciwnie -- współpracowaliśmy
    ze sobą...

    > kawy... Jacek zwęszył przygodę! -- uwalenie Maja rajcowało...

    Czy bałem się wywalenia ze szkoły? Groźba była realna, moja
    pozycja była słaba -- obok śp. Darka byłem najgorszym uczniem,
    choć z fizyki i matematyki -- jednym z najlepszych... (niestety!
    Jacek był ZDECYDOWANIE lepszy ode mnie z fizyki... na szczęście
    zrozumiał mnie i nie okazywał swej przewagi zbyt jaskrawo...
    zdawał się mówić -- już taki jestem... [ból można pokonać -- natury
    nie można...]) Nie bałem się wywalenia -- należało Maja pokonać, nie
    uciekać przed nim... Najgorsze w tym wszystkim jest to, że tego zdjęcia
    z ręką w nosie nie było... Czy Maj był zbyt szybki, czy aparat był
    pusty, czy nie było światła? -- nie wiem... Atut :) przepadł... Moja
    pozycja była słaba, bo nie mogłem Majowi powiedzieć -- wywal mnie
    a Twoją fotkę rozlepię po wszystkich słupach!!! Trzeba było Maja
    rozpracować powoli, starannie, rozważnie... Mowy nie było o przyjęciu
    przegranej, choć ,,groźba'' spadnięcia do szóstego ogólnika (tam bym
    wylądował) wyglądała raczej słodko z uwagi na tak zwane towarzystwo...
    Nawet pomyślałem, że Bóg mnie wysłuchał z tym przymusowym
    przeniesieniem, ale jak można przegrać?! -- z Majem?!... Z Majem
    nie można było przegrać! Maj nie był przeciwnikiem... Chęć pokonania
    Maja była zbyt silna... Odrzucałem wszelkie ,,wizje'' przenosin...
    Choć wcześniej chciałem przenieść się do szóstego... 'Nie w ten
    sposób' -- myślałem i zrozumiałem, że już nie przeniosę się aż do
    końca nauki... Dziś wiem ,,od dziecka'', że każda kolejna szansa
    jest trudniejsza od poprzedniej... Pozdrawiam tych, którzy
    rozumieją określenie 'wiem to od dziecka', konkretniej -- od
    pewnej dziewczynki... ;) Innych niby też mogę pozdrowić... ;)
    W tamtych czasach nadal nie chciałem inwestować w rachunek
    prawdopodobieństwa -- podstawę naszego bytu... Zaś
    psychocośtamy jakoś pozostawiałem za sobą...



    > Ale Adasia nie było wśród kolegów, z którymi odwiedzałem techniczną...

    Jacka -- też nie było wśród nich... Miał astmę i był przez wielu
    pogardzany... (oczywiście nie przez tak wielu jak ja czy ci,
    którzy pogardzali Jackiem)



    > wyjaśnił, że rycerze mają zakute łby... Majo głupio zrobiło się,
    + wyjaśnił, że rycerze mają zakute łby... Majowi głupio zrobiło się,


    > Trochę mi ciężko... 42 gramy -- ostatnich kilka lat XX wieku miałem
    > jeszcze cięższe, pancerne ;) okulary... Stale nieźle (ponoć 75% czy
    > nawet 80%) ciemnione + fotochromy...

    Moje lekkie okulary ważą mniej niż dwakroć mniej...

    > Kto by pomyślał, że nieostre widzenie może być przygnębiające...

    --
    '_._ _,-'""`-._ ._. .-.
    (,-.`._,'( |\`-/| .,; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-.-' \ )-`( , o o) `\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
    -bf- `- \`_`"'-.p \ ;' http://www.eneuel.w.duna.pl ;\|/...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1