Na moja reklamacje zlozona 19 lutego odpowiedzi jeszcze nie otrzymajem
(wg osoby przyjmujacej ja miala nadejsc w ciagu 30 dni roboczych), a
juz musze zlozyc kolejna. Tym razem dotyczaca transakcji karcianej.
Musialem ostatnio dotrzec na miejsce do ktorego latwiej bylo dotrzec
komunikacja miejska niz wlasnym srodkiem lokomocji, zdecydowalem sie
na zakup biletu w cudownym automacie biletowym. W trzkcie transakcji
okazalo sie, ze zabraklo kartonikow, wyskoczyl komunikat 'czy chcesz
wydrukowac potwiedzenie anulowanej transakcji?'. Transakcja zostala
oczywiscie rozliczona tak jakby zostala poprawnie przeprowadzona.
Zastanawiam sie wlasnie czy jest mozliwosc zlozenia reklamacji mailowo
lub faksowo, bo chce dolaczyc wydrukowane potwierdzenie, a wycieczka
do oddzialu jest mniej warta niz te 5,60.

Przy okazji chcialbym poinformowac Warszawiakow, ze nasz Ogrod
Zoologiczny wprowadzil mozliwosc zaplaty karta za bilety. Niestety nie
informuje placacych, ze dolicza to kwoty transakcji 1,8%. Fajnie, ze
widac jaka jest prowizja aklajera (nie piszcie wiec juz o 3% ;)), ale
troche glupio, ze jednostka samorzadowa zachowuje sie jak jakas firma
krzak. Oczywiscie na paragonie fiskalnym o tej dodatkowej kwocie nie
ma ani sladu, ciekawe co na to by powiedzial US...

MK