In message d5q7mo$km1$...@n...news.tpi.pl, Marcin Jackowski
<m...@p...pl> wrote:
> > Chciałbym nieco usprawiedliwić kasjerki.
> > Otóż kasjerzy w bankach są ubezpieczeni m.in. od przyjęcia
> > fałszywek. Problem jest w tym, że banki często zatrudniają ludzi na
> > stanowisku "asystent" lub "doradca klienta", a wsadzają do kasy.
> > Wtedy taka kasjerka (kasjer) odpowiada własną kieszenią.
>
> no ale chyba kierowniczka kasy to jest zatrudniona jako kasjerka?

Nie wiem, może jako kierowniczka a nie kasjerka :)
Nie usprawiedliwiałem tego jednego przypadku tylko ogólnie.
Chodziło mi o to, żeby wczuć się w rolę tej drugiej strony,
no bo od strony klienta to normalne, że krew zalewa...
No bo gdzie iść się dowiedzieć czy banknot jest prawdziwy
jak nie do banku!? Do Matejki* do więzienia?!

Pozdrawiam
Miroo
*Matejko - znany fałszerz.