S.T. powiada w dniu 2007-06-13 17:18:

> Wygląda na to, że teraz będą robić jakieś tam zmiany,
> poprawiające rzekomo bezpieczeństwo) potem sprawdzą
> na której przegladarce po tej grzebaninie system jeszcze działa
> i tę będą polecać ;D
>

Za takie gadanie to Microsoft wbiłby im pewnie chętnie siekierę w plecy
i nawet wiem, skąd mógłby się o sprawie bardzo szybko dowiedzieć ;)
Kiedy te nasze firmy zdołają się wreszcie nauczyć, że pierwszą potrzebą
w razie sytuacji awaryjnej jest zapewnić sedację klienta, który z zasady
źle toleruje niespodzianki, a jeszcze gorzej - nieskładne reakcje na
reklamacje? Wystarczyło dać multilinii tekst "w związku z prowadzonymi
pracami zmierzającymi do neutralizacji nowych zagrożeń bezpieczeństwa,
bank zaleca awaryjną instalację przeglądarki Firefox; o możliwości
bezpiecznego powrotu do innych rodzajów przeglądarek zostaniecie Państwo
poinformowani komunikatem wewnętrznym". I to samo zamieścić przed stroną
logowania, z linkiem do programu. Każdy niemal problem tego rodzaju
firma może obrócić na swoją korzyść - trzeba tylko mieć coś między
uszami, oprócz powietrza i żelu do włosów

T.