> Dziwne rozumowanie.
> Jeśli sklep A daje bonus dla klientów za płatność "zwykłym" przelewem
> (zamiast kartą lub tzw. przelewem online), a sklep B takiego bonusa nie
> daje, to płacąc zwykłym przelewem w sklepie A zapłacisz za towar taniej
> niż w sklepie B.

a to niby dlaczego? czy różne sklepy nie mogą mieć różnych marż?
co ma piernik do wiatraka?

a jeżeli w sklepie A zapłacę przelewem i w sklepie B zapłacę tak samo to
cena musi byc taka sama?

co więcej może się zdarzyć, że sklep, w którym płacę kartą ma taniej niż
ten, który akceptuje TYLKO przelewy,
należy brać pod uwagę również koszty wysyłki oraz pułap, przy którym ww.
klient nie płaci np. w drogim merlinie 80 zł
a w innym sklepie (znacznie tańszym) 150 zł

kupując w księgarni internetowej (robię to dość często) kalkuluję całkowity
koszt = razem z wysyłką (lub zwolnieniem z tej opłaty),
jednak jeżeli w A wychodzi mi 120 zł (karta) za całość a w B 118 zł
(przelew) to wybieram A...natomiast, gdyby B zaoferował towar za 108 zł to
zapłaciłbym tam przelewem...