On Wed, 8 Dec 2010 04:39:54 -0800 (PST), Adam Szendzielorz wrote:
> On, o ile dobrze go rozumiem, wcale nie zabrania bogatemu mieszkac w
> duzym i bogatym domu - jest tylko fanatycznym przeciwnikiem kredytow.

Stawiam flaszke, ze mu nikt takowego dac nie chcial i trzeba dalej
kiblowac w pokoiku na pietrze u rodzicow ;)

> Wedlug niego lepiej mieszkac w takiej ruderze kupionej za gotowke, niz
> w ladnym domu z hipoteka.

No nie do konca...

Ja zawodnika mam wysoko wypunkowanego w scorefile'u, wiec nie sledze jego
wszystkich genialnych pomyslow mieszkaniowych; znam dwa:

1. budowanie się na dziko w ogrodkach dzialkowych. Sorry, ale jak kto
nie ma poltorej stowy na male mieszkanie, to za co postawi ten domek na
ogrodkach?

2. domek za dolara, czyt $4k. W tym nie da się mieszkac. Ta oferta to
jest do kupienia dzialka, z kosztem wyburzenia tego czegos. Jak kto nie
ma na budowe domu na pustej dzialce, to tym bardziej nie ma na budowe
tego samego domu na dzialce, na ktorej cos obecnie stoi.

Owszem, jak kto wzial kredyt na 110% wartosci nieruchomosci, gdy CHF byl
po 2zl, na lat kilkadziesiat, to obecnie jest w (malej[1]) d*. Ale
proponowane wyskoki są jeszcze mniej mądre.

[1] jesli się nie przewalutuje na PLN teraz, to boli na dzis. Byc moze
wcale nie wyjdzie się na takim interesie najgorzej, w koncu od min CHF
minely ile? dwa lata? to gdzie tam 30-40....

pozdrawiam,
--
Michał

wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns