eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Kontro_wersja w 106%...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 10

  • 1. Data: 2014-03-23 01:13:10
    Temat: Kontro_wersja w 106%...
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>

    Proszę, aby ludzie o słabych nerwach nie czytali tego,
    co napiszę (raczej -- przepiszę) niżej, gdyż moje
    (i nie tylko moje) słowa godzą w uczucia religijne
    orazw w bogów. ;) [w bogów, czyli w szmal]

    http://www.wprost.pl/ar/441018/Za-prace-dostal-300-t
    ys-Zwolnil-sie-po-40-dniach-odprawa-44-mln/

    W zeszłym roku kompletnie zdeklasował konkurencję
    prezes Pekao Sa, Luigi Lovaglio. W 2013 roku był
    on najlepiej opłacanym szefem banku, a jednocześnie
    pobił swój rekord w zarobkach - jak podaje "Gazeta
    Wyborcza", "na czysto" zarobił 8,3 mln złotych (ok.
    !! --> 2000 zł/h, licząc 12-godzinny dzień pracy).

    Potem - długo, długo nic i drugie miejsce Cezarego
    Stypułkowskiego, prezesa mBanku - 3,65 mln złotych.
    Trzeci jest szef Banku Millennium Joao Bras Jorge
    z 3 mln złotych, a tabelę zamyka kierujący największym
    w Polsce bankiem PKO PB, Zbigniew Jagiełło, który
    zarobił 2,1 mln złotych.

    Ciekawym w tym kontekście może wydać się przykład
    Cezarego Smorszczewskiego, który funkcję wiceprezesa
    Alior Banku piastował przez 40 dni 2013 roku. Jego
    pensja za ten czas wyniosła 300 tys. złotych, zaś
    z tytułu wcześniejszego rozwiązania umowy o pracę
    i z powodu zakazu konkurencji otrzymał 4,425 mln
    złotych odprawy.

    4,425 mln pln za 40 dni, czyli

    4425/40=110,625 dziennie (tysięcy pln)
    110,625/24=4,609375 na godzinę (tysiące pln)
    przy 24 godzinach na dzień
    110,625/8=13,828125 na godzinę (tysięcy pln)
    przy 8 godzinach na dzień

    być może to 40 dni kalendarzowych, przez
    co godzinowa stawka była jeszcze wyższa :)

    Według danych KNF banki operujące na terenie
    Polski po odliczeniu wszystkich kosztów zarobiły
    w ubiegłym roku 15,4 mld złotych, co stanowi
    kwotę o prawie 300 mln złotych niższą, niż w 2012.
    Wiąże się to m. in. z rekordowo niskimi stopami
    procentowymi, które obniżyły możliwość zarabiania
    na sprzedaży kredytów.

    DK, Gazeta Wyborcza

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 2. Data: 2014-03-23 16:00:48
    Temat: Re: Kontro_wersja w 106%...
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Eneuel Leszek Ciszewski p...@c...fontem.lucida.console
    ...

    [ciach szczegóły zarobków]

    > DK, Gazeta Wyborcza

    Czy to jest normalne?


  • 3. Data: 2014-03-24 01:54:30
    Temat: Re: Kontro_wersja w 106%...
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Budzik" X...@1...0.0.1

    > [ciach szczegóły zarobków]

    >> DK, Gazeta Wyborcza

    > Czy to jest normalne?

    Tak, to normalne, że popełniam błędy. ;)

    Jest:

    4425/40=110,625 dziennie (tysięcy pln)
    110,625/24=4,609375 na godzinę (tysiące pln)
    przy 24 godzinach na dzień
    110,625/8=13,828125 na godzinę (tysięcy pln)
    przy 8 godzinach na dzień

    Być raczej powinno:

    4725/40=118,125 dziennie (tysięcy pln)
    118,125/24=4,921875 na godzinę (tysięcy pln)
    przy 24 godzinach na dzień
    118,125/8=14,765625 na godzinę (tysięcy pln)
    przy 8 godzinach na dzień

    Chyba jakoś tak. [ciekawe, co teraz z/s/kićkałem]

    -=-

    Zrewanżuję się emeryturami:

    http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/abp-glodz-ma-10-tys
    -emerytury-zobacz-emerytury-znanych-polakow_387350.h
    tml?photo=282419
    http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/abp-glodz-ma-10-tys
    -emerytury-zobacz-emerytury-znanych-polakow_387350.h
    tml?photo=282433
    http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/abp-glodz-ma-10-tys
    -emerytury-zobacz-emerytury-znanych-polakow_387350.h
    tml?photo=282436

    Dzisiejsi chłopcy radarowcy chyba aż ;) tyle nie ciagną nawet najdroższym mandatem...

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 4. Data: 2014-03-24 03:00:48
    Temat: Re: Kontro_wersja w 106%...
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Eneuel Leszek Ciszewski p...@c...fontem.lucida.console ...

    >> [ciach szczegóły zarobków]
    >
    >>> DK, Gazeta Wyborcza
    >
    >> Czy to jest normalne?
    >
    > Tak, to normalne, że popełniam błędy. ;)

    Alez ja nie o to.
    Pytam, czy to normalne, ze ktos wykonujący normalną prace zarabia milion
    złotych miesiecznie...
    Dla mnie to jest jakis absurd, zwłaszcza, ze za te same pieniadze mozna
    zatrudnic kilkaset innych osób.
    Wiadomo, ze wiedza, umiejetnosci etc ale bez przesady...


  • 5. Data: 2014-03-24 03:53:54
    Temat: Re: Kontro_wersja w 106%...
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Budzik" X...@1...0.0.1

    > Alez ja nie o to.
    > Pytam, czy to normalne, ze ktos wykonujący normalną
    > prace zarabia milion złotych miesiecznie...
    > Dla mnie to jest jakis absurd, zwłaszcza, ze za te
    > same pieniadze mozna zatrudnic kilkaset innych osób.
    > Wiadomo, ze wiedza, umiejetnosci etc ale bez przesady...

    Jedni żyją, by zarabiać i wydawać, inni żyją po to, aby pracować. ;)
    [na tych, którzy zarabiają, wydają, rządzą...]

    Jedni żyją, aby jeść, inni jedzą po to, aby żyć. ;)

    () Po co bank ma zatrudnić Ciebie? -- skoro został stworzony
    po to, aby zatrudnić tego, komu zapłaci milion pln za
    miesiąc pracy.

    () Co niby ma zrobić bank z tymi pieniędzmi, które
    zaoszczędzi na zatrudnieniu Ciebie, zamiast
    tego kogoś, komu płaci miliony? ;)

    Tak zbudowany jest świat, że jedni pracują a inni zarabiają. :)

    Mit o pucybucie, który dzięki swej ciężkiej
    i uczciwej pracy w USA stał się milionerem?
    To nie jest tylko mit. To może być prawda!!!

    Zaczynał skromnie -- pożyczone krzesło, jedna szczotka
    do butów i pasta -- kupione na kredyt zaciągnięty
    w najtańszym banku... Po latach stan konta tego
    kogoś przekroczył milion a on sam (ten szczęściarz,
    ten milioner) miał już swój własny, wygodny fotel,
    szereg szczotek do butów, różne pasty...

    W ciągu 25 lat dorobił się miliona. Naprawdę jest to możliwe w USA!

    Moja weryfikacja nie jest dowodem, ale czymś, co odrzuca duże błędy.
    Rok liczy sobie minut tyle --> 24*365.25*60=525960 i jeśli obsługa
    jednego klienta trwa 5 minut a doba 12 godzin, mamy w ciągu 25 lat
    tylu klientów --> 12*365.25*60*25/5=1314900, i jeśli nawet pracując,
    nie zapominamy o Bogu i mszach świętych, możemy doczekać się na swym
    koncie po tych 25 latach -- milionowego klienta. ;)

    Żart sprzed 25 lat... ;)

    Nie wiedziałem wówczas, że będzie on aktualny także po tylu latach.

    -=-

    Marzyłem wtedy (ćwierć wieku temu) o jachcie? O popływaniu Omegą. ;)

    https://www.google.pl/search?q=omega+%C5%BCagl%C3%B3
    wka&newwindow=1&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=C
    JcvU9OjIqiVywOAqYCwCw&ved=0CCwQsAQ&biw=1280&bih=709

    Moje marzenia były realne, ale pływałem raczej rzadko, gdyż jakoś
    zawsze odkładałem przyjemność na lepsze czasy, które nigdy nie nadeszły
    i już nie nadejdą, bo mam tak mocno uszkodzony kręgosłup, że raczej
    mam życie swe za sobą niż przed sobą. :)

    Moi znajomi mieli lepsze ;) marzenia -- większość z nich ożeniła
    się z bogatymi teściami ;) i znaczną część swych marzeń zrealizowała, :)
    choć po latach nie są szczęśliwi -- żony choć stare i brzydkie, chcą
    przesiadać się na modele lepsze (na przykład na mnie -- ledwo żywego)
    przez co znajomi żyją w niepewności -- wywali teść, zatłucze, oskarży
    niesłusznie o zdradę żony czy gwałt na dziecku?... ;)

    Czasami zdradzą się mi ze swych obłędnych lęków, czasami teść
    znajomego zaproponuje mi swoją pociechę, czasami jest jeszcze
    jakoś inaczej... Z wdziękiem wówczas wyjawiam -- (przepraszam)

    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .

    odpierdol się!!!

    Ale pamiętam i inne chwile ze znajomymi... Film o Apache'u
    (helikopterze), wypad łikendowy pod żagle (nie mam żadnych
    patentów -- kiedyś radziłem sobie pieniędzmi, które zastępują
    przeróżne patenty, prawa jazdy, zezwolenia, przepustki itp.)
    plany i marzenia o tym, co znajdowało się w zasięgu naszych rąk...

    -=-

    Ogranicz swe wydatki do minimum, kupuj wszystko tak tanio,
    jak zdołasz nawet wtedy, gdy masz forsy dużo, nie zaciągaj
    długów/kredytów bankowych, zastanawiaj się nad każdą wydaną
    chwilą (nad czasem, który stale tracisz bezpowrotnie) i nad
    każdym wydanym pieniądzem (który jakoś odzyskujesz) i szanuj
    każdą łaskę Bożą, pamiętając o tym, że raczej Bóg nie wybacza
    łatwo -- mnie zamiast pobłogosławić forsą, dotknął cierpieniem. :)

    Łamanie kości, zerwanie ścięgna, uraz jedynego zdrowego (niemal
    zdrowego) ucha, dyskopatie, astma i (ostatnio) zabójcza alergia...

    Nie pozbawiaj się swoich dóbr, nie rozdawaj swoich pieniędzy,
    nie wierz w to, że inni mają gorzej od Ciebie i czerp doświadczenia
    z życia tych, których tak zwane życie wywaliło na tak zwany out.


    Życie trwa krótko, zdrowie jest kruche, przeżywają najsilniejsi
    zwykle ci, którzy nie pracowali zbyt wiele, ale za to odpoczywali
    stale, :) być może raz za razem opowiadając o swej pracowitości,
    rzetelności, uczciwości...

    Wykonuj tylko swoje obowiązki, nie pracuj za innych.
    Nie pracuj za tanio, o ile nie umierasz z głodu...
    I nie kupuj tego, czego nie potrzebujesz -- wódki chociażby, czy fajeczek. :)

    -=-

    Bogaci ludzi nie po to są bogaci, aby opiekować się biednymi.
    Ja płaciłem dużo -- zgodnie z zasadą, że bliźniego należy
    kochać tak, jak siebie samego. Ale moje życie nie spodobało
    się tym, którzy głośno mówią (a nawet krzyczą) o potrzebie
    kochania ,,drugiego'' człowieka (ciekawe, co z trzecim)
    o sprawiedliwości, o wspólnym Ojcu, którego mamy w niebie itd...

    -=-

    Nigdy nie pytaj, dlaczego ten człowiek czy tamten płaci
    tyle temu czy tamtemu komuś. Każdemu wolno czynić
    z jego dobrem to, co mu podoba się.


    (; No i wybieraj do parlamentu tych, którzy będą reprezentowali
    Ciebie. ;) Może wówczas powstaną prawa, dzięki którym banki
    nie będą zarabiały miliardów kosztem dławienia gospodarki...

    -=-

    USA drukuje dolary amerykańskie uważane za twardą walutę.
    Chcą mieć nowe lotniskowce -- zamawiają je i kupują, płacąc
    tym za nie, co wydrukują. :) Aby tak było -- inni ludzie
    muszą pracować.

    Polacy także chcą drukować. :) Wielu chce dopchać się do żłobu, aby żreć!

    Co jakiś czas wybuchają rewolucje (nie tylko
    w Rosji czy we Francji) i jakiś ustrój ulega obaleniu...

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 6. Data: 2014-03-24 05:00:46
    Temat: Re: Kontro_wersja w 106%...
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Eneuel Leszek Ciszewski p...@c...fontem.lucida.console ...

    > () Po co bank ma zatrudnić Ciebie? -- skoro został stworzony
    > po to, aby zatrudnić tego, komu zapłaci milion pln za
    > miesiąc pracy.
    >
    > () Co niby ma zrobić bank z tymi pieniędzmi, które
    > zaoszczędzi na zatrudnieniu Ciebie, zamiast
    > tego kogoś, komu płaci miliony? ;)
    >
    > Tak zbudowany jest świat, że jedni pracują a inni zarabiają. :)

    No i wraca pytanie - czy to normalne.

    A co ma zrobic...? Zapłacic innym wiecej i po równo?

    Tak, tak, wiem...
    Ale ja tak bardziej filozoficznie pytam, wiec mogę sobie pozwolić... :)


  • 7. Data: 2014-03-24 19:10:58
    Temat: Re: Kontro_wersja w 106%...
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Budzik" X...@1...0.0.1

    >> () Po co bank ma zatrudnić Ciebie? -- skoro został stworzony
    >> po to, aby zatrudnić tego, komu zapłaci milion pln za
    >> miesiąc pracy.

    >> () Co niby ma zrobić bank z tymi pieniędzmi, które
    >> zaoszczędzi na zatrudnieniu Ciebie, zamiast
    >> tego kogoś, komu płaci miliony? ;)

    >> Tak zbudowany jest świat, że jedni pracują a inni zarabiają. :)

    > No i wraca pytanie - czy to normalne.

    Wg pewnych norm -- tak.
    A wg innych norm -- nie.
    Najpierw określ normy -- później zastanów się nad
    tym, czy coś mieści się w tych normach, czy nie.

    > A co ma zrobic...? Zapłacic innym wiecej i po równo?

    Ale po co? W jakim celu? Budowałeś dom -- Ty masz
    w nim mieszkać wraz ze swoja rodziną, czy każdy
    ma po równo dostać w nim udział? Przykładowo -- ja,
    czy menel spod budki z piwem?...

    Pracownicy budują dom, więc są ,,rodziną''?
    Nie. Nie pracownicy budują bank i nie ,,murarze'' budują bank.

    Bank zbudował ów prezes lub ktoś z rodziny owego prezesa.
    Ale bank także zbudowała ,,ogólna sytuacja''. ;)
    Na tę sytuację masz wpływ -- choćby biorąc pożyczkę w banku.

    Wynająłeś murarzy, którzy zbudowali ci dom. Wynająłeś,
    zapłaciłeś za ich pracę -- możesz mieszkać w tym domu
    czy musisz dzielić się tym domem z murarzami?

    Dom jest Twój, choć nie Ty dosłownie (lub nie tylko Ty)
    go budowałeś. Jest Twój, bo tak wynika z prawa i z faktów
    oraz tak dyktuje zdrowy rozsądek...

    > Tak, tak, wiem...
    > Ale ja tak bardziej filozoficznie pytam, wiec mogę sobie pozwolić... :)

    Filozof Kopania kradł i uznał, że co ukradł -- to jego.
    Społeczeństwo polskie nie jego uznało za złodzieja, ale
    mnie -- i za złodzieja, i za dzieciobójcę, i za mordercę,
    za nieczciciela_matki_i_ojca...
    (choć ja nie kradłem, nie zabijałem itd.)


    Filozofia miała swe ,,pięć minut'' -- teraz raczej nie ma dla
    niej miejsca, bo wiedza człowieka sięgnęła znacznie dalej, niż
    sięgała ciekawość dawnych filozofów.

    -=-

    Nie tylko bankierzy bogacą się. :)

    http://www.youtube.com/watch?v=MK2UaEZZNRc


    Obok szmaciarzy (bo tak ich trzeba nazwać -- bez urazy,
    ale ubranie to inaczej szmata) są i ludzie telekomunikacyjni.

    Najbogatsi (miliarderzy zarobili na telekomunikacji i komputeryzacji.
    Nie tylko BGates dorobił się miliardów $$ na ,,komputerach''.

    Politycy też są miliarderami -- choćby obecna postać
    najważniejsza na świecie, czyli Wladimir I Łagodny.
    Też jest miliarderem. Ponoć nawet jest najbogatszym
    człowiekiem świata.

    -=-

    Bank (jak każda ,,działalność gospodarcza'') powstał nie po
    to, aby dawać (o zgrozo!!) pieniądze ludziom potrzebującym,
    czyli bliźnim, ale po to, aby zarabiać, czyli ściągać
    pieniądze od ludzi. (głupio brzmi -- piekarz, który
    zabiera ludziom chleb)

    -=-

    Natomiast Polska może wysoko opodatkować najbogatszych
    ludzi, najbogatsze instytucje czy firmy... Może, ale
    nie opodatkowuje, bo tak chce społeczeństwo polskie.

    Bankier, zakładając/otwierając bank, wiedziałby, że
    powyżej 100 kpln per miesiąc musi zapłacić 78% ,,nadwyżki''
    Fiskusowi, czyli społeczeństwu, dzięki któremu dużo zarabia.
    Wiedziałby i dobrowolnie by podjął decyzję -- budować bank,
    czy nie budować.


    Ale gdy prawo zezwala na takie podatki, jakie mamy, bankierowi
    nie możesz zarzucać tego, że nadmiernie bogaci się obok tych,
    którym nie starcza nawet na chleb.

    -=-

    Społeczeństwo narzuciło warunki -- chcesz dostać koncesję na
    komórkowy internet, musisz dać ludziom na jakiś czas dostęp
    dARMowy. Chętni zapoznali się z warunkami i mamy Aero2.



    Aero2 jest efektem (; zwycięstwa ;) społeczeństwa nad pazernością dostarczyciela. ;)

    W innym ujęciu dostarczyciel ten połamał obowiązujące zasady
    i dając za darmo dostęp do netu, zdusił konkurencję, przygotowując
    sobie grunt pod swoją działalność. Wielu zauważy, że to nieuczciwa
    konkurencja -- wielu, ale nie ja, bo mnie to odpowiada. ;) Ja cieszę
    się tym, że mam za darmo (prawie za ramo) dostęp do netu za sprawą Aero2.


    Zauważ, że podobnie mogłoby być z bankami.
    Chcesz mieć bank -- musisz żywić ubogich.
    Jeden powie -- skrajna dobroć i charytatywność!!!
    Inny zauważy -- nieuczciwe praktyki dążące do wyrżnięcia
    konkurentów, czyli innych banków.

    Ale tak czy siak -- głodni najedzą się. :)
    Biedni będą mieli w nosie to, czy są ofiarami
    charytatywności, czy pazerności i nieuczciwości.
    Będą co najwyżej rozważali -- jest dostęp (do koryta) czy nie ma.
    Odciągają siłą od koryta po godzinie, czy można jeść do woli...

    -=-

    I tak jest zawsze. Mądra polityka tak naprawdę wzbogaca wszystkich.
    Aero2 służy i właścicielowi Aero2 (najbogatszemu z Polaków) i mnie
    (najbiedniejszemu) i w pewnym sensie konkurentom Aero2, którzy mają
    motywację do myślenia...

    -=-

    GPS dla ludzi!!! Dlaczego? Bo w ten sposób:

    () rośnie liczba testerów
    () opłaty rozkładają się na masy ludzi
    (ten, kto buduje odbiornik, musi zapłacić na rzecz GPS)
    () łatwiej namierzyć porwany samolot, łatwiej zapanować
    nad ruchem lotniczym itd...
    () rośnie świadomość ludzka (mądrzy ludzie czynią mniej zła)
    () ludzie pojmują, po co komu ten cały GPS...

    -=-

    Zawsze opłaca się coś dać ludziom za free.
    Jedzenie, zdobycze naukowe, służbę zdrowia, edukację...

    Tylko nieliczni (Korwin?) uważają, że ,,bezpłatna'' edukacja jest błędem.

    -=-

    Ale póki prawo w Polsce nie nakłada obowiązku dzielenia się
    ze społeczeństwem własnymi zyskami, prezes nie musi dzielić
    się? Ależ społeczeństwo nakłada ów obowiązek -- od zarobków
    trzeba odliczyć podatek, który trafia do społeczeństwa...


    Zatem Twój problem nie tkwi w tym, że prezes (tego czy
    innego banku) nie dzieli się ze społeczeństwem, ale
    w tym tkwi ów problem, że oddaje społeczeństwu za mało...

    -=-

    Wybierz zatem taki parlament, który nałoży inne powinności wobec społeczeństwa.

    () Póki co -- nie bierz kredytu, gdy nie masz z niego zysku.
    (gdy jego oprocentowanie jest zbyt duże w stosunku do
    Twego bogacenia się)

    () Jeśli bierzesz mimo zysku -- nie miej pretensji do prezesa. :)
    (Tobie też wolno czynić z Twoim dobrem to, co Ty uznajesz za
    stosowne, czyli w szczególności możesz podarować swoje
    pieniądze prezesowi poprzez zaciągnięcie kredytu bankowego)

    () Jeśli zaś zysk z kredytu masz -- błogosław prezesowi,
    bo dzięki niemu dostałeś pieniądze, dzięki którym zarobiłeś.

    -=-

    Co by było, gdyby bank zamiast dać szmal prezesowi, rozdał
    go pracownikom?... Wielu by po prostu przestało pracować...
    Tak głosi legenda, przez którą należy ludzi dociskać, aby
    pracowali w pocie czoła, nie zaś pili czy strzelali do
    siebie nawzajem...

    Legenda zabrania bogacenia się ,,plebsowi'', ale jest
    oparta o nic. Jest dokładnie odwrotnie -- ten wszczyna
    wojny, komu brakuje na życie, a ten, kto coś ma, chce
    mieć więcej. To nieprawda, że zwykły człowiek odszedłby
    z banku po tym, jak by dostał wysoką wypłatę. Odwrotnie!
    Trzymałby się tej pracy znacznie siniej.

    -=-

    Znam kilka osób (nawet kształconych wysoko) utrzymujących,
    iż nie wolno dawać mi pieniędzy, gdyż będę się mścił,
    zabijał ludzi, wywracał system itd... Ludzie ci uważali,
    że można mnie co najwyżej karmić, ale nie wolno pozwolić
    mi na zgromadzenie jakichkolwiek pieniędzy, choćby paru
    tysięcy pln -- gdyż za te pieniądze kupiłbym karabin
    (mniemam, że Kałasznikowa) i strzelałbym do ludzi.

    Takie opinie wygłaszali o mnie ludzie ponoć zdrowi na umyśle.

    Inni twierdzili, że pieniądze posłużyłyby mi do zbudowania
    bomb, że wysadziłbym w powietrze kościoły (na przykład
    białostocką farę -- z cieknącym dachem) lub inne budynki
    użyteczności publicznej...

    Byli i tacy, którzy zauważali, że stać mnie na wjechanie
    samochodem w procesję Bożego ciała...


    Któregoś razu przejechałem Panną Mercedes przez blokady
    policyjne i znalazłem się ,,oko w oko'' z procesją, :)
    tym samym rozwijając wątpliwości? Raczej nie...

    Raczej mój ,,wyczyn'' wg ,,mądrych'' oznaczał
    moją zła wolę i nadzwyczajne działanie Łaski
    Bożej, udaremniającej mi wykonanie haniebnego czynu... ;)

    A dlaczego wjechałem? Dlatego, że źle zabezpieczono teren.
    Procesja mnie nie interesowała -- myślałem, że w tym
    miejscu już jej nie ma -- a tymczasem trafiłem na tłumy.

    -=-

    Wiesz, dlaczego blokowano moje ,,bogacenie się''?
    Wiesz. :) Uważano, że dzięki temu rozwinie się
    pewna ,,rodzinna firma'', która da zarobek masom
    ubogich ludzi. Tymczasem firmy nie ma. Nie ma
    ani tamtej firmy, ani tamtej rzeczywistości, ani
    żaden człowiek nie żyje wiecznie, więc firma
    oparta o jednego człowieka może być błędem.

    To ja rozdawałem ludziom pieniądze i śpieszyłem im z pomocą.
    Ja dzieliłem zysk równo na każdego uczestnika.

    Co znaczy równo? Ano rozdawałem punktowane zadania.
    Kto dane zadanie brał i wykonał -- ten ileś punktów dostał.
    (ileś % zysku) I ja mogłem wziąć jakieś zadanie, i ktoś
    inny mógł wziąć właśnie to zadanie. Bez względu na to,
    kto dane zadanie wykonał, to zadanie było tak samo
    wycenione. Chciał ktoś być u mnie ,,prezesem'' -- był
    ,,prezesem'', ale nie dostał nic, jeśli nie wykonał
    przyjętego na siebie zadania?

    Tak i nie. Po czasie pojąłem że zadania muszą być tak
    drobne, aby ich niewykonanie nie burzyło całości.
    Szybko ludzie pojmowali których zadań nie mogą przyjąć.
    Przykładowo -- pożyczenie/włożenie pieniędzy dawało
    60% zysku. Ten wkładał, kto chciał. Jeden włożył 10%,
    więc miał zysk 10%*60% a inny wkładał 75%, więc zabierał
    75%*60% zysku... Kto chciał -- ten pracował. Pracowników
    mi zawsze brakowało. W szczególności, gdyby wówczas były
    dzisiejsze możliwości, Ty także mógłbyś pracować, o ile
    byś zechciał. :) I na pewno znalazłbym dla Ciebie pracę,
    z której wykonania bym cieszył się (o ile byś tę pracę
    wykonał) a która by Tobie przyniosła duże zarobki.



    Ale ten świat -- nie istnieje.

    Chciałem (i mogłem) taki świat budować -- budowałem.
    Teraz nie ma takich możliwości -- mam naprawdę duży
    problem z kręgosłupem. Astma czy inne choroby i urazy
    bledną przy problemie kręgosłupa.



    A nazista z Zespołu orzekającego nie chce mi dać karty parkingowej.
    Dlaczego nie chce? Dlatego, że chce, abym szarpał się z wózkiem
    zakupowym, co niechybnie przyczyni sie do zupełnego rozwalenia
    kręgosłupa, przez co bedę musiał zgodzić się na operację tegoż...

    Operacja będzie płatna, nazista (ten czy inny) zarobi
    (mniej więcej tyle, ile zarabiają prezesi wskazanych
    banków) i zbuduje dwór, zakupi specjalistyczne narzędzia
    diagnostyczne czy chirurgiczne, aby... Aby OCZYWIŚCIE
    pomagać ludziom!!!

    Ale aby pomagać ludziom, musi najpierw wielu ludzi zabić.
    Zabije iluś, ale pomoże całym masom! Opłaca się!!!
    Warto pamiętać o tym, że:

    Bój to jest nasz ostatni, Krwawy skończy się trud
    http://www.youtube.com/watch?v=KymgJPVQphk

    Tak było z Leninem, tak z hitlerowską wojną błyskawiczną,
    po której miał być dobrobyt i tak jest zawsze, z każdą
    głupotą. :)

    Nazizm to nie zamordyzm! To narodowy socjalizm.
    A co Ty proponujesz, jeśli nie socjalizm? ;)

    Jak Hitler zwracał się do sekretarki, gdy ta popełniła błąd?

    -- Ty głupia krowo?

    Ależ skąd!!!

    On mówił do niej miękkim, delikatnym głosem, przepełnionym miłością:

    -- Nie denerwuj się, moje dziecko.
    Może jest za zimno. Powiedz.

    -=-

    Nazista zatrudniony za pieniądze podatników zmusza mnie
    do marnowania mego zdrowia, aby zarabiać, a zarabiać
    chce, aby pomagać. ;) nieuczciwość, hipokryzja, cynizm?
    Nie -- raczej faszyzm i nazizm. :)


    Do tego, że z wózkiem zakupowym trzeba szarpać się -- nie
    muszę chyba przekonywać się, bo każdy to może samodzielnie
    sprawdzić.

    O tym, że wypuklina oznacza nieodwracalne uszkodzenie
    dysku międzykręgowego kręgosłupa -- możesz przeczytać
    w necie, posiłkując się opiniami renomowanych klinik.
    Wypuklina (czy przepuklina) znaleziona za pomocą badania
    rezonansem magnetycznym oznacza uszkodzenie podobne
    w gojeniu się do pęknięcia zęba. Ani pęknięty ząb nie
    zrasta się, ani dysk. I ząb pęknięty ma drastycznie
    mniejsza wytrzymałość niż podobny ząb cały, i tak
    samo sprawa wygląda z dyskiem.


    Bez zęba można żyć.
    Bez nogi można żyć. Dziewczyna (chyba nauczycielka
    tańca) utraciła nogę -- tańczy na protezie.

    Ale bez kręgosłupa nie można żyć.



    Ale nazista mówi -- takie mam wytyczne od Führera,
    a władza jego pochodzić musi od samego Boga.

    Bój to jest nasz ostatni, Krwawy skończy się trud,
    gdy dzięki mordowaniu ludzi z dyskopatiami, zarobimy
    na swoje dwory, wyposażenie kliniczne, aparaturę
    medyczną, rzucimy na tace kościelne itd...

    http://www.youtube.com/watch?v=KymgJPVQphk

    Białystok ma dług sięgający 800 miliardów pln.
    Przy dobrych wiatrach dług ten można spłacić
    w ciągu 100 (stu) lat. Główne inwestycje to
    drogi. Na tych drogach brak parkingów dla
    ludzi niepełnosprawnych, więc... Albo trzeba
    zbudować parkingi (namalować koperty) czyli
    pozbyć się części zysków z parkingów, albo
    pozabijać niepełnosprawnych. :)


    Polacy czerpią z najgorszych wzorców -- z bolszewizmu i nazizmu.
    Obłudnie zamykają oczy, widząc nazistę-orzecznika, tłumaczą się
    trudnościami, problemami itd...

    Ani moja karta parkingowa nie kosztuje, ani wentylacja?
    Odwrotnie i na karcie by ,,społeczeństwo'' zarobiło
    (bo za kartę musiałbym zapłacić 25 pln) i na wentylacji.

    Ale astmatykowi zabrania się wentylacji, a dyskopatykowi -- karty parkingowej.

    Parkingi, na których mi zależy -- to parkingi przy hipermarketach.
    Miejsca oznaczone jako miejsca dla niepełnosprawnych są tam zawsze
    wolne. Może nie zawsze, ale zawsze wtedy, gdy jestem na tych
    parkingach. Nic dziwnego -- galeria buduje tyle, ile potrzeba.
    To urzędnik (któremu nic do galerii) wydaje mniej kart, niż potrzeba.


    Urzędnik (lekarz) drwi z medycyny, nazywa głupcami innych lekarzy...

    W III Rzeszy też nie każdy lekarz był zbrodniarzem pracującym w obozie zagłady.
    Obok zbrodniarzy byli ludzie porządni.

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 8. Data: 2014-03-24 19:17:55
    Temat: Re: Kontro_wersja w 106%...
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Budzik" napisał w wiadomości
    >Alez ja nie o to.
    >Pytam, czy to normalne, ze ktos wykonujący normalną prace zarabia
    >milion
    >złotych miesiecznie...

    Normalne - w sensie: prezesi tak zarabiaja.

    >Dla mnie to jest jakis absurd, zwłaszcza, ze za te same pieniadze
    >mozna
    >zatrudnic kilkaset innych osób.
    >Wiadomo, ze wiedza, umiejetnosci etc ale bez przesady...

    No wiesz, jesli firma zarzadzana przez pana prezesa przynosi 100mln
    zysku miesiecznie ?

    Czasem nie placisz za wiedze czy konkretne umiejetnosci, tylko
    szczescie w podejmowaniu decyzji, czy za smialosc poparta trafnoscia.
    A to bardzo wazna cecha ... dopoki sie nie odwroci.

    Ale gdzies tam bywa, ze firma przynosi straty, a prezesowi sie nadal
    wysokie wynagrodzenie wyplaca :-)

    J.




  • 9. Data: 2014-03-24 20:46:58
    Temat: Re: Kontro_wersja w 106%...
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Eneuel Leszek Ciszewski" lgpsfq$d3m$...@n...news.atman.pl

    > Do tego, że z wózkiem zakupowym trzeba szarpać się -- nie
    + muszę chyba przekonywać nikogo, bo każdy to może samodzielnie
    > sprawdzić.

    Na terenie sklepu wózek można po prostu pchać.
    Na parkingu jest inaczej -- i zauważyłem to
    dopiero wtedy, gdy miałem problem z kręgosłupem.

    + Białystok ma dług sięgający 800 milionów pln.

    Milionów -- nie miliardów, jak omyłkowo napisałem wcześniej.
    800 miliard to dług rzędu długu państwa polskiego. Ale czy
    te 800 milionów to dużo czy mało? To tyle, ile brakuje DTuskowi
    na niepełnosprawnych okupujących sejm. To margines, niemal zero
    dla finansów państwa. Margines, o który nawet Fiskus nie
    upomina się -- mogę to wyjaśnić, najlepiej w oddzielnym poście.

    800 milionów dla miasta wielkości Białegostoku to dużo.
    To około 1 promila długu państwa? A w mieście mieszka
    nie 1 promil, ale 1% Polaków? (z dużą tolerancją)

    Miasto nie utrzymuje wojska, policji, wielu dróg itd...

    800 milionów pln dla Białegostoku to bardzo dużo.


    > Ale astmatykowi zabrania się wentylacji, a dyskopatykowi -- karty parkingowej.


    Zgodnie z przykazaniem -- Nie zabijaj. :)


    Ciekawe, kiedy białostoccy naziści (z wiadomych Zespołów
    orzekających) nakażą kobietom będącym w zaawansowanej
    ciąży skakać czy dźwigać ciężary kilkudziesięciokilogramowe.

    > Urzędnik (lekarz) drwi z medycyny, nazywa głupcami innych lekarzy...

    > W III Rzeszy też nie każdy lekarz był zbrodniarzem pracującym w obozie zagłady.
    > Obok zbrodniarzy byli ludzie porządni.

    -=-

    My, grupowicze z tej grupy, nie chcemy być owieczkami banków -- to jasne.
    A ja, z dyskopatią, nie chcę być owieczką nazistów.

    Scenariusz wydaje się jasny i prosty:

    -- zupełne rozwalenie mego kręgosłupa

    -- płatna operacja, za którą zapłaci firma, której nie ma,
    ale która może zaistnieć, aby ratować ludzkie życie

    firma taka może niemal dosłownie kraść, gdyż zawsze
    wytłumaczy swoje postępowanie troska o ,,drugich'',
    na których ,,leczenie'' płaci

    -- nazista (ten czy inny) wykona operację (operacja nie
    uda się -- to jasne) na której zarobi tyle, że za jakiś
    czas będzie mógł (nie tylko wygodnie żyć, ale także)
    zbudować pełnowartościową klinikę pomagającą ,,drugim''

    -=-

    Wikipedia twierdzi, że astma (którą u mnie ,,leczono''
    antybiotykami przez kilka lat) mogła przyczynić się
    do powstania dyskopatii. Naprawa wentylacja to
    drobiazg. Można jej dokonać dosłownie w kilka
    godzin, ale... ...ale brak zgody pseudourzędników!!!

    Leki leczące astmę są dostępne -- można je było podać
    wiele lat temu, zapobiegając wyniszczeniu organizmu,
    ale nie podano ich, choć przez kilka lat zgłaszałem
    nasilające się problemy z oddychaniem...

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 10. Data: 2014-03-25 23:51:13
    Temat: Re: Kontro_wersja w 106%...
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Eneuel Leszek Ciszewski" lgnvoc$e1k$...@n...news.atman.pl


    > Zrewanżuję się emeryturami:

    > http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/abp-glodz-ma-10-tys
    -emerytury-zobacz-emerytury-znanych-polakow_387350.h
    tml?photo=282419
    > http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/abp-glodz-ma-10-tys
    -emerytury-zobacz-emerytury-znanych-polakow_387350.h
    tml?photo=282433
    > http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/abp-glodz-ma-10-tys
    -emerytury-zobacz-emerytury-znanych-polakow_387350.h
    tml?photo=282436

    http://www.ghmw.pl/najnizsza-emerytura-po-zmianach-o
    d-2014-roku/
    http://www.gazetagazeta.com/2013/10/ile-wynosi-minim
    alna-emerytura/

    W szczególe o którym numerze tkwi diabeł?


    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1