eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Orzeszki, ale kontrowersyjnie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 5

  • 1. Data: 2014-03-22 03:49:55
    Temat: Orzeszki, ale kontrowersyjnie
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>

    Ukochany Ojciec Rydzyk chce (jak mniemam) rozdawać orzeszki. :)

    http://natemat.pl/86417,o-tadeusz-rydzyk-chcialbym-z
    eby-telewizje-trwam-ogladali-niewierzacy
    O.Tadeusz Rydzyk: Chciałbym, żeby Telewizję Trwam oglądali niewierzący

    Pozostaje uzgodnienie ceny i weryfikacji. :) Ojciec Rydzyk pisze
    o rzetelności. IMO oglądający także powinni zadbać o swoją rzetelność. :)

    Powiedział również że chce, żeby wizytówką TV Trwam była jej rzetelność.

    Moim nieskromnym zdaniem byłoby nie tylko nietaktem, ale wręcz chamstwem
    pobieranie wiśni z TV Trwam bez oglądania tejże TV. Ja nie zamierzam
    oszukiwać i zamierzam pobierać wiśnie tylko za uczciwe obejrzenie
    programów TV Trwam.

    Czy jestem niewierzący? Owszem -- nie wierzę choćby w istnienie
    eteru, jakim miałby być ośrodek propagacji fal elektromagnetycznych.

    Natomiast wierzę w to, że Ojciec Rydzyk będzie płacił za to, co chce,
    czyli za oglądanie TV Trwam przez niewierzących. :) Bóg ostrzega przed
    zatrzymywaniem zapłaty robotników -- w tym wypadku przed zatrzymaniem
    orzeszków.

    Jeszcze pytanie natury deratyzacyjnej -- czy od tych orzeszków będzie
    naliczany podatek dochodowy? Moim zdaniem byłby to przejaw brutalnego
    atakowania Kościoła.

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 2. Data: 2014-03-22 19:16:14
    Temat: Orzeszki, ale kontrowersyjnie
    Od: "az.anonim" <m...@g...com>

    A jaki ma to związek z grupą p.b.b?
    Znowu się pogorszyło?


  • 3. Data: 2014-03-22 20:17:54
    Temat: Re: Orzeszki, ale kontrowersyjnie
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "az.anonim" 7...@g...co
    m

    : A jaki ma to związek z grupą p.b.b?

    Wyjaśniam Rydzykowi, że jeśli ktoś chce coś
    osiągnąć -- musi płacić tym ludziom, których
    zatrudni, o czym ów inwestor często zapomina.

    (napominanie błądzących jest uczynkiem miłosierdzia)

    Grupa p.b.b dotyczy banków, zaś produktem banku jest
    pieniądz, zatem to, co jest związane z pieniądzem,
    jest związane z bankami, czyli także jest związane
    z grupą p.b.b.

    : Znowu się pogorszyło?

    Nie. Od ,,zawsze'' Ojciec Rydzyk chce, aby mu płacono
    za to, co on chce robić czy osiągać. :) Pod tym względem
    jest stale tak samo od wielu lat. Ani lepiej, ani gorzej.

    -=-

    Wyobraź sobie, że ja chcę zbudować dom -- zatem uważam, iż
    ktoś (społeczeństwo przykładowo) musi mi wpłacić pieniądze,
    abym ja mógł ten dom budować. :) Czy w tym domu będzie
    miejsce dla budowniczych? Nie -- przecz mogą coś popsuć. :)

    Ja wpłacałem (gdy byłem młodszy, zdrowszy i bogatszy niż
    jestem teraz) Ojcu Dyrektorowi pieniądze na to, aby on mógł
    budować swoje imperium, ale gdy (przed około 12 laty) głodowałem,
    Ojciec Rydzyk nie zatrudnił mnie w (: jego :) szkole zbudowanej
    za pieniądze, wśród których znalazły się także te pieniądze,
    które ja wpłacałem Ojcu Redemptoryście. :)

    Odciec Założyciel powinien był zatrudnić takich jak ja z kilku powodów:

    -- tacy jak ja wpłacali mu pieniądze
    (nie tylko dosłownie wpłacałem, ale
    wspierałem wpłacanie pieniędzy Rydzykowi
    poprzez agitację (brzydkie słowo, ale cóż
    począć) i drukowanie oraz kolportowanie
    blankietów przydatnych do wpłacania
    pieniędzy na konto Radia Maryja)

    -- Rydzyk uczy/głosi, że głodnych trzeba karmić

    -- Rydzyk oficjalnie budował Cywilizację Życia,
    w której mieli znaleźć sobie miejsce ludzie
    odtrąceni przez tak zwany świat

    i mógł mnie zatrudnić, gdyż swego czasu byłem
    pracownikiem wyższej uczelni białostockiej,

    ale nie uczynił tego, tym samym przyczyniając
    się do marnowania mego czasu i mego zdrowia,
    czyli mego życia, które jest darem Bożym.


    Człowiek nie może sam targnąć się na swoje życie -- a cóż dopiero na cudze!

    -=-

    () Wg wyższych duchownych KRK pozostawianie człowieka bez środków
    do życia jest grzechem przeciwko Boskiemu przykazaniu ,,Nie zabijał''.

    () Zaniedbanie może być grzechem, o czym dowiadują się, którzy nie
    spóźniają się na msze święte :) w KRK, gdzie na samym początku
    takiej mszy ma miejsce publiczna/powszechna spowiedź ze słowami:
    ,, zgrzeszyłam/em myślą, mową, uczynkiem i zaniedbaniem''. Jak
    łatwo zauważyć -- zaniedbanie jest w tej spowiedzi uznawane za
    grzech największej wagi. (myśl, mowa, uczynek -- tu narastanie
    wagi problemu nie budzi wątpliwości, zatem zaniedbanie należy
    uznać za najcięższe przewinienie)

    () Bóg odrzuca nie tych ludzi, którzy uczynili coś złego ale
    tych, którzy zaniedbali swe obowiązki, choćby i moralne:

    () widzieliście mnie głodnym, lecz nie nakarmiliście -- idźcie precz
    () ten sługa zostaje wyrzucony, który zakopał powierzone mu
    dobro, nie zaś ten, który starał się je powielić (choćby
    powierzając to dobro bankierom)
    () Pismo Święte uczy: ,,choćby wasze grzechy były jak
    szkarłat, jak śnieg wybieleją''
    () Bóg zabrania człowiekowi bezmyślnego życia

    [hm... trzeba jakoś wrócić na grupę...]


    27 Powinieneś więc był oddać moje pieniądze bankierom, a ja
    po powrocie byłbym z zyskiem odebrał swoją własność.
    28 Dlatego odbierzcie mu ten talent, a dajcie temu, który
    ma dziesięć talentów.
    29 Każdemu bowiem, kto ma, będzie dodane, tak że nadmiar
    mieć będzie. Temu zaś, kto nie ma, zabiorą nawet to,
    co ma
    30 A sługę nieużytecznego wyrzućcie na zewnątrz - w ciemności!
    Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów".

    Czy zatem ja nie musiałem choćby bankierom powierzyć
    me przemyślenia, aby nie popaść w niełaskę Boga?

    -=-

    Gdy jedni ludzie pracują i zrzekają się swych dóbr na
    rzecz ludzi realizujących swoje własne idee -- dochodzi
    do niesprawiedliwego dzielenia dóbr, o czym Kościół co
    jakiś czas naucza. Zaś niesprawiedliwy podział dóbr co
    jakiś czas doprowadza do wojen.

    -=-

    My budujemy dobre relacje z bankami -- dzięki czemu banki
    podnoszą poziom obsługi, przez co zyskują w oczach swych
    klientów (nie tylko w naszych), swoich i w oczach samego
    Boga. :) Nasza krytyka nie niszczy banków, ale je buduje.

    I tak mniej więcej jest zawsze -- zgłaszanie niezadowolenia
    na czas daje możliwość szybkiego naprawiania błędów, zaś
    tłumienia żalu doprowadza do wojen. Ustroje totalitarne
    zwykle nie zezwalają na otwartą krytykę -- taka krytyka
    je niszczy poprzez... naprawianie ich. :)

    () Zły ustrój (przykładowo tutaj totalitaryzm) staje się
    lepszym poprzez krytykę, przez co po jakimś czasie
    przestaje być totalitarnym, czyli?... ginie. :)

    () Dobry ustrój zezwala na krytykę, dzięki której
    staje się lepszym, czyli?... rozwija się. :)

    -=-

    IMO Polacy powinni zastanowić się nad dylematem dopuszczalności krytyki. :)

    -=-

    Zaś mój post inicjujący ten wątek dotyczy bezpośrednio pieniędzy,
    czyli banków. Ów post jest kontrowersyjny, o czym uprzedzam, ale
    na pewno dotyczy pieniędzy -- zatem i banków.

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

    Postscriptum: Raczej warto zaczepić się o ,,opodatkowanie''. :)
    Pisząc jak piszę, zauważam, że minister nie
    jest prezydentem, zatem i obrażać go można... ;) Oczywiście
    nie o to mi tutaj chodzi, aby go (czy kogoś innego) obrażać,
    ale o to, aby zauważyć, iż wiadome prawo poniekąd (rykoszetem?)
    zezwala na obrażanie nieprezydentów RP...


  • 4. Data: 2014-03-23 11:49:16
    Temat: Re: Orzeszki, ale kontrowersyjnie
    Od: "az.anonim" <m...@g...com>

    W dniu sobota, 22 marca 2014 20:17:54 UTC+1 użytkownik Eneuel Leszek Ciszewski
    napisał:
    >
    >
    > Zaś mój post inicjujący ten wątek dotyczy bezpośrednio pieniędzy,
    >
    > czyli banków. Ów post jest kontrowersyjny, o czym uprzedzam, ale
    >
    > na pewno dotyczy pieniędzy -- zatem i banków.
    >

    To ja napiszę, że Twoje przydługie elaboraty nie są warte funta kłaków.

    Uprzedzając zarzuty: można uznać, że odpowiedź dotyczy brytyjskiej waluty, więc
    również banków. Co za tym idzie wypada ją uznać za zgodną z tematem grupy...


  • 5. Data: 2014-03-23 14:25:21
    Temat: Re: Orzeszki, ale kontrowersyjnie
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "az.anonim" 5...@g...co
    m

    > Zaś mój post inicjujący ten wątek dotyczy bezpośrednio pieniędzy,
    > czyli banków. Ów post jest kontrowersyjny, o czym uprzedzam, ale
    > na pewno dotyczy pieniędzy -- zatem i banków.

    : To ja napiszę, że Twoje przydługie elaboraty nie są warte funta kłaków.

    Zostawię to/powyższe do porównania.

    -=-

    : To ja napiszę,

    W języku polskim można obyć się bez tego 'ja'. :)
    Po prostu -- 'napiszę'. :) Albo nawet i bez tego
    'napiszę', bo przecież i to słowo niczego nie
    wnosi do tej wypowiedzi.

    : że Twoje przydługie elaboraty nie są warte funta kłaków.

    IMO mógłbyś skrócić swoją wypowiedź do:

    Twoje przydługie elaboraty nie są warte funta kłaków.

    ale czy elaborat może nie być za długi? Woda może
    być (bądź nie być) zbyt mokra? Elaborat jest długi
    (i nudny) z definicji.

    Zatem:

    Twoje elaboraty nie są warte funta kłaków.

    -=-

    aa: To ja napiszę, że Twoje przydługie elaboraty nie są warte funta kłaków.
    E: Twoje elaboraty nie są warte funta kłaków.

    Wnioski nasuwają się same? :) [uprawiasz pustosłowie;
    wypełniasz wypowiedź słowami, które nie niosą treści,
    czyli słowami pustymi]

    : Uprzedzając zarzuty: można uznać, że odpowiedź dotyczy
    : brytyjskiej waluty, więc również banków. Co za tym
    : idzie wypada ją uznać za zgodną z tematem grupy...

    Brytyjska waluta to 'funt szterling' czy 'funt brytyjski',
    nie 'funt kłaków', :) choć istotnie nazwa czerpie
    z funta odnoszącego się do wagi czy masy.

    -=-

    Nie wiem, kim jesteś (anonimem -- jak głosi po cichu, bo
    na piśmie, Twój pseudonim) ale Twoja wycena moich wypowiedzi
    odpowiada mi -- gdy będę chciał, aby czytano to, co piszę, nie
    będę musiał płacić czytelnikom nawet funtem (czy funtami) kłaków. :)
    Akurat kłaków ci u mnie niby dostatek, ale czy starczyłoby ich
    dla każdego czytelnika?...

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1