eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › KK mBank - niecne praktyki + moje boje bankowe
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 47

  • 41. Data: 2007-10-08 18:03:02
    Temat: Re: KK mBank - niecne praktyki + moje boje bankowe
    Od: Mithos <f...@a...pl>

    AgT napisał(a):
    > W Citi jest tak, ze jak dokonasz w ciagu roku transakcji na 6 tys zl to
    > nie ma zadnej oplaty rocznej za karte...Trzeba tylko uruchomic u nich
    > telefonicznie ten program....
    > Ja mam ich karte od 10 lat i nie pamietam abymkiedykolwiek zaplacil za
    > nia jakakolwiek oplate roczna...

    Citiphone twierdzi cos innego :)


    --
    Mithos


  • 42. Data: 2007-10-08 19:36:57
    Temat: Re: KK mBank - niecne praktyki + moje boje bankowe
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    krzysztofsf napisał(a):

    > Ja np. KK wykupilem wczasy dla 3 osob z dofinansowaniem. Zanim mi
    > naliczono dofinansowanie, i wplynela pensja z ktorej moglem doplacic
    > reszte kwoty - spokojnie korzystalem z kredytu KK. W ten sposob moglem
    > w miedzyczasie swoje oszczednosci spokojnie stracic na
    > gieldzie..pardon, zainwestowac ;)

    Ja korzystam z KK jeszcze inaczej. Na początku okresu rozliczeniowego kupuję
    sobie coś dużego z zamiarem "na raty". [1] Przy zbliżającym się terminie
    zapłaty spłacam całość z kredytu odnawialnego. Jestem wprawdzie na minusie,
    ale faktyczne odsetki spłacają się w wysokości bardzo małej, bo na koncie,
    gdzie mam kredyt odnawialny mam duży ruch i często środki się wyrównują do
    "0" lub są na "+". :)

    [1] Ostatnio to pralkę i nowego laptopa

    --
    Wojciech Bancer


  • 43. Data: 2007-10-08 20:03:42
    Temat: Re: KK mBank - niecne praktyki + moje boje bankowe
    Od: krzysztofsf <k...@w...pl>

    On 8 Paź, 21:36, Wojciech Bancer <p...@p...pl> wrote:
    > krzysztofsf napisał(a):
    >
    > > Ja np. KK wykupilem wczasy dla 3 osob z dofinansowaniem. Zanim mi
    > > naliczono dofinansowanie, i wplynela pensja z ktorej moglem doplacic
    > > reszte kwoty - spokojnie korzystalem z kredytu KK. W ten sposob moglem
    > > w miedzyczasie swoje oszczednosci spokojnie stracic na
    > > gieldzie..pardon, zainwestowac ;)
    >
    > Ja korzystam z KK jeszcze inaczej. Na początku okresu rozliczeniowego kupuję
    > sobie coś dużego z zamiarem "na raty". [1] Przy zbliżającym się terminie
    > zapłaty spłacam całość z kredytu odnawialnego. Jestem wprawdzie na minusie,
    > ale faktyczne odsetki spłacają się w wysokości bardzo małej, bo na koncie,
    > gdzie mam kredyt odnawialny mam duży ruch i często środki się wyrównują do
    > "0" lub są na "+". :)
    >
    > [1] Ostatnio to pralkę i nowego laptopa
    >

    Ja jestem na stalej pensji - Zakupy zwykle KK rozkladam pomiedzy 2 KK
    przesuniete o 15 dni. jedna ma termin splaty taki, ze splacam z
    oszczednosci z ostatniej pensji (w miedzyczasie wplacam na % -
    symbolicznie, ale w sumie w skali roku daje to kilkadizesiat zl),
    druga idzie bezposrednio po wyplacie, do splaty z wyplaty+z reszty
    oszczednosci.
    Robiac zakupy teraz w pazdzierniku, planuje je pod splate z
    oszczednosci z pensji listopadowej, a za 10 dni z wyplaty grudniowej.
    Pod to ustalam terminy zwyklych wiekszych kwotowo zakupow.
    Do powazniejszych zakupow wyrabiam (ach te greckie powolne i mylace
    sie banki ;) ) KK w Polbanku, zeby moc w dowolnym momencie kupic cos
    powyzej 500 zl i rozbic to na do 12 rat za oplata 5% wartosci zakupu,
    doliczana do tych rat.
    Wygodniejsze niz latanie z papierkami po bankach jesli bedzie sie
    chcialo kupic cos wiekszego.



  • 44. Data: 2007-10-08 22:15:04
    Temat: Re: KK mBank - niecne praktyki + moje boje bankowe
    Od: Chris <chris94@WYTNIJ_TO.poczta.fm>

    Dnia Mon, 08 Oct 2007 13:03:42 -0700, krzysztofsf napisał(a):

    > Robiac zakupy teraz w pazdzierniku, planuje je pod splate z
    > oszczednosci z pensji listopadowej, a za 10 dni z wyplaty grudniowej.
    > Pod to ustalam terminy zwyklych wiekszych kwotowo zakupow.

    Aż któregoś dnia na skrzyżowaniu jakiś palant nie wyhamuje i wjedzie Ci
    w bagażnik *) i wtedy zabraknie Ci kasy na spłatę w terminie KK.
    A bank z niecierpliwością czeka na ten dzień, by z nawiązką zwrócić
    sobie te wszystkie "grace periody" i jeszcze dobrze zarobić na
    przyszłość ;)

    *) To jest tylko przykład, bo różnych niespodziewanych wydatków mogą być
    tysiące.

    --
    Pozdrowienia,
    Krzysztof


  • 45. Data: 2007-10-08 22:25:57
    Temat: Re: KK mBank - niecne praktyki + moje boje bankowe
    Od: Chris <chris94@WYTNIJ_TO.poczta.fm>

    Dnia Mon, 8 Oct 2007 13:03:17 +0200, AgT napisał(a):

    > Zalety sa oczywiste:
    >
    > -Brak koniecznosci posiadania przy sobie gotowki

    Jakoś specjalnie mi to nie ciąży.

    > -Mozliwosc robienia zakupow przez internet z mozliwoscia natychmiastowej
    > autoryzowanej platnosci

    Bynajmniej KK do tego nie jest konieczna.

    > -Mozliwosc reklamacji transakcji przeprowadzana za posrednictwem banku

    A jaka korzyść z tego, że pomiędzy mną, a sprzedawcą jest jeszcze
    pośrednik?

    > -Mozliwosc wypozyczenia auta za granica

    Wypukła debetówka wystarczy.

    > -Sa tez karty na ktorych zbiera sie punmty, mile, casback itp...

    Znacznie więcej można zaoszczędzić płacąc gotówką, zwłaszcza przy
    droższych towarach.
    Sklepy przyjmujące płatności kartą maja ceny o kilka procent wyższe ze
    względu na prowizje pobierane przez bank za płatności karciane (temat
    wielokrotnie poruszany na tej grupie).

    > Nie ma zycia bez kart kredytowych. Za granica czlowiek pozbawiony kart jest
    > jak czlowiek ulomny. Np. w USA pierwsza preferowana forma platnosci sa
    > credit cards....Czlowiek placacy gotowka(wieksza) jest wrecz dziwnie
    > podejrzany....

    I całe szczęście, że u nas jeszcze tak nie jest!

    --
    Pozdrowienia,
    Krzysztof


  • 46. Data: 2007-10-08 22:33:28
    Temat: Re: KK mBank - niecne praktyki + moje boje bankowe
    Od: krzysztofsf <k...@w...pl>

    On 9 Paź, 00:15, Chris <chris94@WYTNIJ_TO.poczta.fm> wrote:

    > Aż któregoś dnia na skrzyżowaniu jakiś palant nie wyhamuje i wjedzie Ci
    > w bagażnik *) i wtedy zabraknie Ci kasy na spłatę w terminie KK.
    > A bank z niecierpliwością czeka na ten dzień, by z nawiązką zwrócić
    > sobie te wszystkie "grace periody" i jeszcze dobrze zarobić na
    > przyszłość ;)
    >
    > *) To jest tylko przykład, bo różnych niespodziewanych wydatków mogą być
    > tysiące.

    A od czego limit debetowy w koncie i oszczednosci? Jesli tych wydatkow
    nie da sie zaplacic karta.

    Bardziej niebezpieczny jest wypadek losowy, uniemozliwiajacy splate
    ktores KK w terminie z powodu ciezkiej choroby, szpitala itp. Dlatego
    gdy juz bede wiedzial w jakim wlasciwie banku mam konto i z jakich KK
    definitywnie korzystam, trzeba bedzie to spiac poleceniami zaplaty.

    *) Jak on wjedzie w bagaznik, to raczej on jest winien i placi.


  • 47. Data: 2007-10-09 07:08:15
    Temat: Re: KK mBank - niecne praktyki + moje boje bankowe
    Od: Marx <m...@s...too.much.spam.write.to.newsgroup>

    A nie majac KK nie ma problemow z fraudami... ;)
    Do ryzykownych transkacji mam mbankowa karte ktora laduje gdy trzeba.
    Marx

strony : 1 ... 4 . [ 5 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1