eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Citibank i KK typu "opt-out"?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 51

  • 21. Data: 2009-03-21 20:47:04
    Temat: Re: Citibank i KK typu "opt-out"?
    Od: k...@p...onet.pl (Kamil Jońca)

    szczurwa <s...@g...com> writes:

    > On 21 Mar, 21:28, Przemyslaw Kwiatkowski <m...@m...waw.pl> wrote:
    >
    >> Nie widzisz nic złego w "zawieraniu umowy poprzez zaniechanie" ?
    >
    > Nie widzę. Bardzo często chroni to tyłek delikwenta. Chocby przy
    > automatycznym przedłużeniu niektórych umów ubezpieczeniowych. Zresztą,
    > zawarcie umowy "przez zaniechanie" trzeba udowodnić. Bank musiałby
    > udowodnić, że przesyłkę otrzymałeś, co w przypadku listu zwykłego jest
    > niemożliwe.
    >
    > Jak Ci
    >> wyślę pismo z informacją że jesteś mi winien 1M zł, chyba że w ciągu
    >> jednego dnia odpowiesz mi że nie, to... co? To niby ma nieść jakieś
    >> skutki prawne? Bzdura... Dziwi mnie, że to w ogóle kiedykolwiek mogło
    >> być zgodnie z prawem...
    >
    > To nie takie proste...Ten milion musiałbyś udowodnić. Zawarcie umowy o
    > kartę w takiej formie nikomu krzywdy nie robi, zwłaszcza, jak to było

    Jasne. Zwłaszcza jeśli bierzesz kredyt i deklarujesz, że nie masz
    żadnych innych kredytów. A w BIKu karta i to jeszcze z przeterminowanym
    zadłużeniem.


    > w moim wypadku, kiedy karta jest darmowa. Z reguły także takiemu
    > zawarciu umowy towarzyszy jakiś pozytywny przejaw oświadczenia woli ze

    Aaa, no właśnie. "Jeśli użyje pan tej karty, to znaczy, że umowa
    zawarta." To jest właśnie ta subtelna różnica.

    Kontrolnie spytam, czy widzisz różnicę w:
    1. "Jeśli użyje pan tej karty, to znaczy, że zaakceptował pan umowę"
    2. "Jeśli w ciągu dni pan tej karty nie zwróci, to zaakceptował pan
    umowę (i np. opłaty roczne)"


    > strony oblata, np. uzycie tej karty. Nigdy w przypadku tego typu ofert
    > nie spotkałem się z zawarciem umowy "z automatu".

    A widzisz, a autor wątku twierdzi, że tak było.
    KJ


    --
    A lady is one who never shows her underwear unintentionally.
    -- Lillian Day


  • 22. Data: 2009-03-21 20:48:32
    Temat: Re: Citibank i KK typu "opt-out"?
    Od: szczurwa <s...@g...com>

    On 21 Mar, 21:44, RobertS <b...@x...pl> wrote:

    > to śmiech na sali, zwykłymi to oni sobie mogą...

    Właśnie dlatego nie widzę problemu z tego typu umowami, lub
    "umowami"...



  • 23. Data: 2009-03-21 20:53:29
    Temat: Re: Citibank i KK typu "opt-out"?
    Od: k...@p...onet.pl (Kamil Jońca)

    szczurwa <s...@g...com> writes:

    > On 21 Mar, 21:26, k...@p...onet.pl (Kamil Jońca) wrote:
    >
    >> Ale tu chodzi o wypowiadanie umowy której się nie zawierało.
    >> Na pewno jesteś przekonany, że tak powinno być?
    >> KJ
    >
    [...]

    > Dlatego nie wierzę, ze opisywany w pierwszym wątku przypadek nie użył
    > tej karty, lub też w inny sposób nie wyraził woli przysąpienia do
    > umowy o kartę. A potem o wszystkim zapomniał.

    Ja też nie. Ale jakoś to nie wynikało z Twoich wcześniejszych postów :)
    KJ

    --
    According to the latest official figures, 43% of all statistics are
    totally worthless.


  • 24. Data: 2009-03-21 21:02:18
    Temat: Re: Citibank i KK typu "opt-out"?
    Od: "jareka" <j...@i...pl>

    "szczurwa" <s...@g...com> wrote in message
    news:2340c8c0-5257-4b01-9c27-536a30f58bc0@p20g2000yq
    i.googlegroups.com...
    Dlatego nie wierzę, ze opisywany w pierwszym wątku przypadek nie użył
    tej karty, lub też w inny sposób nie wyraził woli przysąpienia do
    umowy o kartę. A potem o wszystkim zapomniał.

    A nie bylo na takiej karcie wielkiej naklejki z nr citifona zeby ja
    aktywowac?
    --
    pozdr jareka



  • 25. Data: 2009-03-21 21:04:00
    Temat: Re: Citibank i KK typu "opt-out"?
    Od: RobertS <b...@x...pl>


    > Właśnie dlatego nie widzę problemu z tego typu umowami, lub
    > "umowami"...
    >
    dla mnie taka "umowa" ma taką samą wartość jak ulotka reklamowa...



    --
    pozdrawiam
    RobertS


  • 26. Data: 2009-03-21 21:25:04
    Temat: Re: Citibank i KK typu "opt-out"?
    Od: Olgierd <n...@n...problem>

    Dnia Sat, 21 Mar 2009 22:04:00 +0100, RobertS napisał(a):

    >> Właśnie dlatego nie widzę problemu z tego typu umowami, lub
    >> "umowami"...
    >>
    > dla mnie taka "umowa" ma taką samą wartość jak ulotka reklamowa...

    No to całkiem niezłą.
    Ale faktycznie sporo się pozmieniało po 2000 roku -- te różne umowy
    konsumenckie wprowadziły olbrzymią biurokrację.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    Lege Artis http://olgierd.bblog.pl


  • 27. Data: 2009-03-21 22:34:26
    Temat: Re: Citibank i KK typu "opt-out"?
    Od: Przemyslaw Kwiatkowski <m...@m...waw.pl>

    szczurwa wrote:

    >> Nie widzisz nic złego w "zawieraniu umowy poprzez zaniechanie" ?
    >
    > Nie widzę. Bardzo często chroni to tyłek delikwenta. Chocby przy
    > automatycznym przedłużeniu niektórych umów ubezpieczeniowych.

    Automatyczne przedłużenie istniejącej i zawartej już wcześniej umowy to
    coś zupełnie innego niż zawieranie nowej. Generalnie nie ma nic złego w
    automatycznym przedłużaniu umowy (pod warunkiem, że żadna strona jej
    wcześniej nie wymówi), bo takie prawo może wynikać z samej treści
    zawartej umowy. Ale... no właśnie - z treści *zawartej* umowy. :-)

    > Zresztą,
    > zawarcie umowy "przez zaniechanie" trzeba udowodnić. Bank musiałby
    > udowodnić, że przesyłkę otrzymałeś, co w przypadku listu zwykłego jest
    > niemożliwe.

    A co to za problem wysłać poleconym, a nawet za potwierdzeniem odbioru?
    I tak uważam, że sam w sobie fakt dostarczenia komuś korespondencji nie
    może jeszcze oznaczać automatycznie zawarcia z tą osobą umowy. Ba,
    przecież technicznie rzecz biorąc, to *odmowa* przyjęcia korespondencji
    niesie za sobą takie same skutki prawne, jak jej przyjęcie, więc...
    Jeśli dopuszczamy "zawieranie umowy przez doręczenie komuś listu
    poleconego", to powinniśmy też dopuścić "zawieranie umowy przez nie
    doręczenie komuś listu poleconego". Roftl...

    > Jak Ci
    >> wyślę pismo z informacją że jesteś mi winien 1M zł, chyba że w ciągu
    >> jednego dnia odpowiesz mi że nie, to... co? To niby ma nieść jakieś
    >> skutki prawne? Bzdura... Dziwi mnie, że to w ogóle kiedykolwiek mogło
    >> być zgodnie z prawem...
    >
    > To nie takie proste...Ten milion musiałbyś udowodnić.

    Udowadniam: Zgodnie z treścią przesłanego poleconym pisma - ten milion
    był za wynajem piwnicy przez ostatni rok. Piwnica była cały czas do
    Twojej dyspozycji, a że nigdy nie skorzystałeś to już Twój problem -
    czynsz i tak się należy. Ba, już się nowy rok zaczął, więc wisisz mi dwa
    melony. :-)

    > Zawarcie umowy o
    > kartę w takiej formie nikomu krzywdy nie robi, zwłaszcza, jak to było
    > w moim wypadku, kiedy karta jest darmowa. Z reguły także takiemu
    > zawarciu umowy towarzyszy jakiś pozytywny przejaw oświadczenia woli ze
    > strony oblata, np. uzycie tej karty. Nigdy w przypadku tego typu ofert
    > nie spotkałem się z zawarciem umowy "z automatu".

    No właśnie. Wykonanie operacji kartą, czy choćby jej aktywacja jest już
    dla mnie wystarczającym powodem, by uznać umowę za zawartą. Sam fakt
    odebrania korespondencji jeszcze nie.

    --
    MiCHA


  • 28. Data: 2009-03-21 23:46:57
    Temat: Re: Citibank i KK typu "opt-out"?
    Od: szczurwa <s...@g...com>

    On 21 Mar, 21:47, k...@p...onet.pl (Kamil Jońca) wrote:

    > Kontrolnie spytam, czy widzisz różnicę w:
    > 1. "Jeśli użyje pan tej karty, to znaczy, że zaakceptował pan umowę"
    > 2. "Jeśli w ciągu dni pan tej karty nie zwróci, to zaakceptował pan
    > umowę (i np. opłaty roczne)"

    Oczywiście, że widzę. W przypadku wersji nr 2 nie widzę interesu dla
    oferenta w tego typu ofercie z uwagi na brak środka dowodowego co do
    wejścia umowy w życie. Natomiast UE zakazało umów w wersji nr 1
    Twojego zestawienia. NIe spotkałem nigdy oferty w wersji nr 2.

    > A widzisz, a autor wątku twierdzi, że tak było.
    > KJ

    Nie wierzę. Chociaż, w Polsce...Ale nie, nie Citi, chyba mają tam
    jakichś prawników ? IMO, klient z postu inicjującego wątek
    prawdopodobnie aktywował kartę, potem stwierdził, że karta mu
    niepotrzebna i cisnął ją w kąt, zapominajac o sprawie.

    Do mnie po kilku latach Mille też zwróciło się z kolektą o parę
    groszy. Po prostu zapomniałem, że mam tam rachunek.



  • 29. Data: 2009-03-21 23:49:52
    Temat: Re: Citibank i KK typu "opt-out"?
    Od: szczurwa <s...@g...com>

    On 21 Mar, 23:34, Przemyslaw Kwiatkowski <m...@m...waw.pl> wrote:

    > Udowadniam: Zgodnie z treścią przesłanego poleconym pisma - ten milion
    > był za wynajem piwnicy przez ostatni rok. Piwnica była cały czas do
    > Twojej dyspozycji, a że nigdy nie skorzystałeś to już Twój problem -
    > czynsz i tak się należy. Ba, już się nowy rok zaczął, więc wisisz mi dwa
    > melony. :-)

    Pozwij mnie o te dwie bańki, zarobię na kosztach sądowych..;-) Nawet
    przyznam, że list dostałem..;-)



  • 30. Data: 2009-03-22 08:42:16
    Temat: Re: Citibank i KK typu "opt-out"?
    Od: Olgierd <n...@n...problem>

    Dnia Sat, 21 Mar 2009 13:40:31 -0700, szczurwa napisał(a):

    > Z reguły także takiemu zawarciu
    > umowy towarzyszy jakiś pozytywny przejaw oświadczenia woli ze strony
    > oblata, np. uzycie tej karty. Nigdy w przypadku tego typu ofert nie
    > spotkałem się z zawarciem umowy "z automatu".

    A jestem ciekaw: czy byłeś wówczas w ogóle klientem Citi? Bo przypomnę,
    że przed wejściem w życie ustawy o EIP w ogóle nie były wymagane umowy na
    karty (w przypadku osób, które miały np. ROR).

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    Lege Artis http://olgierd.bblog.pl

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1