Rynki uspokoiły się

Przeczytaj także: Dłuższa przecena dolara?

Aukcja obligacji może pokazać kierunek złotemu

W piątek nasz złoty przez długi czas stał w miejscu, ale około południa przeważyła chęć realizacji zysków i nasza waluta wzmocniła się. Wydaje się, że pomogły mu również dane o wynagrodzeniach. Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło w czerwcu w ujęciu rocznym o 4,5 proc., czyli dużo więcej niż inflacja. Takie informacje dadzą do myślenia Radzie Polityki Pieniężnej i może schłodzić chęć mocnego obniżania stóp. Zadecydują zapewne dane o produkcji, które dostaniemy już we wtorek. Niezbyt ze wzmocnieniem złotego korelowały zwyżki cen obligacji, ale faktem jest, że miały one miejsce przed danymi. Dopiero w poniedziałek zobaczymy, czy na rynku walutowym mieliśmy do czynienia jedynie z silną korektą, czy też z czymś poważniejszym. Odbędzie się aukcja bonów rocznych i tym razem rynek będzie bardzo ostrożny. Co prawda na dług o krótkim terminie zapadalności jest duży popyt, ale już nie tak duży jak jeszcze dwa – trzy miesiące temu. Kolejny spadek popytu bardzo by inwestorów na rynku obligacji i walutowym przestraszył.

Rynek akcji poszedł w piątek drogą standardową. Indeksy krążyły wokół poziomu czwartkowego zamknięcia. Najgorzej zachowywał się PKN, który wyraźnie tracił i utworzył nieprzyjemną formację gwiazdy wieczornej. Wpływ miała czwartkowa przecena na rynku ropy. Bezkonkurencyjny był BZ WBK. W sumie WGPW zachowała się jednak standardowo. Nie było tego, co często obserwujemy w tej fazie gry, czyli uderzenia popytu, euforii i potem rozpoczęcia korekty. W poniedziałek jest na to druga szansa, ale wszystko powinno zależeć od tego, jakie nastroje zapanują na świecie. Równie prawdopodobne jest cofnięcie spod oporu jak i uderzenie popytu. To pierwsze nie byłoby jednak na razie groźne. Rynek często cofa się spod oporu w celu nabrania rozpędu.

Na EUR/PLN trwa duża korekta, ale nie jest wykluczone, że już się kończy. Opór jest na 4,1800 zł. Wsparcie jest na 4,0650 PLN. Dolar po pokonaniu rocznej linię trendu wybił się z formacji prowzrostowej flagi, co powinno dać wzrost nawet do 3,5000 PLN. Opór jest na pięćdziesięcioprocentowym zniesieniu całego trendu, czyli na 3,4770 PLN. Wsparcie jest na 3,3600 PLN.