eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAktualności finansowe › Przyczyny klęski NFI

Przyczyny klęski NFI

2012-02-10 09:36

Przeczytaj także: Wyniki finansowe NFI 2006


Private equity zakładane jest na zasadach bliższych spółce komandytowej niż akcyjnej. Jest to porozumienie dwóch klas inwestorów, spośród których jedna wykłada 99% kapitału, nie uczestniczy bezpośrednio w zarządzaniu aktywami, choć monitoruje wspólników, którzy dają pozostałe 1% i podejmują większość decyzji inwestycyjnych, zabierając 20% ewentualnych zysków. Te ostatnie są rezultatem zakupu podupadających przedsiębiorstw i sprzedaży ich po kilku latach jako prosperujących firm. Spółka private equity jest zawiązywana określany czas, zwykle około 10 lat i dopiero po jej likwidacji następuje podział zysków. W międzyczasie zarządzający pobierają relatywnie niewielkie wynagrodzenie. Fundusz ma w swoim portfelu zwykle około kilkunastu spółek, które przeważnie w całości kontroluje. Choć private equity miało w swojej historii lepsze i gorsze momenty, to niewątpliwie koncepcja się sprawdziła i fundusze tego typu na stałe wpisały się w krajobraz amerykańskiego rynku kapitałowego.

Czy podobnie mogło być w Polsce? Piętnaście NFI dostało we władanie 512 firm, z których 40% od początku programu przynosiło straty. Zarządy miały za zadanie zrestrukturyzować powierzone im spółki i stopniowo je sprzedawać przez giełdę lub wybranym inwestorom. Początkowo działalność funduszy planowano na 10 lat (do końca 2005 roku). Na tym jednak podobieństwa się kończą.

Przyczyny klęski PPP

Przede wszystkim żaden fundusz nie kontrolował w całości jakiejkolwiek spółki. Każda miała w akcjonariacie jeden NFI wiodący, który posiadał 33% akcji oraz czternaście pozostałych funduszy, które posiadały po 1,93% udziałów. Do tego z jakiś względów 25% akcji wciąż miał, sprzyjający upolitycznieniu, Skarb Państwa, zaś 15% powierzono pracownikom firmy. Nic więc dziwnego, że zarządzający NFI nie chcieli być wynagradzani od wyników, skoro nie mieli pełnej kontroli nad powierzonymi spółkami. Na wynagrodzenia zarządów w ciągu pierwszych 5 lat istnienia (i największej aktywności) przeznaczone zostało około 10% wyjściowego majątku funduszy, które przez ten czas przynosiły swoim akcjonariuszom straty.

W tym momencie nasuwa się pytanie, kto był akcjonariuszem NFI? Początkowo był to Skarb Państwa, stopniowo jednak własność przechodziła w ręce osób, które zamieniły świadectwa udziałowe na akcje funduszy. Początkowo do jednego świadectwa, wartego na rynku około 100 zł, uprawniony był każdy dorosły Polak, jednak większość obywateli szybko upłynniła nabyty od państwa za 20 zł papier wartościowy. W rezultacie akcjonariat i tak był rozproszony, zdarzały się jednak grupy, które potrafiły przejąć kontrolę nad funduszem, nierzadko w celu dokonania przez zarząd działań niesprzyjających interesom reszty właścicieli.

Na słabe wyniki NFI złożyło się oprócz wymienionych czynników bardzo niesprzyjające otoczenie. Zła koniunktura na światowym rynku stali spowodowała na przykład, że większość z hut, które weszły do programu nie doczekała lepszych czasów. Jeszcze gorzej miały (bardzo liczne) firmy związane z koleją. Niechęć rządów do restrukturyzacji i prywatyzacji PKP spowodowała, że masowo bankrutowały przedsiębiorstwa naprawy torów i wagonów.

NFI były przedsięwzięciem, który nosiło w sobie wiele konstrukcyjnych wad. Przede wszystkim chyba było jednak projektem zbyt ambitnym jak na ówczesny poziom rozwoju instytucjonalnego polskiej gospodarki. Brak doświadczenia z rynkiem kapitałowym i koniecznym dla jego sprawnego funkcjonowania nadzorem korporacyjnym spowodował, że skomplikowana struktura sprzyjała wyprowadzaniu majątku z NFI. Skalę nadużyć można by znacznie ograniczyć opierając się na niedoskonałych choć prostszych rozwiązaniach. Mimo swoich wad sprzedaż państwowych przedsiębiorstw w całości temu, kto najwięcej zapłaci, okazała się lepszym rozwiązaniem.

poprzednia  

1 2

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: