PKB Polski lepiej od oczekiwań
2010-11-30 14:11
Przeczytaj także: Cisza przed burzą na rynkach finansowych w końcówce tygodnia
Analiza techniczna
EUR/PLN
fot. mat. prasowe
Czynników, które działają na niekorzyść złotego, poza podwyżką stóp na Węgrzech, jest niestety znacznie więcej. Po pierwsze i najważniejsze są to oczywiście obawy o sytuacją fiskalną peryferyjnych krajów Europy. Niepokoją również wydarzenia w Polsce. Zamieszanie wokół funduszy emerytalnych oraz możliwość przekroczenia progu 55% zadłużenia w stosunku do PKB już w tym roku nie wróży nic dobrego. Kurs EURPLN, dyskontując te informacje, dotarł wczoraj aż do poziomu 4.10. Gdyby niepokoje, szczególnie co do krajów PIIGS się nasiliły, deprecjacja naszej waluty może się jeszcze pogłębić. W przeciwnym przypadku spodziewamy się powrotu kursu poniżej poziomu 4,00 w ciągu najbliższych dwóch tygodni.
fot. mat. prasowe
EUR/USD
Wczoraj spadki głównej pary walutowej trwały przez całą sesję europejską i kurs zatrzymał się na wysokości 1.3065. Dzisiaj sytuacja się powtarza i od początku handlu w Europie obserwujemy silny impuls spadkowy. Wyznaczony przez nas wczoraj cel na poziomie 1.2953 znajduje się coraz bliżej i niewykluczone, że zostanie osiągnięty już dzisiaj. Poza figurami z USA, istotną rolę dla notowań może mieć przemówienie szefa EBC Tricheta. Interesujące będzie przede wszystkim to w jakim tonie odniesie się do obecnych problemów. Jeśli jego słowa nie uspokoją inwestorów, to poziomy zaczynające się od 1.26 staną się realne do osiągnięcia w najbliższym czasie.
fot. mat. prasowe
GBP/USD
Kłopoty krajów PIIGS oddziałują negatywnie również na notowania funta. Po wybiciu dołem z listopadowego kanału spadkowego i tym samym zdynamizowaniu ruchu na południe, kurs powinien znaleźć wsparcie w okolicach 1.55. Przy tym poziomie obserwowaliśmy bowiem silny atak popytu we wrześniu.
Pierwsza w tym tygodniu istotna dla funta publikacja makro pojawi się jutro o 10:30. Do tego czasu korelacja z EURUSD powinna być bliska 100%.
fot. mat. prasowe
USD/JPY
Wczoraj w czasie trwania sesji europejskiej dolar zyskiwał do wszystkich głównych walut. Wyjątkiem nie był również jen i para USDJPY osiągnęła najwyższy poziom od 24 września - 84.37. Sytuacja zmieniła się gdy do głosu doszli inwestorzy zza oceanu. Realizowali oni zyski z długich pozycji, przyczyniając się do odwrócenia krótkoterminowego trendu na spadkowy. Spadki były kontynuowane w podczas trwania sesji azjatyckiej i jen odrobił większość strat z pierwszej części dnia. Linia silnego trendu wzrostowego, poprowadzona po dołkach z 9 i 23 listopada została jednak zachowana. Dlatego też wzrost kursu w dniu dzisiejszym jest dużo bardziej prawdopodobny.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
1 2
oprac. : Kamil Rozszczypała / Dom Maklerski IDM S.A.
Przeczytaj także
-
Odczyty PMI rozczarowały, jednak nie popsuły nastrojów na rynkach finansowych
-
EUR/USD - ponad wsparciem (1.3670-1.3690 USD)
-
Odczyty PMI rozczarowały, jednak nie popsuły nastrojów
-
EUR/USD - testowanie wsparcia w rejonie 1.37 USD
-
Fatalny PMI z Chin
-
EUR/USD – możliwy ruch w rejon 1.38 USD
-
Dane z USA ponownie gorzej od oczekiwań
-
EUR/USD - wciąż w strefie silnej bariery
-
BoJ osłabia japońskiego jena