eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyPorady finansowe › Restrukturyzacja a windykacja kredytu

Restrukturyzacja a windykacja kredytu

2010-11-13 00:20

Restrukturyzacja a windykacja kredytu

© fot. mat. prasowe

Ludzie, którzy kupili mieszkanie na kredyt i mają problemy ze spłatą rat często zadają pytanie: "czy bank może mi zabrać mieszkanie?". Odpowiedź jest jednoznaczna: wprawdzie bank sam tego zrobić nie może, ale może spowodować, że przestaniemy być właścicielami mieszkania. Jeśli nie spłacamy kredytu, występuje realna groźba, że stracimy własność naszego mieszkania. Jak jednak pokażemy to dalej, bank wcale nie zawsze jest zainteresowany takim rozwiązaniem, więcej nawet - zwykle ponosi przy tym straty i dlatego szuka innych możliwości.

Przeczytaj także: Restrukturyzacja kredytu receptą na niewypłacalność

Przyczyny trudności ze spłatą kredytów hipotecznych

Ryzyko „złych kredytów”. Wyjątkowo długi okres, na jaki są udzielane kredyty hipoteczne, sprawia, że ryzyko niespłacenia kredytu jest też wyjątkowo duże. W praktyce możemy mówić o różnych typach ryzyka wystąpienia „złych kredytów”. W przypadku osoby fizycznej do najważniejszych należą:
  • ryzyko poważnego pogorszenia się sytuacji finansowej kredytobiorcy w okresie kredytowania, m.in. w wyniku utraty zdrowia, pracy, zmiany sytuacji rodzinnej,
  • ryzyko wzrostu kosztów zakupu lub budowy mieszkania lub domu, m.in. w wyniku niedotrzymania umów przez przedsiębiorstwo budowlane, dewelopera etc.,
  • ryzyko kursowe (walutowe) przy kredycie nominowanym w walucie obcej,
  • ryzyko wynikające z pożarów i innych nieszczęśliwych wypadków, powodujących obniżenie wartości nieruchomości.
Teoretycznie przed każdym z tych typów ryzyka można się bronić, niestety – często tylko z połowicznym skutkiem. Związane z kredytami hipotecznymi ryzyko ujawnia się w każdym banku mimo podejmowanych środków zaradczych i wszystkie banki mają złe kredyty. Wielkość tych złych kredytów ulega zmianom w czasie, jest szczególnie duża w okresach złej koniunktury i niestabilności gospodarczej, a maleje w okresach silnego wzrostu gospodarczego.

Koszty banku związane ze „złymi kredytami”

Zarówno bank, jak i kredytobiorca, ponoszą ryzyko kredytowe. Można powiedzieć, że i w tym zakresie interes banku i klienta jest najczęściej wspólny – obie strony są zainteresowane w uniknięciu konsekwencji złych kredytów. Warto wyraźnie uświadomić sobie, co się dzieje, jeśli kredyt nie zostanie spłacony.

Wtedy, gdy osoba fizyczna zalega ze spłatą przypadającej w danym terminie raty (odsetek lub kapitału), bank natychmiast wysyła groźne pismo, które traktowane jest jako upomnienie. Od 1994 roku obowiązuje przepis, zgodnie z którym bank musi ujawnić przed nadzorem finansowym fakt udzielenia złego kredytu i stworzyć odpowiednie rezerwy (nazywane rezerwami na należności w sytuacji nieregularnej). Jest to jeden z najbardziej kłopotliwych obowiązków banków, a warto zauważyć, że w tym zakresie są one kontrolowane przez Komisję Nadzoru Finansowego.

Bank ponosi więc podwójny koszt związany ze złym kredytem: koszt niespłaconej części kredytu oraz koszt utrzymania rezerw na złe kredyty. W obu przypadkach bank wydaje pieniądze, które w istocie do niego nie należą – musi więc cały czas płacić za nie deponentom. Wyobraźmy sobie, że kredytobiorca zalega ze spłatą jednej raty odsetek w wysokości 30 000 zł od kredytu wynoszącego 1 mln zł – oznacza to, że bank powinien natychmiast odprowadzić na rezerwę 20% długu, czyli ponad 200 000 zł. Po pewnym czasie ta rezerwa musi urosnąć do 50%, a po kolejnych trzech miesiącach – do 100% należności.

Ponieważ za pieniądze te bank musi płacić (większość z nich pochodzi z depozytów), a niskooprocentowane papiery przynoszą mały zysk, tworzenie rezerw stanowi dla banku kłopotliwy problem finansowy. W takiej sytuacji bank będzie więc wywierać presję na kredytobiorcę, aby ten jak najszybciej wywiązał się z zobowiązań, a jeśli będzie to niemożliwe – postara się o możliwie szybkie przejęcie zabezpieczeń lub przyjmie inne rozwiązanie, prowadzące do wykreślenia złego kredytu z bilansu banku. Ujawnienie się należności w sytuacji nieregularnej, czyli złego kredytu, stawia bank przed trudnym wyborem. Ma on w praktyce dwa wyjścia: restrukturyzację kredytu lub jego windykację.

Restrukturyzacja kredytu i jej formy

W celu zmniejszenia strat z tytułu złych kredytów bank rozważa wszystkie możliwości. Jedną z nich jest restrukturyzacja kredytu. Zwykle jest ona wybierana przez bank wtedy, gdy można racjonalnie zakładać, że w przyszłości sytuacja kredytobiorcy ulegnie poprawie.

Restrukturyzacją kredytu nazywamy zmianę warunków spłaty kredytu na korzystniejsze dla kredytobiorcy. Bank wychodzi z założenia, że lepiej będzie pogodzić się z niewielkimi stratami wynikającymi z przesunięcia na później terminu spłat (a często – także zmniejszenia ich wielkości) niż ponosić duże ryzyko związane z omawianą dalej windykacją kredytu – ma to jednak sens tylko wtedy, gdy specjaliści bankowi są przekonani, że w przyszłości kredyt zostanie spłacony. Przy restrukturyzacji podpisywany jest aneks do umowy kredytowej (lub umowa restrukturyzacyjna), zgodnie z którym spłaty kredytu zostają przełożone na później i rozłożone w inny sposób.

 

1 2 3

następna

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: