eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAktualności finansowe › Gospodarka światowa: prognozy 2010

Gospodarka światowa: prognozy 2010

2010-01-08 13:27

Po zakończeniu 2009 roku możemy stwierdzić, że mamy za sobą zarówno najgorsze jak i prawdopodobnie najlepsze czasy dla światowej gospodarki. Po rekordowym w tej dekadzie spadku indeksów na światowej giełdzie papierów wartościowych po raz pierwszy w historii nastąpiło tak szybkie ich uzdrowienie. Co to oznacza dla rynku w nowym roku, w sytuacji, gdy ekonomia stabilizuje się i wraca do normy? Eksperci z Allianz Global Investors przedstawiają prognozy, które inwestorzy powinni wziąć pod uwagę w nadchodzącym roku.

Przeczytaj także: KPP: recesja w Polsce nieunikniona

Prognozy globalne


Neil Dwane, współzarządzający funduszami Allianz RCM European Equity Income Fund, & CIO Europe for RCM
  • Rynki wschodzące od tego momentu zaczną zasilać światową ekonomię
  • USA oraz inne kraje należące do OECD ociężale powrócą na ścieżkę rozwoju, jednak poniżej historycznych tendencji
  • Zaprzestanie luzowania ilościowego (quantitative easing) zagraża stabilności wszystkich rynków finansowych, jeśli zostanie źle przeprowadzone
Po raz kolejny pojawiła się kwestia oddzielenia płatności od decyzji produkcyjnych (decoupling). W nadchodzących latach przewidujemy również bardziej zauważalne, dogłębne wsparcie dla światowej ekonomii zasilanej przez wschodzące rynki. Porównajmy nadmiernie lewarowane i fiskalnie słabe państwa grupy G7 polegające na konsumpcji i rynku nieruchomości, starające się tylko utrzymać na powierzchni z bardzo mocnymi finansami, z krajami wschodzących rynków wraz z ich bogacącymi się, pomimo niskiej zamożności startowej, obywatelami. Perspektywy dla gospodarek państw z grupy G7, które walczą z wysokim bezrobociem i dużymi dysproporcjami są wciąż po prostu zbyt apatyczne oraz hamują tempo rozwoju inflacji. Co więcej, ta powolność może się zaostrzyć poprzez zbyt duże fiskalne ograniczenia wywołane przez rząd lub przez nagły spadek na rynku akcji, podobny do tego z 1994 roku, kiedy to inwestorzy stracili około 20 procent w ciągu zaledwie 6 miesięcy.

Pomimo, że kraje BRIC zdołały ożywić ekonomiczny rozwój poprzez agresywne pakiety finansowe służące do pobudzenia gospodarki, musiały także przyznać, że ich zależność od północnoamerykańskiej konsumpcji musi się zmniejszyć. Dlatego też zaczęto równoważyć rodzimą ekonomię na korzyść własnych konsumentów. Chiny zdają się być gotowe na ponowne osiągnięcie 10-procentowego wzrostu PKB w niedalekiej przyszłości. Także Brazylia w szybkim tempie odzyskuje swój wzrost gospodarczy.

Prognoza dla USA wygląda gorzej. Wszystko przez bezrobocie- według niektórych komentatorów sięgające nawet 17% (Źródło: Shadow Government Statistics. The U.S. Bureau of Labor Statistics szeroka miara bezrobocia U6, podobna do Europejskiej metodologii), właśnie wzrastający poziom zadłużenia w sektorze konsumenckim oraz przez rosnący deficyt budżetowy będący wynikiem administracji Obamy. W istocie, zaczyna pojawiać się pytanie czy stać Baracka Obamę zarówno na kolejny stymulujący pakiet finansowy jak i na reformę służby zdrowia. Wszystkie te czynniki coraz bardziej osłabiają amerykańskiego dolara.

Europa wciąż tworzy zróżnicowany obraz. Silniejsze, mniej pobudzane za pomocą konsumpcji gospodarki, wskazują mniejsze problem finansowe. Euro pozostanie silne jako że Europejski Bank Centralny nie uciekł się do luzowania ilościowego (quantitative easing) jak wcześniej zakładano i pozostanie pro aktywny w stosunku do możliwych zagrożeń inflacyjnych. Siła euro zmniejszy także inflację związaną z importem, co nie stało się w takich krajach jak USA czy Wielka Brytania.

Gospodarka Wielkiej Brytanii zdaje się być uwięziona w wieloletniej pułapce, jako że poziom zadłużenia państwa jak i konsumentów jest bardzo wysoki. Wielka Brytania stanie przed dużymi trudnościami w dobie ograniczenia ogromnych zabiegów luzowania ilościowego stosowanego przez Bank Anglii, jako że mamy czasy niskich przychodów i słabego funta.

Prognozy dla Chin


Christina Chung, dysponenta funduszy Allianz RCM China
  • Najbliższe kilka lat przyniesie okres powolnego wzrostu
  • Długoterminowo mamy tendencję zwyżkową i spodziewamy się w Chinach trwałego wzrostu
Po ożywieniu gospodarczym w drugiej połowie 2009 roku i pierwszym kwartale 2010 roku spodziewamy się ożywienia ekonomicznego, które będzie trwało aż do drugiej połowy nowego roku. Wzrost ten będzie następował za kulisami powolnego wzrostu światowego, który z kolei pomniejszy zdolność eksportu w Chinach.

Polityka fiskalna nadal będzie przystosowawcza, co wesprze inwestycje środków trwałych. Jednakże z powodu niskiego eksportu nie spodziewamy się silnego ożywienia w sferze prywatnych inwestycji, w szczególności w sektorze produkcyjnym. Jak się spodziewamy, wynikiem tego będzie spowolnienie inwestycji środków trwałych w roku 2010.

Wzrost konsumpcji nie wystarczy do zneutralizowania strukturalnego spowolnienia w eksporcie. Dlatego też spodziewamy się, że Chiny przez najbliższe kilka lat będą podlegać powolnemu wzrostowi. Biorąc pod uwagę makroekonomiczne tło, inwestorzy muszą dostosować swoje oczekiwania wzrostu w krótkiej i średniej perspektywie, co w krótkim czasie może ograniczyć wszelkie korzyści. Jednakże ocena rynku nie wygląda przesadnie optymistycznie, dlatego też nie widzimy znaczącego zagrożenia. Ogólnie, akcje Chin będą ograniczone zasięgiem.

 

1 2

następna

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: