W co inwestować w 2009 roku?
2009-01-30 13:39
Przeczytaj także: W co inwestować pieniądze w 2009 r.?
Sztuka
Panuje opinia, że rynek sztuki nie podlega takim wahaniom jak rynek akcji czy surowców.
Z pewnością jednak w dobie ogólnie panującej hossy dzieła sztuki mogą osiągać wyższe ceny niż w dobie kryzysu. Analogicznie jak na rynku akcji w pewnym momencie dzieła sztuki mogą być przewartościowane. Odporność cen na kryzys mogą zachować tylko najbardziej uznane nazwiska, a tych na polskim rynku jest niewiele. Tzw. modne „nazwiska” mogą nie sprostać obecnym czasom nadchodzącego spowolnienia gospodarczego. Tu właśnie pojawia się szansa dla doświadczonych kolekcjonerów, którzy mogą kupić ciekawe dzieła po atrakcyjniejszych cenach. Inwestorzy, którzy popadli w duże kłopoty finansowe, mogą zechcieć spieniężyć część swojej kolekcji. Może to dotyczyć zwłaszcza osób nowych na rynku, które zainwestowały na fali mody, a nie ze względu na długotrwałe plany. Teraz pod wpływem kryzysu mogą one obawiać się o dalsze spadki cen dzieł sztuki. Mogą zechcieć wyjść z biznesu, którego do końca nie rozumieją i pozostać przy sprawdzonych rozwiązaniach. Dla bardziej wytrawnych uczestników rynku okazją do zarobku może być rosnący kurs dolara lub euro. Dzieła sztuki zakupione pół roku temu za dolary, dziś są ponad połowę droższe na skutek samych zmian kursów walut. Takie transakcje wymagają jednak wiedzy o rynku sztuki, śledzenia zmian, uczestnictwa w licznych wystawach, aukcjach, zwłaszcza aukcjach zagranicznych. Polski rynek sztuki tak wytrawnych inwestorów dopiero tworzy.
O tym, że kryzys finansowy daje się we znaki również rynkowi sztuki, niech świadczą informacje o spadającej sprzedaży dzieł oraz ich wycen w jednym z największych domów aukcyjnych świata Christie's. Na skutek malejącej ilości transakcji dom aukcyjny wprowadził cięcia kosztów działalności ze zwolnieniami pracowników włącznie. (New York Times 13.01.09).
Reasumując, rok 2009 będzie pełen zmian na rynku. Inwestorzy powinni zachować spokój i nie podejmować przypadkowych decyzji. W czasach niepewności lepiej ochronić kapitał niż niepotrzebnie ryzykować. Nie warto iść pod prąd i liczyć na wzrosty tam, gdzie szanse na nie są znikome. Nie warto też zamrażać pieniędzy na dłuższy okres ze względu na szybko zmieniające się okoliczności takie jak poziom stóp procentowych czy kursy walut. To, co dziś wydaje się bardzo atrakcyjną inwestycją, za pół roku może nią nie być. Pamiętajmy o tym.
oprac. : Tomasz Bar / FinanseOsobiste.pl
Przeczytaj także
-
Obligacje banków sposobem na niskie zyski z lokat
-
Sposoby oszczędzania: jak wybrać odpowiedni?
-
Inwestowanie w ziemię zawsze opłacalne
-
W co inwestować w czasach wysokiej inflacji?
-
W co zainwestować, gdy lokaty bankowe i obligacje nie zarabiają?
-
Produkty strukturyzowane: na czym polega ochrona kapitału?
-
Inwestowanie pieniędzy 2017. W czym ulokowaliśmy 44 mld?
-
5 pomysłów na to, w co inwestować, żeby wygrać z inflacją
-
Catalyst w modzie. Inwestorzy szukają zysków