MF: inflacja w Polsce wyniesie 3,8%
2008-12-01 20:40
Przeczytaj także: USA: indeks PMI na poziomie 38 pkt?
Europejskie indeksy rozpoczynały poniedziałkową sesję na poziomach z piątku, a ok. godz. 17 warszawskiego czasu trudno było znaleźć rynek, który uniknąłby przeceny o ponad 4 proc. Za oceanem po Czarnym Piątku, kiedy historycznie detaliści zaczynali wychodzić na plus dzięki przedświątecznym wyprzedażom, inwestorzy z Wall Street doświadczyli kolejnego w tym roku czerwonego poniedziałku. Argumenty, które w ubiegłym tygodniu zachęcały do kupowania akcji po weekendzie nie robiły już wrażenia.Oprócz rozczarowujących danych o sprzedaży detalicznej w Niemczech i nastrojach amerykańskich przedsiębiorców, szereg wielkich korporacji informowało o pozbywaniu się oddziałów. Ford zamierza sprzedać ostatnią europejską markę - Volvo, Citigroup oczekuje na oferty kupna japońskiego oddziału, a AIG sprzedało szwajcarską jednostkę z segmentu private banking szejkom z Abu Dhabi.
WALUTY
Złoty tracił dziś na wartości, a powodów dałoby się znaleźć kilka. Nieoszacowanie skutków spowolnienia gospodarczego w kształcie budżetu (optymistyczne prognozy utrzymania przychodów) mogą wymusić zwiększoną emisję papierów dłużnych jeśli okaże się, że deficyt budżetowy będzie większy niż zakłada to MF. Dane makro (indeksy PMI w Polsce i Europie) też robią negatywne wrażenie. Około południa sytuacja zaczęła się poprawiać, kiedy nadeszły wyniki z poniedziałkowej aukcji bonów - MF sprzedał papiery za 2,76 mld PLN, przy popycie 6,3 mld PLN. Rentowność bonów spadła o nawet o 30 pkt w porównaniu do aukcji sprzed tygodnia, co trzeba uznać za wynik bardzo dobry. Na koniec dnia dolar wyceniany był na 3,03 PLN (w ciągu dnia o 3 grosze więcej), euro na 3,827 PLN (a było droższe o 4 grosze), frank na 2,505 PLN (przed południem 3 grosze więcej). Euro potaniało nieznacznie - do 1,263 USD i nadal tkwi w konsolidacji.
fot. mat. prasowe
oprac. : E. Szweda, Ł. Wróbel / Open Finance