RPP podniesie stopy procentowe o 25 pkt.?

Przeczytaj także: Polska wypłaci odszkodowanie dla Eureko

PROGNOZA GIEŁDOWA

Wszystko jest przygotowane - dziś może się rozpocząć obrona rynku. Mieliśmy już pierwszą próbę odbicia, po której nadeszła realizacja zysków i spadki przy niewielkich obrotach - to zdaje się potwierdzać szansę na drugą i - być może - silniejszą próbę wzrostu.

Indeksy są w okolicach swoich dołków - mają więc za plecami twarde wsparcie. Sytuacja na giełdzie w Nowym Jorku także nam dziś sprzyja.

Jedynym problemem są oczywiście pieniądze, bo nie wiadomo, skąd miałyby się wziąć. Być może - ale to czysta spekulacja - umocnienie złotego do euro widoczne dziś rano, ten problem rozwiązuje.

Chętni do zakupów na większą skalę, mogą być tylko inwestorzy zagraniczni. Akcje są tańsze, waluta droższa - to jeden z lepszych momentów do wejścia na nasz rynek w ostatnich miesiącach. Nam pozostaje obserwować skalę obrotów no i zachowanie rynku. Spodziewamy się dziś zwyżek i wzrostu wartości transakcji. Ale to nie powinno być gwałtowne uderzenie popytu. Raczej cierpliwe zbieranie akcji z rynku.

WALUTY

Kurs euro spada dziś rano do 1,477 USD. Po raz pierwszy od tygodnia znalazł się poniżej 1,48 USD i od razu wskaźniki techniczne zasugerowały sprzedaż euro za dolary. Nie są to pierwsze tego typu sygnały, więc nie ma gwarancji, że tym razem okażą się one prawdziwe, nie mniej można przyjąć, że rynek walutowy już się trochę znudził wizją dolara opadającego jak moneta rzucona do morza. Coraz częściej za to mówi się o problemach gospodarczych strefy euro, które mogą się pojawić w przyszłym roku.

Jen umocnił się o 0,5 proc. do euro i o 0,1 proc. do dolara.

Dla nas takie zachowanie rynku światowego oznacza spadek kursu euro do 3,663 PLN i franka do 2,238 PLN (frank jest najtańszy od tygodnia). Dolar dryfuje nieco ponad 2,48 PLN.