eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAnalizy i komentarze › Rynek kredytów hipotecznych w USA wpływa negatywnie na Bank Chin

Rynek kredytów hipotecznych w USA wpływa negatywnie na Bank Chin

2007-11-20 12:16

W kiepskich nastrojach przystępujemy do wtorkowych notowań. Nie chodzi tylko o zniżkę na amerykańskiej giełdzie, która przełożyła się na złe nastroje na parkietach azjatyckich. Nawet abstrahując od wydarzeń na świecie nie ma powodów do optymizmu.

Przeczytaj także: Topnieją zyski funduszy akcji

W piątek WIG obronił silne wsparcie na wysokości sierpniowego dołka. To pozwalało myśleć o większym odreagowaniu trwającego przez trzy ostatnie tygodnie spadku. Odbicie wypadło jednak bardzo blado. Po pierwsze objęło wąską grupę firm – na wartości w poniedziałek zyskało 114 walorów, a straciło 203. Po drugie obroty towarzyszące odbiciu były mizerne, co wskazywało, że poprawa koniunktury to głównie zasługa ograniczenia podaży, a nie większego popytu na akcje. Decyzje posiadaczy akcji o powstrzymaniu się z ich pozbywaniem się były zrozumiałe po piątkowej sesji w USA. Można było liczyć na wzrost kursów na świecie. Wczoraj te nadzieje zostały rozwiane. Kolejna fala wyprzedaży zepchnęła amerykańskie indeksy poniżej poprzednich dołków. To zaś potwierdziło, że podstawowym scenariuszem na najbliższy czas jest osiągnięcie przez S&P 500 sierpniowego dołka. Po poniedziałkowej sesji brakuje do niego już tylko 30 pkt.

Niepokojące były też przyczyny dla których indeksy w Ameryce szły wczoraj mocno w dół, optymizmem nie napawało też to, co działo się na innych rynkach, na których widać było strach przed spowalnianiem światowej gospodarki i związanym z tym ryzykiem. Dlatego taniały surowce (wyjątkiem była ropa, która stała w miejscu), drożały wyraźnie obligacje oraz zyskiwał japoński jen.

Nie brakowało przy tym fundamentalnych przesłanek do przeceny akcji. Od rana inwestorów niepokoiły informacje o spadku cen domów w Wielkiej Brytanii w tym miesiącu, a także opublikowana ankieta, z której wynikało, że rośnie grono ekonomistów przewidujących w najbliższych 12 miesiącach recesje w USA. Te sygnały wzmocniła rekomendacja „sprzedaj” dla Citigroup od Goldman Sachs oraz druga w ostatnich dwóch miesiącach obniżka prognoz przez Lowe, drugiej największej sieci sklepów z wyposażeniem wnętrz. To nie były jedynie doniesienia z „frontu” związanego z rynkiem nieruchomości. Pojawiły się spekulacje o możliwych stratach UBS, największego europejskiego banku pod względem aktywów, wynikających ze spadku wartości obligacji opartych na wybranych aktywach. Szacowane są na 9 mld USD. Okazuje się, że załamanie rynku kredytów hipotecznych w USA ma negatywny wpływ również na Bank Chin (Bank of China). Do tego pojawiły się pogłoski o utracie 6 mld USD przez jeden z funduszy Goldman Sachs, czyli 60% jego aktywów. Z tych 60% dwie trzecie było pochodną strat na inwestycjach, reszta wynikała z wycofywania środków przez klientów. Przy obecnych złych nastrojach było to traktowane jako potwierdzenie rozprzestrzeniania się problemów. Tu nie chodziło o straty na rynku kredytów hipotecznych, ale nietrafione inwestycje w na rynku akcji i walut. Widać więc, że zwiększona zmienność notowań daje się we znaki inwestorom coraz bardziej.

 

1 2

następna

oprac. : Katarzyna Siwek / expander expander

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: