Bank PKO BP zarobił 745 mln PLN w III kwartale 2007

Przeczytaj także: Ceny żywności i ropy wpłyną na decyzję ECB?

Wynik z tytułu odsetek wzrósł o 24,7 proc., a wynik z prowizji o 24,8 proc. Bank zanotował też 10-proc. wzrost kosztów operacyjnych, a sam zysk operacyjny wzrósł o 19,6 proc. Dynamika zysku operacyjnego i netto jest mniejsza od dynamiki zysków z odsetek i prowizji głównie za sprawą gorszej wyceny posiadanych instrumentów finansowych (77 mln PLN straty) i spadku zysku na inwestycjach w papiery wartościowe (2 mln wobec 19 mln PLN przed rokiem). Bank odnotował 3,2 proc. wzrost depozytów, i aż 141,6-proc. wzrost aktywów zarządzanych przez TFI. W porównaniu do stanu sprzed roku wartość portfela kredytów hipotecznych wzrosła o 42,5 proc. i o 5,9 proc. w bankowości detalicznej (kredyty konsumenckie).

SYTUACJA NA GPW

Czwartkowe notowania rozpoczęły się od kontynuacji spadków cen i sprzedaży akcji, rozpoczętej jeszcze w środę. Poranna wyprzedaż przybrała spore rozmiary, WIG20 tracił ponad 2 proc., a indeksy małych i średnich firm ponad 4 proc. Inwestorzy szybko zorientowali się, że rynek trochę za daleko zapędził się w tej przecenie i szybko wziął się do odrabiania strat. Do końca dnia piętnaście spółek z WIG20 zdołało podciągnąć notowania względem otwarcia, choć całości strat nie udało się odrobić ani indeksowi blue chips, ani indeksom mniejszych firm. Obroty, które podliczono na 1,8 mld PLN były mniejsze niż dzień wcześniej i przypominają, że sesja była tylko odreagowaniem głębokich spadków (od szczytu z środy rano do dołka w czwartek rano WIG20 spadł o 200 pkt). Na koniec dnia kursy 94. spółek były wyższe niż dzień wcześniej, ale 201. znów spadły.

GIEŁDY ZAGRANICZNE

Na wczorajszym zamknięciu główne amerykańskie indeksy były na lekkich minusach. Skuteczna akcja obozu byków w ostatnich godzinach sesji miała raczej charakter techniczno-psychologiczny (obrona przed głębszą przeceną, odbicie się od wsparcia, namalowanie pozytywnej świecy). Do kupna akcji nie zachęcało wystąpienie Bena Bernanke przed Kongresem, na którym przyznał, że gospodarka amerykańska powinna silnie spowolnić w obecnym kwartale przy ciągle wysokim ryzyku wzrostu inflacji. Interpretowanie tych słów jako zapowiedź obniżki byłoby naiwnością.

W Azji rynki podzieliły się na grupę emerging markets, których indeksy zyskały ok. pół procenta, oraz dojrzały rynek japoński, gdzie Nikkei traci 1,2 proc. Po części jest to wynikiem umocnienia się jena, na którym tracą eksporterzy.