eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAnalizy i komentarze › Inflacja PPI w USA ustali kurs złotego

Inflacja PPI w USA ustali kurs złotego

2007-07-17 09:33

Poniedziałek nasz waluta rozpoczęła od leniwej stabilizacji z niewielką tendencją do osłabienia (wpływ osuwającego się kursu EUR/USD). Czekano na dane makro, ale od chwili, kiedy kurs EUR/USD zaczął rosnąć złoty wrócił do trendu go umacniającego zatrzymanego jednak kolejnym zwrotem na rynku EUR/USD

Przeczytaj także: IEA wzywa OPEC zwiększego wydobycia ropy

Publikacja danych jedynie nieznacznie wzmocniła naszą walutę. W Polsce w czerwcu przeciętne wynagrodzenie wzrosło o 9,3 proc., a zatrudnienie o 4,6 proc., czyli nieznacznie mocniej niż tego oczekiwano. W końcu dnia złoty kosmetycznie umocnił się do euro i w podobnej skali osłabł do dolara – był to skutek nieznacznego spadku kursu EUR/USD. Dzisiaj też nasza waluta pójdzie za tym kursem, a jego kierunek powinny ustalić dana o amerykańskiej inflacji PPI.

GPW, podobnie jak inne giełdy Eurolandu, rozpoczęła sesję neutralnie. WIG20 nawet rósł napędzany wzrostem kursu koncernów paliwowych. Pomagał im nie tylko wzrost ceny ropy, ale i ciągle propagowane pogłoski i możliwej fuzji PKN i Lotosu oraz gazetowe informacje o ambitnych planach Lotosu. Nadal spadał indeks MWIG40. Po godzinie spokoju indeksy zaczęły się osuwać, a na rynku mniejszych spółek zapanowała panika, która pociągnęła za sobą cały rynek. Momentami indeks MWIG40 spadał blisko cztery procent. Być może bezpośrednim impulsem (choć z całą pewnością nie przyczyną, a tylko katalizatorem) była informacja o ewakuowaniu części lotniska Okęcie. Wydarzeniem dnia był niesamowity wręcz debiut Petrolinvestu. Spółka ta, notująca na razie straty, zdrożała o 160 procent w stosunku do ceny oferty pierwotnej. Nie wiadomo, kiedy i jaką (wiadomo tylko, że kazachską) ropę będzie ona wydobywała, ale przy ciągle rosnącej cenie baryłki tego surowca nadzieje inwestorów wzięły górę.

W sytuacji, kiedy giełdy w Europie spokojnie czekały na rozwój sytuacji, a nastroje były wszędzie bardzo „bycze”, takie zachowanie polskiego rynku mogło zaskakiwać, ale myślę, że uważnych obserwatorów rynku specjalnie nie zdziwiło. Przede wszystkim z całą pewnością można powiedzieć, że na rynku dużych spółek trwało właśnie wyczekiwanie. WIG20 spadł 0,5 procenta, a obrót był niewielki i typowy dla rynku czekającego na rozwój sytuacji. Jeśli zaś chodzi o małe średnie spółki to ten rynek od dłuższego czasu był tak słaby, że wystarczyło byle co, żeby indeksy zaczęły gwałtownie spadać. Wszyscy zawodowcy od dawna zdawali sobie sprawę, że ten segment rynku jest krańcowo przewartościowany, więc tylko czekali na korektę. Pierwsze kilka sesji słabości zwiększało niepokój, a to w końcu musiało doprowadzić do paniki. Posiadacze akcji mogą i tak czuć się szczęściarzami, bo korekta rozpoczęła się w okresie światowej hossy. Gdyby na świecie trwał korekta to spadkiem o niecałe 3 procent MWIG40 by się nie wykpił.

Oczywiście akcje nadal są przewartościowane, ale TFI muszą coś zrobić z pieniędzmi, które zbierają z rynku. Dlatego też nie oczekuję olbrzymiej paniki na MWIG40 o ile dane makro i wyniki spółek amerykańskich rynków nie wystraszą. MWIG40 obronił wsparcie w oknie hossy na 5.200 pkt. i jeśli uda się go nad nim utrzymać to powinien niedługo rozpocząć wzrostowa część korekty. Trzeba jednak pamiętać, że przełamanie tego poziomu (nie w ciągu, a na zakończenie sesji) otwierałoby drogę do kolejnego spadku o przynajmniej 8 procent. WIG20 czeka na rozwój sytuacji, wiec powinien rozpocząć sesję w miarę neutralnie, a decyzja co do kierunku zapadnie po publikacji danych o amerykańskiej inflacji.

Gracze czekają na dane o inflacji i wystąpienie szefa Fed

W poniedziałek giełdy europejskie rozpoczęły sesję neutralnie. Indeksy nawet na samym początku sesji lekko spadały reagując zapewne na dalszy wzrost ceny ropy. Kurs EUR/USD, po kolejnej, nieudanej próbie przełamania poziomu 1,38 USD stabilizował się z lekką tendencja do osuwania. Generalnie widać było wyczekiwanie, co nie mogło dziwić, bo w tym tygodniu dużo się może wydarzyć, a impulsami poruszającymi rynkami będą zarówno dane makro jak i raporty kwartalne spółek.

Niczego nie zmieniła publikacja czerwcowej inflacji w strefie euro (1,9 proc. – zgodnie z oczekiwaniami). Jednak kurs EUR/USD ponownie zbliżył się do poziomu 1,38 USD, ale ten test również się nie udał. Indeks zakończyły sesję kosmetycznymi zwyżkami.

Trudno coś ciekawego powiedzieć o tym, co działo się na rynkach finansowych w USA, bo i tam widać było wyczekiwanie na ważne dane makro (przede wszystkim raporty o inflacji) oraz półroczne sprawozdanie szefa Fed przed Kongresem USA. Opublikowane w poniedziałek dane makro kolejny raz pokazały, że trwa ożywienie gospodarcze. Indeks NY Empire State pokazujący, jak rozwijała się gospodarka w regionie Nowego Jorku wzrósł z 25,8 do 26,5 pkt. (oczekiwano pokaźnego spadku).

 

1 2

następna

oprac. : Piotr Kuczyński / Xelion Xelion

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: