eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAnalizy i komentarze › IEA wzywa OPEC zwiększego wydobycia ropy

IEA wzywa OPEC zwiększego wydobycia ropy

2007-07-16 09:27

Przeczytaj także: Bilans handlu zagranicznego USA: deficyt 60 mld USD

To było niezwykle „bycze” zachowanie zapowiadające kontynuację wzrostów. Uważam, że widzimy proces, przed którym ostrzegałem kilka tygodni temu. Niezwykle duża (historycznie największa) ilość otwartych krótkich pozycji (akcji pożyczonych i sprzedanych w nadziej na większą korektę) wywołuje te, nieracjonalne zwyżki. Gracze w panice je zamykają, a w tym celu muszą kupować akcje. Nie ma szansy na większą korektę dopóki ten proces się nie wypali. A nie wypali się, jeśli raporty kwartalne spółek będą zbliżone do prognoz. A z całą pewnością będą. Z punktu widzenie analizy technicznej wybicie z trendu bocznego jest mocnym sygnałem kupna i o tym trzeba pamiętać. W niedzielę „źródło” poinformowało że Ford ma zamiar sprzedać Volvo Cars, co dzisiaj powinno nadal poprawiać nastroje.

Dzisiaj przed południem dowiemy się, jaka w czerwcu była w strefie euro inflacja. Ten raport przez pewien czas (dosyć krótki) powinien wpływać na zachowanie rynku walutowego. Jednak rynek akcji będzie czekał na raporty spółek i na dane z USA. Godzinę przed rozpoczęciem sesji w Stanach Fed opublikuje swój indeks NY Empire State pokazujący, jak rozwijała się gospodarka w regionie Nowego Jorku. Zapowiadane jest zmniejszenie aktywności, ale nigdy nie wiadomo, jaka będzie jego skala (o ile wystąpi). Dane lepsze od prognoz pomogłyby dolarowi i zapewne również akcjom, bo co prawda wzrosłaby rentowność obligacji, ale gracze od tygodnia zwracają na rynek obligacji mniejszą uwagę.

Słabe zachowanie GPW nie musi zapowiadać spadków

W piątek złoty od rana kontynuował proces wzmacniania reagując na wzrost kursu EUR/USD. Nie widać było nawet śladu chęci do korekty – nie przeszkadzał w tym ruchu nawet umacniający się kurs jena do dolara. Niczego nie zmieniła publikacja danych o inflacji. Wzrosła ona w czerwcu o 2,6 proc. (oczekiwano 2,7 proc.). Zaskoczyły jednak dane o majowym bilansie płatniczym. Deficyt wzrósł aż do 1,2 mld euro (oczekiwano 0,74 mld euro). Tak duży deficyt wynikał przede wszystkim z wypłat dywidend inwestorem zagranicznym.

Właśnie te dane zaczęły jednak złotego osłabiać, mimo że kurs EUR/USD nadal się stabilizował. Po danych o sprzedaży w USA, kiedy kurs EUR/USD ruszył na północ, to osłabienie znikło, ale pojawiło się pod koniec dnia. W ten sposób tradycji stało się zadość i realizacja zysków w końcu tygodnia nieco naszą walutę osłabiła. Dzisiaj dowiemy się, jakie w Polsce w czerwcu było przeciętne wynagrodzenie i zatrudnienie. Szczególnie interesujące są dane o wynagrodzeniach. Jeśli nadal będą dynamicznie rosły to Rada Polityki Pieniężnej dostanie argument za podniesieniem stóp, a to pomogłoby złotemu. Akcje jednak na te dane nie powinny zareagować.

A w piątek początek sesji na GPW był łatwy do przewidzenia – indeksy rozpoczęły dużą zwyżką reagując na euforyczne wzrosty indeksów na czwartkowej sesji w USA. Jednak nie widać było większego zapału do kontynuowania tego wzrostu, a WIG20 osuwał się. Być może trochę nastroje psuło obniżenie rekomendacji dla polskich akcji przez bank inwestycyjny Morgan Stanley. Najmocniejszy był sektor surowcowy pod wodzą PKN (działały informacje prasowe o możliwej sprzedaży Polkomtela). Nadal bardzo słaby był sektor małych średnich spółek. Dopiero przed publikacją danych makro w USA WIG20 zaczął rosnąć naśladując w tym zachowanie pozostałych giełd europejskich. Bardzo słabe dane o amerykańskiej sprzedaży ochłodziły jednak rynek skazując go na marazm z niezbyt dobrym zamknięciem. Obroty były jednak bardzo duże.

I te właśnie obroty dają szansę na wzrost indeksów. Bardzo duzi inwestorzy sprzedawali i bardzo duzi kupowali licząc na kontynuację hossy. To, że w ostatnim tygodniu nasz rynek był bardzo słaby nie jest żadnym prognostykiem. Widziałem już nieraz tak dziwne i nieoczekiwane metamorfozy GPW, że wcale mnie nie zdziwi, jeśli dzisiaj lub jutro dojdzie do ataku popytu na duże spółki. Zresztą mniejsze też już do odbicia dojrzały. Jest tylko problem w tym, ze musi to być atak niespodziewany, a po drugiej, kolejnej dobrej sesji w USA taki by nie był. W każdym razie dopóki na świecie trwa hossa to najgorszym, co może spotkać GPW jest trend boczny.

Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.

poprzednia  

1 2

oprac. : Piotr Kuczyński / Xelion Xelion

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: