DJIA i S&P500 osiągnęły nowe maksima

Przeczytaj także: Cisza przed burzą na rynkach finansowych w końcówce tygodnia

Analiza techniczna

EUR/PLN
Tak jak sądziliśmy cała sprawa dymisji Leppera rozeszła się po kościach (przynajmniej inwestorów) i rynek skupił się z powrotem na decydującym czynniku, jakim jest sytuacja na rynkach zagranicznych. Mimo wzrostu rentowności rynki wschodzące znalazły się z powrotem w zainteresowaniu inwestorów, gdyż awersja do ryzyka znikła równie szybko jak się pojawiła. Słabszy jen i silne wzrosty na giełdach dały inwestorom sygnał, że niebezpieczeństwo minęło. Rynek złotego może oczywiście zareagować, jeśli pojawią się informacje przybliżające perspektywę wyborów, albo inflacja będzie wysoka, ale będzie to chwilowe osłabienie, gdyż ogólny sentyment i trend są nadal pozytywne. Na początku tygodnia informowaliśmy, że oczekujemy spadku EURPLN do 3.73 w tym tygodniu, i gdyby nie sprawa Leppera pewnie by tak się stało. Uważamy, że cel zostanie osiągnięty (lub przekroczony – 3.72) lecz tylko w nieco późniejszym terminie.

EUR/USD

Mimo, że czynników, które doprowadziły do wczorajszych wzrostów na giełdach było rzeczywiście sporo, to nie jesteśmy przekonani, że bezpiecznie jest kupować akcje i sprzedawać USD. Dzisiejsze dane na temat sprzedaży detalicznej mogą potwierdzić wyniki Wal-Mart, co może umocnić nieco USD, ale reakcja giełdy nie jest pewna, gdyż dobre dane zostały już chyba w dużej mierze wycenione. Amerykańska gospodarka utrzymuje się w dość dobrej kondycji głównie dzięki konsumpcji prywatnej, która z kolei jest wynikiem dobrej koniunktury na rynku pracy. Dane na temat sprzedaży detalicznej i sentymentu konsumentów są zatem kluczowe. Technicznie EURUSD jest wykupiony, ale powinien mieć jeszcze siłę do sporego ruchu do góry. Celem obecnej fali wzrostowej jest 1.3830/50, linia trendu po szczytach, z którego to poziomu może nastąpić korekta w okolice 1.37. Fakt, że kurs utrzymuje się w niedalekiej odległości od maksimów sugeruje nam, że rynek nie jest skłonny jeszcze realizować zysków. Nadal rozsądną strategią wydaje się być sprzedaż USD, choć niesie to ze sobą spore ryzyko.

GBP/USD

GBPUSD zdołał ustanowić wczoraj nowe maksimum, jednak zaraz potem po dłuższej konsolidacji w 60 punktowym zakresie wahań oddalił się nieco od lokalnych maksimów. Kurs znajdował się już na bardzo wykupionych poziomach, skąd inwestorzy zaczęli realizować zyski. Pierwsze wsparcie wyznacza poziom 2,0245 wynikajacy z linii poprowadzonej po ostatnich minimach a także 38,2% zniesienia fib ostatniej fali wzrostowej. Dziś publikowane są istotne dane z gospodarki amerykańskiej, więc istnieje ryzyko, że dolar umocni się, jesli dane te okażą się lepsze. Najblizszy opór widzielibyśmy na poziomie 2,0300, natomiast istotne wsparcie wyznacza poziom 2,0200 wynikający ze średniej. Zrównanie się największego ruchu korekcyjnego w tym impulsie wzrostowym nastąpi przy poziomie 2,0215. rejon 2,0220-40 wydaje się być dobrym poziomem do sprzedaży dolara.

USD/JPY

Decyzja banku Japonii o pozostawieniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie a także wynik głosowania, w którym ośmiu członków rady było za pozostawieniem stóp procentowych na poziomie 0,5% po raz kolejny wpłynęła na osłabienie japońskiej waluty. Sytuacja techniczna nie zmieniła się istotnie od wczoraj, w dalszym ciagu dolarjen konsoliduje się pod oporem na poziomie 122,60 wynikajacym z 61,8% zniesienia fib ostatniej fali spadkowej z poziomu 123,65.Widzielibyśmy możliwość dalszego osłabiania się jena, pod warunkiem , że wsparcie na poziomie 121,80 zostanie utrzymane. Spodziewamy się większej zmienności na jenie w dniu dzisiejszym w czasie sesji amerykańskiej, kiedy zostaną opublikowane ważne dane na temat sprzedaży detalicznej i indeksu nastroju Uniwersytetu Michigan.

Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.