Narodowy Bank Szwajcarii podniósł stopy procentowe

Przeczytaj także: Dziś produkcja przemysłowa i ceny produkcji w USA

Giełdy w Europie zanotowały dzisiaj silne wzrosty, w reakcji na wczorajszą sesję w Stanach oraz publikacje danych makro. Inflacja w strefie euro utrzymała się w maju na poziomie 1,9 proc., co uspokaja inwestorów, oddalając perspektywę wzrostu stóp procentowych w Europie. Najwięcej wzrósł niemiecki DAX, który odrobił wczorajszą słabszą sesję i zyskał ponad 2 proc. Francuski CAC40 nie był daleko w tyle, i wzrósł o 1,75 proc. Pozytywny wpływ na ceny akcji miała również publikacja wyższej od prognoz sprzedaży detalicznej w maju na Wyspach, która pomogła indeksowi FTSE wzrosnąć o 1,4 proc. Giełdy amerykańskie zignorowały informację o wyższej od prognoz inflacji w cenach producenta i otworzyły się na pół-procentowym plusie.

WALUTY

W czwartek inwestorzy poznali dane o tempie wzrostu cen w strefie euro - inflacja CPI mierząca zmiany cen towarów i usług konsumenckich wyniosła 1,9 proc. r/r. W normalnych warunkach takie dane nie miały by większego wpływu na kurs EURUSD, ponieważ cel inflacyjny Europejskiego Banku Centralnego wynosi 2 proc., a więc jest bliski faktycznemu wzrostowi cen. W czwartek jednak europejska waluta odrobiła część strat z ostatnich dni i kurs EURUSD powrócił powyżej 1,331.

Inwestorzy grający na umocnienie dolara realizowali rano zyski wypracowane w ciągu ostatniego tygodnia, ale po dobrych danych makroekonomicznych z USA "zielony" był najmocniejszy w stosunku do jena od 2002 roku. Specjaliści z banku inwestycyjnego Goldman Sachs przestrzegają przed rosnącą zmiennością kursów walut, która może uszczuplić korzyści z tzw. carry trade - popularnej wśród dużych instytucji strategii inwestycyjnej. Złoty w czwartek zyskiwał na wartości zarówno względem euro, jak i dolara. Za jednego dolara płacono poniżej 2,87 PLN, a euro kosztowało 3,82 PLN.