USA: wzrost produktywności i płac

Przeczytaj także: Cisza przed burzą na rynkach finansowych w końcówce tygodnia

Analiza techniczna

EUR/PLN
Wczorajszy dzień nie powinien był być szczególnie interesujący ze względu na święto państwowe, jednak złoty kolejny dzień z rzędy dość dynamicznie się umocnił i w związku z niewielką płynnością pokonał wsparcia techniczne na EURPLN przy 3.76. Wyraźnie dobrze wpływa na złotego hossa na rynku akcji, związany z tym słaby jen oraz ogólnie bardzo dobry sentyment do rynków wschodzących. Nadchodzące dobre dane makro z USA nie powinny zaszkodzić złotemu, gdyż dolar umacnia się w powolnym tempie a rynki akcji notują co chwilę rekordy. Dzisiaj rano może złoty się nieco osłabić, gdy na rynek powrócą inwestorzy z kraju kupujący okazyjnie EUR na niskich poziomach, jednak w naszej opinii będzie to kolejny raz dobra okazja do sprzedaży, gdyż w szerszej perspektywie trend jest spadkowy i poparty on jest wydarzeniami na rynkach zagranicznych, gdzie też obserwujemy silne trendy. Sprzedawalibyśmy EURPLN powyżej 3.76 a większych zakupów dokonywali dopiero przy 3.70, gdzie przebiega linia wsparcia definiująca obecny trend spadkowy na EURPLN.

EUR/USD

Mimo danych PPI z Europy wskazujących na utrzymywanie się inflacji na podwyższonym poziomie i publikacji dzisiaj o 14.30 danych na temat sytuacji na rynku pracy dolar zdołał jak na razie utrzymać zyski zanotowane po danych z wczoraj i przedwczoraj (ISM, zamówienia na dobra trwałe). Raport ADP Macroeconomic advisors sugerujący, że dane NFP będą gorsze od oczekiwań miał tylko chwilowy wpływ na notowania. Z punktu widzenia analizy technicznej przełamanie 1.3570 oznacza zmianę trendu i powinno nastąpić przyśpieszenie spadków. Potencjał na umocnienie EUR jest zatem teraz duży. To czy EURUSD powróci powyżej 1.36 zależy jednak tylko od podanej dzisiaj ilości nowych miejsc pracy. Jest bardzo mało prawdopodobne by jakakolwiek liczba spowodowała rozpoczęcie wyceniania podwyżek. A zatem jeśli dolar dziś umocni się, to tylko na zasadzie ograniczeń oczekiwań na obniżki. Umocnienie może być zatem krótkotrwałe.

GBP/USD

Sytuacja techniczna na GBPUSD jest obecnie bardzo podobna do EURUSD i tutaj także uzależniamy dalsze wydarzenia od publikacji danych NFP. Uważamy także, że GBPUSD ma nieco większy potencjał spadkowy niż EUR bowiem dane makro w ostatnim czasie (np. PMI) sugeruję, iż obecne oczekiwania na podwyżki stóp procentowych albo są już w pełni wycenione, bądź będą musiały być ograniczone. Funt znajduje się blisko minimów z ostatnich dni, jednak nie oznacza to, że należy go już kupować, gdyż publikacja danych NFP nie stwarza korzystnych warunków pod względem stosunku ryzyka do zysku.

USD/JPY

Na rynku jena dominuje wyraźny trend spadkowy, napędzany (w obie strony) przez wzrosty cen akcji i brak istotnych zmian oczekiwań odnośnie stóp procentowych na innych rozwiniętych rynkach. W obecnej sytuacji trudno sobie wyobrazić aby dane NFP zasadniczo wpłynęły na oczekiwania odnośnie stóp procentowych w USA oraz pozytywnie na wartość jena. Dobre dane oznaczają wzrosty cen akcji i związany z tym spadek kursu jena. Słabe dane oznaczają spadek wartości dolara. Jednak rynek akcji gwałtowniej reagował na informacje sugerujące wzrost stóp procentowych. Słabe dane interpretowane były zazwyczaj pozytywnie (niższe stopy) co napędzało wzrost cen akcji i osłabiało jena. Uważamy zatem, że trend wzrostowy na USDJPY będzie kontynuowany.

Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.