eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAnalizy i komentarze › Korekta w USA może się przedłużyć

Korekta w USA może się przedłużyć

2007-05-02 11:04

Przeczytaj także: GPW: realizacja zysków przed długim weekendem?

Poza tym środowe dane pokazać mają wzrost zapasów ropy i paliw. Jednak cena miedzi kolejny raz wzrosła. Mogło dziwić to, że bardzo słaby stan rynku nieruchomości nie wywołuje niepokoju na rynku miedzi (właśnie do budowy domów zużywa się najwięcej miedzi), ale od kilku dni byki mają pretekst, którym jest strajk górników w Peru.

Rynek akcji dostał raporty, które nie bardzo potrafił zinterpretować. Nie byłoby to może tak bardzo istotne, bo byki radziły sobie dotychczas z dużo większymi wyzwaniami, ale poniedziałkowa przecena kazała popytowi zachować ostrożność. Poza tym bardzo słabe raporty i prognozy kwartalne opublikowały Liz Clairborne, Circuit City Stores i Procter & Gamble. Trudno było w rej sytuacji wykreować odbicie, ale jednak się udało. Pomagały informacje o fuzjach i przejęciach (News Corp. Ruperta Murdocha chce kupić Dow Jones&Co., a Microsoft spółkę 24/7 Real Media). Poza tym spadająca cena ropy, co prawda szkodziła akcjom firm sektora paliwowego, ale zmniejszyła obawy o inflację, co pomogło szerokiemu rynkowi. Jeśli spojrzy się na indeks DJIA to można powiedzieć, że poniedziałkowy spadek był jednorazowym wydarzeniem, które nie ma żadnego znaczenia. Indeks ustanowił nawet nowy rekord wszech czasów. Dużo gorzej wyglądają S&P 500 i NASDAQ, bo tam odbicie było śmiesznie małe, co ostrzega, że być może był to jedynie wzrostowy „ząbek” w spadkowej korekcie.

Dzisiaj w centrum uwagi będą raporty z amerykańskiego rynku pracy. Co prawda rano dowiemy się jeszcze jak wyglądała w kwietniu sytuacja w sektorze przemysłowym poszczególnych krajów UE i całej strefy euro (pokażą to indeksy PMI), ale dane te mogą tylko przez chwilę i do tego nieznacznie wpłynąć na zachowanie rynków. Warto jednak spojrzeć na te raporty, żeby sprawdzić, czy rzeczywiście, zgodnie z prognozami, utrzymuje się umiarkowanie intensywny rozwój tego sektora gospodarki. Teoretycznie im wyższe indeksy tym lepiej dla akcji i euro.

Jeśli chodzi o raporty amerykańskie to zdecydowanie mniejszy wpływ będzie miał raport Challengera (o planowanych zwolnieniach w amerykańskich firmach). Rynek po prostu ten raport lekceważy. Jednak nie lekceważy (przynajmniej nie do końca) raportu ADP o zmianie zatrudnienia w sektorze prywatnym. Traktowany on jest jako zapowiedź tego, co zobaczymy w oficjalnym raporcie (publikowany w piątek), mimo, że nie widać na razie między nimi olbrzymiej korelacji. Duży wzrost zatrudnienie wzmocniłby dolara, a mały by mu zaszkodził. Dla akcji oba rozwiązania są równie dobre. Silny rynek pracy sygnalizowałby, że gospodarka się rozwija, a słaby dawałby szansę na obniżkę stóp.

W drugiej partii raportów znajdą się marcowe zamówienia fabryczne i tygodniowa zmiana zapasów paliw. Pierwsze dane nie powinny nikogo zaskoczyć (chociaż mogą być pretekstem dla wywołania pożądanego ruchu), bo znamy już dane o zamówieniach na dobra trwałego użytku, które w dużej części się pokrywają z zamówieniami fabrycznymi. Zmiana zapasu ropy i paliw jak zwykle będzie wykorzystana tak, jak w danej chwili będzie sobie tego życzył rynek. Interpretacja tego raportu jest najczęściej naginana do bieżących potrzeb graczy.

oprac. : Piotr Kuczyński / Xelion Xelion

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: