Rekordowo mocny złoty
2007-05-02 00:52
Przeczytaj także: Jaka złotówka w 2006?
Umocnienie złotego kreują czynniki rynkowe, a płynny kurs pozwala na swobodne kształtowanie notowań PLN. Warto przypomnieć, że w pierwszych latach wolnorynkowych reform w Polsce kurs złotego wobec innych walut był ustalany i kontrolowany przez bank centralny. Od 1995 r. stopniowo poszerzano rolę rynku w tej dziedzinie i w kwietniu 2000 r. Polska odważyła się na pełne uwolnienie złotego i zaczęła stosować system kursu płynnego. Od tego czasu bank centralny zrezygnował z interwencji walutowych i dopóki Polska nie wejdzie do systemu ERM2, NBP nie powinien uczestniczyć w tego typu operacjach.O kursie złotego w dalszym ciągu powinny, zatem decydować czynniki rynkowe: zewnętrzne i wewnętrzne. Biorąc pod uwagę sytuację makroekonomiczną naszego kraju wydaje się, że aprecjacja złotego jest w pełni uzasadniona. Dynamiczny wzrost PKB sięgający w 2006 roku 6,1 proc, a w I kwartale tego roku aż 7 proc, inflacja poniżej referencyjnego poziomu 2,5 proc, mniejszy niż zakładano deficyt budżetu i spadek stopy bezrobocia, to ważne argumenty przemawiające za długoterminowym umocnieniem złotego. Do tego ryzyko inwestycyjne naszego kraju w oczach zagranicznych inwestorów spadło dzięki podniesienie ratingu Polski przez agencję S&P do poziomu A minus. Siłę złotego wzmacniają oczekiwania, że w obliczu obecnej presji inflacyjnej niewykluczone są dalsze podwyżki stóp procentowych o 50-75 pkt bazowych w ciągu roku. Dodatkowo stabilność wzrostu naszej gospodarki utrwalił fakt organizacji mistrzostw Europy w piłce nożnej w roku 2012. Bezpośrednim czynnikiem związanym z aprecjacja złotego są z kolei transfery kapitału z zagranicy do Polski związane z inwestycjami bezpośrednimi (w 2006 r wzrost strumienia inwestycji bezpośrednich osiągnął rekordową wielkość 11 mld. euro) napływ funduszy z Unii Europejskiej i cykliczne przepływy walutowe pochodzące od polskich emigrantów.
Złotemu sprzyja również sytuacja na rynkach międzynarodowych. Ciągły wzrost wartości euro zwiększa popyt na złotego gdyż inwestorzy traktują PLN jako walutę silnie, dodatnio skorelowaną z EUR. Zauważalna od kilku lat prosta relacja związana z umocnieniem złotego w sytuacji, kiedy zwyżkują notowania EUR/USD zaostrzyła się jeszcze wyraźniej w ostatnich tygodniach gdy kurs EUR/USD zbliżał się do historycznych szczytów. Nie małe znaczenie dla aprecjacji złotego ma również zachowanie inwestorów lokujących aktywa w operacje typu „carry trading”. Na przestrzeni kilku ostatnich miesięcy można było zaobserwować wyprzedaż jena japońskiego związaną z pożyczaniem środków w walutach nisko oprocentowanych i inwestowaniu ich na rynkach dających wyższą stopę zwrotu - między innymi w Polsce na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. O tym powiązaniu niech świadczy fakt, że kiedy na przełomie lutego i marca, kiedy doszło do tąpnięcia na giełdach azjatyckich, ucierpiał również i nasz rynek kapitałowy, a złoty zanotował silny spadek.
oprac. : Dom Maklerski TMS Brokers
Przeczytaj także
-
Co czeka rynki finansowe w 2024 roku?
-
Złoty ofiarą ataku Rosji na Ukrainę
-
Stopy procentowe w górę. Co to oznacza dla złotego?
-
Rubel na celowniku. Złoty dostanie rykoszetem?
-
W 2022 roku dolar tańszy niż 4 zł, euro za 4,40 zł
-
Dlaczego złoty jest słaby?
-
Stopy procentowe ostro do góry, EUR/PLN mocno w dół
-
Złoty traci w oczach. Co czeka polską walutę?
-
Czy "Nowy Ład" może pomóc złotemu?