eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAnalizy i komentarze › Indeksy PMI: sektor usług szybko się rozwija

Indeksy PMI: sektor usług szybko się rozwija

2007-04-05 10:50

W środę nasz rynek walutowy też czekał na dane makro z USA. Kursy walut naśladowały zmiany na rynku EUR/USD. Tym razem jednak złoty tracił trochę do euro i stabilizował się do dolara. Niczego nie zmienił udany przetarg obligacji dwuletnich, który oczywiście zakończył się sukcesem.

Przeczytaj także: USA: Opublikowano indeks NAR

Wpływu na rynek nie miała też konferencja premiera Jarosława Kaczyńskiego i wicepremier Zyty Gilowskie, podczas której zaprezentowany został projekt reformy finansów. Nic dziwnego, że reakcji nie dało się zauważyć, bo nic, czego rynek by jeszcze nie wiedział w tym projekcie nie było. Pod koniec dnia wzrost kursu EUR/USD (skutek słabych danych makro w USA) umocnił złotego do dolara i niewiele zmienił do euro. Dzisiaj możemy zobaczyć jakąś, przedświąteczną realizację zysków, ale niewykluczone, że nastąpi ona dopiero w piątek.

GPW środowy handel rozpoczęła wzrostem indeksów. Zdecydowanym liderem były akcje KGHM reagujące dużą zwyżką na wzrost ceny miedzi. Jednak nie widać było wielkiej chęci do kupna akcji, więc WIG20 znowu bardzo szybko odbił się od oporu. Spowodowało to osuwanie się indeksów, ale już po godzinie indeks, prowadzony przez wzrost kontraktów, zaczął systematycznie piąć się do góry. Widać było wyraźnie, że zanosi się na ustanowienie nowego rekordy wszech czasów.

Dziwić mogło tylko to, że inwestorzy nie czekali z tym atakiem na dane makro z USA. Wyglądało to tak, jakby byli pewnie, że będą dobre albo starali się podnieść wysoko poprzeczkę, żeby w razie pomyłki spadek nastąpił z wyższego poziomu. Tak czy inaczej sygnalizowało to, że rynek jest bardzo silny. Po przekroczeniu szczytu indeks się zawahał i zawrócił czekając na otwarcie sesji i kolejne raporty makro w USA. Wydaje się, że w końcówce sesji bardzo złe dane z USA wprowadziły nasz rynek trochę w błąd (dlatego zawsze trzeba zwracać uwagę na reakcję na dane, a nie tylko na ich jakość). Poza tym w tym czasie mocno spadała cena ropy szkodząc naszemu sektorowi paliwowemu. To wszystko osłabiło indeks WIG20 i tym samym znowu nie udało się pokonać szczytu wszech czasów.

Kolejny raz przypominam, że w piątek giełdy nie pracują, ale dojdzie do publikacji raportu z rynku pracy w USA, a w poniedziałek amerykańskie rynki finansowe pracują. To wszystko może, a nawet powinno sprowadzić na GPW niepewność. Dziwiłbym się bardzo, gdyby nasz rynek w ostatnim handlowym dniu przed świąteczną przerwą zdobył się na ułańską szarżę z przełamaniem szczytu. Nie mogę do końca tego wykluczyć, bo nasza giełda lubi robić niespodzianki, ale uważam, że najbardziej prawdopodobne jest neutralne zamknięcie sesji.

Dane coraz gorsze – nastroje szampańskie

W środę na giełdach od rana zapanował spokój. Inwestorzy czekali na publikację danych makroekonomicznych, Z tego też powodu rósł kurs EUR/USD. Najwyraźniej gracze spodziewali się złych danych z amerykańskiego rynku pracy. Niczego nie zmieniła publikacja indeksów PMI (sektor usług) dla poszczególnych krajów UE i dla całej strefy euro. Dane były bardzo zbliżone do prognoz i pokazywały, że ten segment gospodarki nadal bardzo szybko się rozwija. Pomogły też trochę we wzroście kursu EUR/USD dane o zamówieniach przemysłowych w Niemczech – wzrosły aż o 3,9 proc. Tuż przed otwarciem sesji w USA przemawiał Mahmud Ahmadineżad, prezydent Iranu. Poinformował, że Iran, w geście dobrej woli, uwolni brytyjskich marynarzy. To była pozytywna informacja, ale reakcji rynku nie dało się zauważyć. Dopiero spokojne zachowanie graczy w USA doprowadziło do wzrostu europejskich indeksów.

 

1 2

następna

oprac. : Piotr Kuczyński / Xelion Xelion

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: