eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAnalizy i komentarze › Korekta jena zapowiada wzrost indeksów

Korekta jena zapowiada wzrost indeksów

2007-03-06 12:13

Przeczytaj także: Indeks nastroju Uniwersytetu Michigan spadł


W zasadzie do końca sesji nie było pewne jak się ona zakończy. Rynek był znerwicowany, zmienny i nieobliczalny. Zakończenie jednak było znowu bardzo złe. Taka ucieczka popytu w ostatnich minutach sesji źle wróży rynkowi. Jedynym pozytywem jest to, że wyprzedanie rynku rośnie, co przy byle impulsie spowoduje wygenerowanie dużego odbicia.

Po sesji nic się nie wydarzyło (AHI - indeks handlu posesyjnego spadł o 0,02 proc.), ale w nocy w Azji rozpoczęła się wzrostowa korekta. Co prawda analitycy dyskutują, co było pierwsze, czy jajko czy kura – w tym przypadku, co rozpoczęło korektę, czy tracący jen czy rosnące akcje, ale faktem jest, że rano jen tracił do dolara i euro prawie jeden procent, a indeksy rosły. Bardziej logiczny (zresztą widoczny na wykresach) jest kierunek od jena do akcji. Nic więc dziwnego, że kontrakty na amerykańskie indeksy rano mocno rosły. Ostrzegam jednak, że to na razie jest tylko i wyłącznie korekta, wynikająca z technicznego wyprzedania zarówno rynku akcji jak i jena.

We wtorek przedpołudniowe raporty (sprzedaż detaliczna i raport o PKB w 4 kwartale w strefie euro) będą miały jedynie nieznaczny i chwilowy wpływ i to przede wszystkim na rynek walutowy. Im większy wzrost PKB i lepsza sprzedaż, tym lepiej dla kursu euro. Bardziej istotne, jak zwykle, będą raporty amerykańskie. Co prawda dane o wydajności pracy i jej kosztach jednostkowych w 4 kwartale to tylko weryfikacja raportów już opublikowanych, ale czasem taka weryfikacja ma spory wpływ na rynki.

Zapowiadane jest znaczne obniżenie wydajności, co nie jest niczym dziwnym, skoro ostro w dół został zweryfikowany wzrost PKB. Najgorszą dla rynku akcji byłaby kombinacja, w której wydajność zostałaby zweryfikowana mocno w dół, a koszty pracy w górę, bo sygnalizowałoby to możliwość szybszego wzrostu inflacji. Dolar w takiej sytuacji powinien się wzmocnić. Bardzo dobrą informacją dla posiadaczy akcji byłaby oczywiście kombinacja odwrotna.

O 16.00 dowiemy się jeszcze, jakie w styczniu były zamówienia fabryczne, ale tutaj możliwe jest chyba tylko pozytywne zaskoczenie, bo przecież wszyscy zakładają, że skoro dane o zamówieniach na dobra trwałego użytku były bardzo słabe, to i zamówienia fabryczne lepsze nie będą.

Co prawda o 16.00 pojawi się jeszcze Ben Bernanke, szef Fed, ale tak prawdę mówiąc, co on może nowego powiedzieć? Już i tak robił co mógł, żeby wstrzymać przecenę akcji i nie odniósł sukcesu. Można nawet założyć, że nic na temat rynków finansowych nie powie, a jak nawet powie, to niespecjalnie to pomoże obozowi byków. Wszystko i tak zależy od nastrojów – gracze już nie słuchają zapewnień.

Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.

poprzednia  

1 2 3

oprac. : Piotr Kuczyński / Xelion Xelion

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: