eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAnalizy i komentarze › Sektor surowcowy nadal najmocniejszy

Sektor surowcowy nadal najmocniejszy

2007-02-26 10:37

Przeczytaj także: Duży popyt na lokalne waluty


Piątek był dniem pozbawionym impulsów, więc nie można było oczekiwać na rynkach w USA dużych zmian, ale trochę emocji jednak było. Przede wszystkim dziwić mogło całkiem spore osłabienie dolara, który przecież powinien się wzmacniać, skoro inflacja rośnie. Podobnie, na pozór nielogicznie, zachowywał się rynek obligacji. Rentowność szybko spadała (cena rosła). Również rynek akcji zachowywał się słabo. Indeksy spadały, chociaż wielkiego przekonania do wyprzedaży akcji nie można było zaobserwować. Tylko surowce zachowywały się całkowicie logicznie. Tracący dolar wymusił wzrosty cen miedzi, ropy i złota. W przypadku miedzi i ropy przysłużyły się też: wzrost napięcia geopolitycznego (Iran) oraz oczekiwanie na zwiększenie zakupów przez wracających w poniedziałek do handlu (po tygodniowej przerwie – świętowali nowy rok) Chińczyków.

Powody dla osłabienia dolara trzeba przede wszystkim szukać w wyraźnym spadku rentowności obligacji (wzroście ich ceny). Ten zaś wynikał ze zwiększonego popytu inwestorów, uciekających z rynku obligacji związanych z rynkiem najbardziej ryzykownych kredytów hipotecznych. Podobno takich kredytów, udzielonych niezbyt pewnym kredytobiorcom na wyższe niż normalnie oprocentowanie, było w zeszłym roku bardzo dużo (20 procent całości udzielonych kredytów). Indeks opisujący sytuację na tym rynku spada od sześciu dni, a firmy, które takich kredytów udzielały, informują o dużych stratach. Coraz więcej jest kredytów, które nie mają szansy na spłacenie. Widać wyraźnie, jaki jest wpływ wyższych stóp i pogorszenia sytuacji na rynku nieruchomości na sektor finansowy.

Nic dziwnego, że nie tylko kurs EUR/USD rósł, ale tracił też cały sektor finansowy. To było największe obciążenie dla indeksów. Ze spółek nie dotarło zbyt wiele informacji, ale szkodził indeksom spadek kursu akcji Circuit City Stores (rezygnacja dyrektora finansowego) oraz Microsoftu, który przegrał spór sądowy z Alcatel-Lucent. Bykom zaś pomagał raport kwartalny i prognozy sieci sprzedaży detalicznej Lowe's. Indeksy całkiem wyraźnie spadały. Pod koniec sesji bykom udało się znacznie zredukować straty, ale sama końcówka znowu była słaba. Rynek, po publikacji danych o inflacji, jest najwyraźniej w niezbyt dobrej formie, ale jeszcze nie dostał poważnego impulsu zmuszającego do sprzedaży akcji.

Dzisiaj kalendarium jest puste, ale w kolejnych dniach raportów makroekonomicznych pojawi się bardzo dużo. W tej sytuacji wydaje się, że inwestorzy powinni przyjąć postawę wyczekującą, aż taki poważny impuls sprzedażowy nie powstanie. Tyle tylko, że jeśli nastrój rynku powoli zmienia się na negatywny, to nigdy nie wiadomo, co i kiedy będzie tą słomką, która przełamie grzbiet wielbłąda. W czasie weekendu taką słomką mogły być wypowiedzi Dicka Cheneya, wiceprezydenta USA, straszącego Iran kolejnymi sankcjami. Nie wiem też, czy popyt Chińczyków na rynku surowcowym (po ich powrocie z tygodniowego świętowania nowego roku) sprostał oczekiwaniom. Wydaje się co prawda, że tak, bo w nocy kontrakty na surowce rosły, ale w czasie dnia to się może zmienić.

Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.

poprzednia  

1 2

oprac. : Piotr Kuczyński / Xelion Xelion

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: