eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAktualności finansowe › Teatry nie mają widzów, za to mają zaległości

Teatry nie mają widzów, za to mają zaległości

2022-05-30 09:55

Teatry nie mają widzów, za to mają zaległości

Teatrom ubyło widzów, a przybyło zaległości © pixabay.com

PRZEJDŹ DO GALERII ZDJĘĆ (2)

Pandemia mocno doświadczyła instytucje prowadzące działalność kulturalną. Zamknięcie teatrów i innych placówek kultury doprowadziło do ogromnego wzrostu ich zaległości. Z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i BIK wynika, że wynoszą one obecnie 37,5 mln zł. Niestety mimo iż pandemia wygasa, sytuacja branży wciąż się pogarsza. Dlaczego?

Przeczytaj także: Teatry zwiększają zadłużenie

Z tego tekstu dowiesz się m.in.:


  • Ile obecnie wynoszą zaległości teatrów?
  • Jakie wyzwania przed branżą kulturalno-rozrywkową?
  • Które instytucje kultury radzą sobie najlepiej?


12 marca 2020 r., tydzień po stwierdzeniu pierwszego przypadku zakażenia koronawirusem w Polsce, zdecydowano o zamknięciu teatrów i innych instytucji kultury. Wielomiesięczne okresy całkowitego lockdownu przeplatały się z działaniem w reżimie sanitarnym i próbami przeniesienia działalności do Internetu. Niska frekwencja nie sprzyjała odbudowywaniu stabilizacji finansowej. Skalę problemu może zobrazować m.in. sytuacja jednostek zajmujących się wystawianiem przedstawień. Przez dwa lata pandemii ich zadłużenie wzrosło o 1,4 mln zł i na koniec marca br. wynosiło już 17,2 mln zł.

Przyczyny problemów z płynnością finansową podmiotów z branży kulturalno-rozrywkowej można upatrywać także w zmianie podejścia Polaków do zarządzania domowym budżetem. Przeciętne roczne wydatki na kulturę w 2020 wyniosły niewiele ponad 300 zł na osobę w gospodarstwie domowym. To kwota niemal o 60 zł niższa niż w roku 2019.
Przede wszystkim ze względu na obostrzenia było mniej okazji do wyjść, duże skupiska ludzi budziły obawy. A niepewność sytuacji powodowała, że gremialnie ograniczaliśmy wydatki. Niestety to rozrywka i kultura cierpią w takich sytuacjach najbardziej. Ze zrealizowanych dla nas na początku pandemii badań wynikało, że Polacy w pierwszej kolejności redukowali budżety właśnie na tego typu cele. Część pieniędzy przewidzianych na rozrywkę na stałe została przesunięta na zakup dostępu do platform streamingowych i tradycyjna kultura musi dziś konkurować również z nimi – mówi Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor, prowadzącego rejestr dłużników konsumentów i firm.

– Dobrze było to widać w realizowanych dla nas badaniach z lipca zeszłego roku. Mimo, że doszło do spadku zachorowań i rozluźnienia obostrzeń, to nadal było więcej osób, które deklarowały, że wydają na kulturę i rozrywkę mniej w porównaniu z okresem przed pandemią, niż respondentów, którzy przeznaczali na te cele tyle samo pieniędzy lub więcej. O wyższych wydatkach wspominało wyjątkowo niewielu, bo jedynie 3-4 proc. ankietowanych – dodaje Sławomir Grzelczak.

Branżę kulturalno-rozrywkową czekają jednak kolejne wyzwania. Obawy o sytuację finansową w związku z wojną w Ukrainie i rosnącą inflacją, skłaniają Polaków do cięcia kosztów nawet bardziej niż pandemia. Listę wydatków, na których Polacy teraz oszczędzają, otwierają właśnie wyjścia do kina, teatrów czy na koncerty – ponad połowa ankietowanych zamierza wydawać na ten cel jeszcze mniej. Przeciwnego zdania jest jedynie 8 proc. ankietowanych. Przedłużający się okres niskiej frekwencji w placówkach kulturalnych jest bardzo groźny zarówno dla jednej, jak i dla drugiej strony. Cierpią finanse instytucji oraz duchowy rozwój społeczeństwa.

10 mln widzów i słuchaczy mniej


Według danych GUS w 2020 r. w Polsce działalność prowadziły 194 teatry i instytucje muzyczne. Wystawiły one 24,4 tys. przedstawień, w których uczestniczyło 4,5 mln widzów. Odbyło się 389 premier, a w repertuarze znalazło się 3,4 tys. pozycji. W porównaniu do roku 2019 liczba widzów i słuchaczy spadła aż o 68,7 proc.

W 2021 r. spektakle zgromadziły 4,7 mln widzów – zaledwie 5,4 proc. więcej niż w 2020. Samych teatrów było już mniej, bo tylko 185. Wystawiły one 30 tys. przedstawień, w których uczestniczyło 4,7 mln widzów, czyli wciąż niemal 10 mln mniej niż przed pandemią. Odbyło się 717 premier, a repertuar liczył 3,8 tys. tytułów.

Z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy informacji kredytowych BIK wynika, że już w marcu 2020 r. 910 podmiotów (aktywnych, zawieszonych i zamkniętych) związanych z kulturą i rozrywką miało problem ze spłacaniem zobowiązań, a ich zaległości przekraczały 30 mln zł. Rok później na 37,5 mln zł zadłużone były 962 podmioty, a po dwóch latach od rozpoczęcia pandemii zaległości na kwotę blisko 37,6 mln zł ma 1021 firm. Jak wyglądała sytuacja w poszczególnych grupach?

Zadłużenie firm zajmujących się działalnością związaną z wystawianiem przedstawień artystycznych czyli m.in. aktorów, muzyków, piosenkarzy i prezenterów wzrosło. Saldo zaległości w 2020 r. wskazywało prawie 15,8 mln zł, a dziś jest to już blisko 17,2 mln zł. Szczególnie źle okres pandemii zniosły jednak firmy związane ze wspomaganiem wystawiania widowisk – po I kw. 2020 r. zadłużenie działalności gospodarczych prowadzonych przez scenografów, reżyserów, oświetleniowców czy projektantów dekoracji wynosiło prawie 6 mln zł, obecnie jest to już 9,2 mln zł.

Nieznaczną poprawę, jeśli chodzi o kwotę zaległości, dało się zaobserwować w jednostkach zajmujących się prowadzeniem obiektów kulturalnych – sal koncertowych, teatrów, galerii czy domów kultury. Liczba firm z kłopotami jednak wzrosła. Na starcie lockdownu 30 podmiotów miało blisko 2,3 mln zł przeterminowanych zobowiązań. Na koniec marca 2022 r. 50 firm zalegało dostawcom i bankom na 2,16 mln zł.
Dla branży ostatnie dwa lata były wyjątkowo nieprzyjazne. To, w jak trudnym położeniu znalazła się kultura, pokazują także dane zebrane przez GUS. Obostrzenia, zmiana podejścia do konsumpcji kultury, a w efekcie długofalowy spadek zainteresowania wydarzeniami kulturalnymi to źródło omawianego problemu. Należy pamiętać, że teatry, galerie sztuki czy muzea nie funkcjonują w próżni. To firmy, które muszą się rozliczać, płacić rachunki, zdawać sprawozdania i – tak jak inne podmioty – mogą zostać wpisane do rejestru dłużników. A nasze dane potwierdzają, że w ostatnich latach dzieje się tak coraz częściej. Należy jednak pamiętać, że gdyby nie dofinansowanie państwa i samorządów sytuacja mogłaby wyglądać znacznie gorzej – zaznacza Sławomir Grzelczak.

fot. mat. prasowe

Zaległości jednostek kultury 2022

Po dwóch latach od rozpoczęcia pandemii zaległości na kwotę blisko 37,6 mln zł ma 1021 firm


Muzea radzą sobie lepiej


Rok 2020 i restrykcje związane z pandemią nie oszczędziły również muzeów. 932 placówki zwiedziło 58,7 proc. osób mniej niż w roku poprzednim.

Ale drugi rok pandemii przyniósł znaczną poprawę. Choć jeszcze w 2021 r. liczba odwiedzających muzea nie powróciła do stanu sprzed obostrzeń związanych z COVID-19, to jednak wzrosła o 51,9 proc. W ub.r. działalność́ prowadziło 939 placówek, a odwiedziło je 25,3 mln osób. Widoczne w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor i bazie informacji kredytowych BIK zaległości muzeów nie są znaczące - przez okres covidowych ograniczeń wzrosły z 87 do 145 tys. zł.
Miejmy nadzieję, że jest to pierwsza oznaka tłumnego powrotu Polaków do miejsc związanych z szeroko pojętą kulturą – podsumowuje Sławomir Grzelczak.

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: