Powolny wzrost WIG20

Przeczytaj także: Świetne warunki do kontynuacji hossy

Godzinę po rozpoczęciu notowań WIG20 rośnie o 0,2 proc., obroty są trzy razy niższe niż wczoraj i przekraczają 110 mln PLN. Prawie połowa z tego obrotu przypada na PKN, którego akcje tanieją o 0,4 proc., choć już Lotos drożeje o 1,5 proc. (jednak przy bardzo skromnej wartości transakcji).

Akcje banków odpoczywają po wcześniejszej serii zwyżek i wychodzi na to, że rynek podciąga w górę, albo – jeśli ktoś woli – trzyma na plusie KGHM, która drożeje o 0,9 proc. Początek nie jest więc zbyt ciekawy, choć jeśli pamiętać, że od wtorkowego poranka WIG20 wzrósł o ponad 3,5 proc., to i tak można się cieszyć, że nie ma wyraźnej realizacji zysków ani silnej presji podaży. Działalność arbitrażystów była chyba przereklamowana, choć oczywiście z takimi wnioskami lepiej wstrzymać się do końca jutrzejszych notowań.

Sytuację na rynkach mogą odmienić dziś dwie publikacje – dane o wydatkach detalicznych w USA oraz o inflacji w Polsce. Końcówka sesji może być więc znacznie bardziej gorąca niż jej początek. Zwłaszcza, że nastroje w Europie są bardzo dobre – londyński FTSE rośnie o 0,8 proc., a węgierski BUX z którym tak często jesteśmy porównywani o 1,0 proc. (po mocnym wzrośnie wczoraj). Póki co u nas rośnie wycena 112 spółek, tanieje 86 papierów. Liderem rynku jest Stalprofil (plus 9 proc.), który zamierza poszerzyć grupę kapitałową.

Złoty nadal się umacnia choć już nie w tak szybkim tempie jak wczoraj. Euro spadło poniżej 3,96 PLN, a frank trzyma się przedziału 2,49-2,50 PLN. Za dolara trzeba zapłacić równe 3,12 PLN. Popołudniowe dane (o 14-inflacja, o 14:30 wydatki detaliczne w USA) mogą być impulsem do zmiany kursów.


Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.