eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAnalizy i komentarze › Bronili się całą sesję, polegli w końcówce

Bronili się całą sesję, polegli w końcówce

2006-07-14 21:07

Mimo powszechnie panujących spadków cen akcji, inwestorzy na warszawskim parkiecie wykazali się dziś wolą walki o utrzymanie wartości swoich portfeli. Słabość wspólnej waluty wykorzystali również gracze na Forexie kupując złotego.

Przeczytaj także: W Japonii stopy w górę

W pojawiających się danych makroekonomicznych widać spowolnienie gospodarcze w Stanach Zjednoczonych. Dzisiejszy odczyt wielkości sprzedaży detalicznej był niższy od prognoz. Ekonomiści oczekiwali wzrostu tej figury w czerwcu o 0,4% tymczasem zanotowano spadek o 0,1%. Wzrosły również o 0,8% majowe zapasy produkcji w przedsiębiorstwach amerykańskich oraz spadł indeks zaufania konsumentów Uniwersytetu Michigan z 84,9 pkt do 83 pkt w lipcu. Wszystko to przyczyniło się do spadków na giełdach za oceanem pogrążając w końcówce notowań indeksy europejskie. O godz. 19.00 DJIA traci 1% a S&P500 i Nasdaq po 0,9%.

WIG20 otworzył się dziś z luką bessy po wczorajszych spadkach, lecz inwestorzy od razu przystąpili do zakupów negując wszechobecne ryzyko geopolityczne. Podczas sesji udało się nawet wyjść na plus, jednak końcówka notowań rozegrana została pod wpływem giełd amerykańskich. W rezultacie indeks polskich blue chipów stracił 0,38% przy obrotach trochę przekraczających 640 mln PLN osiągając poziom 2919,45 pkt. Spadki byłyby większe gdyby nie wzrosty cen surowców, dzięki którym spółki o największym udziale w indeksie zmniejszyły straty.

Tegoroczny wzrost popytu na miedź i problemy z jej podażą przekładają się na wzrost kursu tego surowca. Dziś w Londynie za tonę miedzi z dostawą za trzy miesiące płacono 8125 USD po wzroście o 2,6%. Drożały również inne metale. Za tonę aluminium trzeba było zapłacić 2628 USD, a nikiel używany do produkcji stali nierdzewnej podrożał o 550 USD do 25800 USD za tonę. Wzrost ryzyka geopolitycznego winduje ceny ropy naftowej. Za baryłkę płacono już ponad 78 USD i możliwe są dalsze wzrosty. Powszechnie mówi się już o cenie 100 USD co może przełożyć się na podwyżki cen paliw na stacjach benzynowych. Oczywiście presja na wzrost cen benzyn w detalu wyrażonych w naszej walucie będzie zależała od kursu złotego, który ostatnio wydaje się być relatywnie silny.

Mimo wzrostu awersji do ryzyka i aprecjacji dolara złoty zyskiwał dziś na wartości odrabiając straty z ostatnich dwóch dni. O godz. 20.00 za euro płaciło się 4,03 zł a za dolara 3,19 zł. Siła naszej waluty względem euro może wynikać z osłabienia wspólnej waluty w stosunku do dolara, lecz spadek EUR/USD powinien też wpływać na wzrost USD/PLN a tak się nie działo, stąd dowód siły złotego. Jednak aby mówić o powrocie do trendu aprecjacji naszej waluty konieczny jest silniejszy spadek EUR/PLN aby zanegować trwającą od połowy lutego stopniową deprecjację złotego, w wyniku której osłabił się on o prawie 30 groszy względem euro.

oprac. : Michał Kowalski / expander expander

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: