Wokół dolara aura pozytywna
2018-07-18 10:09
Przeczytaj także: Cisza przed burzą na rynkach finansowych w końcówce tygodnia
Polityka Fed jest naszym zadniem na „autopilocie - naprawdę dużo musiałoby się wydarzyć, żeby odmienić jej najbliższe perspektywy (czyt. zapobiec podwyżce we wrześniu i kolejnej w grudniu). Mimo to część rynku liczyła się z możliwością pojawienia się gołębich akcentów w wystąpieniu lub na sesji pytań i odpowiedzi. Były one przede wszystkim związane z wpływem wybuchu zmienności na rynkach EM i strachu przed wojnami handlowymi na koniunkturę w USA oraz przebiegiem krzywej rentowności długu. W drugiej kwestii Powell nabrał wody w usta, w pierwszej kolejny raz zaprezentował typowy dla siebie optymizm i silne przekonanie o solidnych i trwałych podstawach wzrostu gospodarczego w USA. Wsparło to dolara, który pozostaje mocny (EUR/USD pod 1,1650, USD/JPY nad 113,00, złoto najtańsze od roku z uncją wycenianą na 1225 USD). Wokół dolara aura pozostaje jednoznacznie pozytywna. Za USD stoi wiarygodny bank centralny podążający jasno wytyczoną ścieżką w kierunku normalizacji polityki i rozpędzona gospodarka, która dość nieoczekiwanie znów zaczęła wyróżniać się siłą. W tej chwili w przestrzeni G-10 to unikalna charakterystyka.Ostatnia odsłona siły dolara maskuje nieco poprawę nastrojów inwestycyjnych. Przynajmniej jeśli spojrzymy na notowania bardziej ryzykownych walut G-10, AUD, NZD, czy CAD. Połączenie braku nowych, alarmujących wieści w sprawie wojen handlowych przekłada się na jednak na spadek popytu na defensywnego jena, wzrosty USD/JPY dodatkowo wspiera silniejszy dolar - aktualnie dominujące tendencje na tej parze działają w tym samym kierunku. Po przebiciu 200 - tygodniowej średniej 113,30 następny opór to szczyty z listopada 2017 roku usytuowane przy 114,75. Rynek jest już jednak stosunkowo mocno wykupiony i może mieć problem z kontynuacją zwyżki bez korekty i w dotychczasowym tempie. W krótkim terminie zanegowaniem wzrostowego scenariusza byłoby zejście pod 112,00. W średnim horyzoncie za obowiązującą tendencję należy przyjmować trend wzrostowy tak długo jak kurs nie spadnie pod 110,50. W przypadku AUD czy NZD - opisane tendencje znoszą się. Nie widzimy w tych walutach zbyt wiele mocnych punktów. Jedyne na co mogą liczyć, to rajdy ulgi, które rynek będzie wykorzystywać do sprzedaży (vide NZD po wczorajszych danych o inflacji bazowej). Spodziewamy się pogłębienia zniżki przez AUD/USD oraz relatywnej słabości względem m.in. dolara kanadyjskiego. EUR/USD spada w ramach obowiązującego przedziału wahań w kierunku 1,16. W przypadku głównej pary walutowej zakładamy utrzymanie konsolidacyjnego charakteru notowań.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
oprac. : Bartosz Sawicki / Dom Maklerski TMS Brokers
Przeczytaj także
-
Odczyty PMI rozczarowały, jednak nie popsuły nastrojów na rynkach finansowych
-
EUR/USD - ponad wsparciem (1.3670-1.3690 USD)
-
Odczyty PMI rozczarowały, jednak nie popsuły nastrojów
-
EUR/USD - testowanie wsparcia w rejonie 1.37 USD
-
Fatalny PMI z Chin
-
EUR/USD – możliwy ruch w rejon 1.38 USD
-
Dane z USA ponownie gorzej od oczekiwań
-
EUR/USD - wciąż w strefie silnej bariery
-
BoJ osłabia japońskiego jena
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)