Jak sankcje dla Rosji wpłynęły na kurs rubla?
2018-04-10 13:17
Rubel spadł o 10 proc. © Sabphoto - Fotolia.com
Przeczytaj także: Rosja, czyli głodowe wynagrodzenia i pozory mocarstwa
Minione kwartały były pozytywne dla gospodarki Rosji. Waluta stabilizowała się, inflacja spadła w okolice dwóch procent, rosła cena ropy naftowej, a agencje ratingowe podwyższały wiarygodność kredytową Federacji Rosyjskiej. Wszystko zmieniło się jednak w ostatnich godzinach, gdy rynek zaczął wyceniać nałożone przez amerykański Departament Skarbu sankcje.Knockout rubla
Piątkowy komunikat amerykańskich władz objął nowymi sankcjami 7 rosyjskich oligarchów, 12 przedsiębiorstw, których są właścicielami, oraz 17 przedstawicieli rządu. Departamentu Skarbu zaznaczał, że „wszystkie aktywa podlegające amerykańskiej jurysdykcji wyznaczonych osób i podmiotów oraz wszelkie inne podmioty zablokowane przez prawo w wyniku ich własności przez stronę objętą sankcjami są zamrożone”.
Rusal - spółka objęta sankcjami oraz jeden z wiodących producentów aluminium na świecie, notowany na giełdzie w Hongkongu - spadł w ciągu dwóch sesji o 55 proc. Reperkusje amerykańskich działań są jednak widoczne nie tylko na pojedynczych firmach. Indeks MSCI Russia denominowany w dolarze, który obejmuje dziesięć wiodących rosyjskich przedsiębiorstw, momentami tracił 20 proc. wartości w porównaniu z piątkowym zamknięciem.
Jeszcze w poniedziałek rano za dolara trzeba było płacić ok. 58 rubli. Dziś kurs wzrósł do poziomu 64, co oznacza, że amerykańska waluta w nieco ponad dobę zdrożała o ponad 10 proc. Podobna skala spadków rubla była także widoczna w relacji do innych walut. W piątek złoty był wyceniany na niespełna 17 rubli, a dziś kurs przetestował poziom 18,7. Rosyjska waluta w relacji do polskiej także była najsłabsza do marca 2016 r., czyli od momentu, kiedy ceny ropy szorowały po dnie (ok. 35 USD za baryłkę), a wiarygodność finansowa Federacji Rosyjskiej była, według agencji ratingowych, na poziomie śmieciowym.
fot. Sabphoto - Fotolia.com
Rubel spadł o 10 proc.
Poważne ryzyka mogą się utrzymywać
Rosyjskie władze starają się uspokajać sytuację. Elvira Nabiullina, szefowa banku centralnego i ceniona na świecie ekonomistka, mówiła dziś w Moskwie, że władze monetarne są gotowe, by „redukować efekt [osłabienia - przyp. aut.] rubla na inflację” np. poprzez podniesienie stóp procentowych. Z kolei minister gospodarki Maxim Oreshkin stwierdził, według doniesień agencji Bloomberg, że „sankcje są dobrym testem dla rosyjskiej polityki makroekonomicznej”.
Ten test jednak Rosja może w najbliższym czasie oblać. Stabilna sytuacja gospodarki oraz podwyżki ratingu przyciągały na lokalny rynek zagraniczny kapitał portfelowy, który korzystał z wysokich stóp procentowych i atrakcyjnych wycen na giełdzie. Nowe sankcje wyraźne zaburzają ten spokój, co może spowodować, że ten sam kapitał zacznie uciekać. Negatywnie na kurs rubla może wpływać także zachowanie lokalnych importerów, którzy w panice będą kupować zagraniczną walutę i utrudniać powrót rubla do poprzednich, stabilnych poziomów.
Marcin Lipka, główny analityk
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
-
Eksport do Rosji: jak uniknąć kosztownych błędów?
-
Handel z Rosją - jak to robić efektywnie?
-
Rosja wciąż atrakcyjnym rynkiem dla polskich firm
-
Gospodarka Rosji: ostrożnie optymistyczne prognozy
-
Załamanie kursu rubla. Jak Rosja poradzi sobie z kryzysem?
-
Wojenna gospodarka Rosji
-
Ceny ropy i gazu spadły do poziomów sprzed wybuchu wojny
-
Rozpędzony rubel osiągnął już punkt zwrotny?
-
Co oznacza dla UE odcięcie od gazu ziemnego z Rosji?
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)