Na rynku walutowym będzie wrzało

Przeczytaj także: Nowe rekordy na wyciągnięcie ręki

Później w Polsce odbędzie się aukcja 10-letnich obligacji, która może wyznaczyć trend na rynku długu na najbliższe dni. Podaż wyniesie 1,8 mld PLN. O godz. 14.00 zapoznamy się bilansem płatniczym naszego kraju za luty. Oczekiwany jest deficyt na poziomie 350 mln euro.

Najważniejsze dane napłyną na rynek jak zwykle ze Stanów Zjednoczonych. Na pierwszy plan wysuwa się bilans handlowy (godz. 14.30). Analitycy spodziewają się deficytu o 1 mld $ mniejszego niż w styczniu. Prognoza mówi o figurze na poziomie 67,5 mld $. Należy tu jednak zaznaczyć, że dane te trzeba zestawić z przepływami kapitałowymi netto, które publikowane będą 17. kwietnia. Dopiero wówczas można będzie odpowiedzieć na pytanie, czy inwestorzy zagraniczni chętnie kupowali w luty amerykańskie papiery skarbowe finansując tym samym nierównowagę w handlu zagranicznym.

Należy tu przypomnieć, iż w ostatnich dniach pojawiły się na rynku informacje, że państwa azjatyckie rozważają ograniczenie inwestycji denominowanych w dolarach amerykańskich. Jeśli publikacje to potwierdzą, wówczas będzie to czynnik osłabiający dolara i może dojść do pokonania poziomu 1,2330 na EUR/USD, co jest kluczowe dla dalszych wzrostów na tej parze. O godz. 20.00 zapoznamy się z deficytem budżetowym jaki zanotowany został w USA w marcu. Prognozy mówią o figurze na poziomie 70 mld $, czyli o 1,2 mld $ niższej niż w lutym.

Jeśli do wspomnianych powyżej publikacji makroekonomicznych dołożymy niepewność na rynku akcji, co widać po ostatnich spadkach indeksów giełdowych, a także bijące rekordy notowania surowców, wówczas widać, że dzień zapowiada się emocjonująco.

Za oceanem najważniejsze indeksy zakończyły sesje na prawie 1% minusie. Nie lepiej było też w Europie. Tu spadki były nawet większe. Dax i CAC 40 straciły po 1,5%. W tej sytuacji trudno oczekiwać, aby warszawski parkiet wyłamał się z trendu. Po wczorajszym chwilowym przekroczeniu poziomu 3000 pkt. na WIG20 może dzisiaj przyjść czas na dystrybucję, choć oczekiwana wysoka dywidenda ze spółek powinna skutecznie powstrzymywać rynek przed głęboką korektą.